piątek, 24 września 2021

Ale Ty się nigdy nie dowiesz, bo pozwoliłeś mi iść tą drogą w pojedynkę

Miłość to poświęcenie. 

Ty poświęcałeś się codziennie znosząc moje kłamstwa. Z każdą minutą, w której w nas wierzyłeś, poświęcałeś się bardziej niż ja. Bo nigdy nie przestałeś w nas wierzyć. Podziwiam Cię za to, że zawsze potrafiłeś znaleźć w sobie tyle siły, żeby wrócić, pogodzić się i dać mi kolejną szansę przez moją głupotę, zapominalstwo i bezmyślność. Ja tak nie potrafię i mogę tylko uczyć się tego od Ciebie. 

Dzisiaj widzę, że prawda jest taka, że byłeś jedynym, co trzymało nas w kupie. I wcale nie dlatego, że ja nie chciałam tego robić - byłam po prostu za słaba. 

Mam wrażenie, że popełniłam tyle błędów, że odcięłam sobie jakąkolwiek szansę powrotu. I sama już nie wiem, czy to siła czy tchórzostwo trzyma mnie teraz daleko od Ciebie.

Doskonale wiem, dlaczego mnie nie ma. 

Doskonale wiem, dlaczego nie powinno mnie być. 

***


Mamo, tak bardzo Cię kocham. Mam wrażenie, że jesteś jedyną osobą, która mogłaby mi teraz pomóc. Nie mam z kim porozmawiać, komu wyjaśnić. Nikt mnie nie rozumie. Właściwie to zostałam zupełnie sama i to jest coś, na co zasługuje. 

Babcia jutro ma operację. Nawet nie mam komu o tym powiedzieć. Jeśli mogę prosić o cokolwiek to o to, żeby nikt mi jej nie zabrał. 

Jestem jedyną osobą, ktora zasługuje na śmierć.