Całą noc spędziłam w objęciach przyjaciółki i broniłam Cię jak pies kości. Tłumaczyłam Cię na wszystkie sposoby, brałam całą winę na siebie i nie pozwalałam powiedzieć na Ciebie złego słowa. Ostatecznie usłyszałam, że jestem od Ciebie uzależniona.
Możliwe. Jesteś jak narkotyk.
Ale zrozumiałam. Zrozumiałam, że nie potrafimy ze sobą rozmawiać. Nagle moje uczucia kwitujesz "xD", bo masz ich dość. Odblokowujesz mnie tylko po to, żeby napisać, że jestem niepoważna. Zrównać mnie z ziemią. Usprawiedliwiasz to.
Nie udźwignę więcej tego, kim teraz jesteś. Nie jesteś ani trochę mój. Nie wiem, który Ty był prawdziwy. Nie rozpoznam już tego. Nie wiem, gdzie jestem.
Jestem Wiktoria i wczoraj pierwszy raz w życiu chciałam się zabić z miłości.