wtorek, 10 kwietnia 2012

Mentalne niewolnictwo.


Wiosna nie cieszy wcale. Powoli zaczęłam rozumieć, co miałaś na myśli mówiąc, że od pewnego momentu bierność zaczyna się robić zła. A przydałoby się ruszyć, nie ze względu na egzaminy, a już bardziej na siebie samą. Dziś ostatni dzień wolnego, a ja zrobiłam niewiele. Trzeba to teraz nadrobić. Nie narzekam. Wiem, że to tylko i wyłącznie moja wina. Pora się ruszyć.

114 komentarzy:

  1. No ja już dziś wróciłam do szarej codzienności. I moja przerwa się coś przedłuża, haha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przerwa trwa już kilka dni :p Taka przerwa bez przerwy od przerwy ;)

      Usuń
    2. Święta są złe. Rozleniwią człowieka do granic możliwości.

      Usuń
    3. Dokładnie. A po świętach ma się jeszcze więcej roboty.

      Usuń
    4. Otóż to. Pasowałoby wziąć się do pracy, bo o 14 muszę zmyć się do lekarza, a coś zrobić trzeba, haha.
      Ale dzisiaj chyba wszyscy tacy... rozkojarzeni są.

      Usuń
    5. Spokojnie, ja też do 14 mam czas, bo potem jadę gdzieś z bratem. I szukam map transportu przesyłowego, a nie ma nigdzie odpowiednich.
      Rozkojarzeni albo się dopiero obudzili, że trzeba coś robić :p

      Usuń
    6. Spokojnie? Jak mogę być spokojna, jak mi ludzie nad uchem stoją :D

      Usuń
    7. Słuchawki na uszy i jedziesz z lenistwem :p

      Usuń
    8. Gdybym mogła, to byłoby cudownie, haha.

      Usuń
    9. Tylko się stresują tą szkołą...

      Usuń
    10. Jakieś siły wyższe i reformy. No i nauczyciele też, ale to dla naszego dobra.

      Usuń
    11. U mnie to już te sprawy inaczej wyglądają ;)

      Usuń
    12. Pewne rzeczy mam za sobą ;]

      Usuń
    13. Chyba rozumiem ;) Wiesz, dla mnie szkoła mogłaby być wiecznym okresem.

      Usuń
    14. To nie ma na co narzekać :)

      Usuń
    15. Nie powiedziałabym, że teraz nie ma na co narzekać, bo i owszem, jest.

      Usuń
    16. Na przykład?

      Usuń
  2. Ja nie zamierzam sie ruszać. Mam dosyć tego wyścigu szczurów. Wciąż mam jakieś nieprawidłowe priorytety, a szkoła nie pomaga mi tego naprawić.
    Martwić będę się jutro ;P

    A jednak zmieniłam adres, Onet wyprowadził mnie wczoraj z równiwagi ;)

    Leukonoe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że mam nieprawidłowe, ale jutro to ja mam dwa sprawdziany, więc będzie za późno, żeby się martwić.

      Witaj :) Liczę, że Onet się naprawi.

      Usuń
  3. Ja wkopałam się w poprawę z matmy, która jest już nieodwołalna (oto skutek moich porypanych przekoniań i priorytetów - ubzdurałam sobię, że MUSZE poprawiać czwórkę - teraz tego szczerze żałuję...) do tego sprawdzian z niemieckiego i angielski.
    Czwartek bedzie niezły - historia i 100 dat do wykucia jedynie z 3 tematów (a ponoć biorę historię podstawową...).
    I jak tutaj nie kochać szkoły? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam masę ćwiczeń do uzupełnienia :p A z matmy mam łaskawą nauczycielkę. Gorzej z innymi przedmiotami...
      Cóż, szkoła jest super.

      Usuń
    2. Ja mam dziwną matematyczkę - nie dość, że wygląda jak taki jamnik to jeszcze niezbyt dobrze tłumaczy. A szkoda, bo nie jest głupia i w pamięci wykonuje naprawdę skomplikowane obliczenia. Ona to by sie chyba czuła najlepiej w takiej klasie matematycznej, gdzie wszyscy uczniowie byliby jakimiś wybrykami natury z kalkulatorami zamiast mózgów ;P

      Usuń
    3. Może jeszcze się nie nauczyła uczyć, bo krótko uczy? Ale sieczkę ze zdania zrobiłam :p

      Usuń
    4. Nie, ona już chyba troche lat uczy. Chyba... Nie sposób określić jej wiek, a przecież wprost to jej nie zapytam ;P

      Usuń
    5. Też masz problemy z określaniem wieku u ludzi? :D

      Usuń
    6. I to jaki! ;P Moja historyczka, na przykład, to taka typowa baba ze wsi - długi, gruby warkocz, chodaki, "kocowate" ubrania, nieumalowana i mówiąca lekką gwarą. Dałam jej tak około 44 lata - okazało sie, że kobieta w tym roku kończy 34.

      Usuń
    7. Jejku, ja też tak mam :p
      Ostatnio oceniłam sąsiadkę na 32, okazało się że ma 25.

      Usuń
    8. Chyba nie umiemy wyciągać wniosków... Albo te kobiety nie potrafią o siebie zadbać ;P

      Usuń
    9. Podziwiam tych, którzy mają wiekomierz w oczach :p

      Usuń
  4. Ech, chciałabym umieć też tak sobie powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka umiejętność mówienia nic nie daje, bo i tak robię niewiele :P

      Usuń
  5. Ano, trzeba się ruszyć. Bo się depresja pogłębi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam depresji :p jeszcze.

      Usuń
    2. Ale ja mam. Początki takie.

      Usuń
    3. Wiosenna depresja?

      Usuń
    4. Raczej świąteczna ;D

      Usuń
    5. Świąteczna? ;> Przecież to powinien być okres radości.

      Usuń
    6. Dlaczego?

      Usuń
    7. Bo moja rodzinka mało sympatyczna jest.

      Usuń
    8. Moja też. Ale olewam to sobie. Żyję w swoim świecie.

      Usuń
    9. Do pewnego momentu owszem.

      Usuń
    10. Wszystko jest dobre do pewnego momentu, więc nawet o tym nie wspominam, bo to oczywiste.

      Usuń
    11. Zna się kilku pasjonatów przekraczania granic.

      Usuń
    12. Wiesz, mnie się wydaje, że wszystko jest dla ludzi.

      Usuń
    13. Miałam na myśli przede wszystkim wino! :p

      Usuń
    14. O! Jak doskonale się rozumiemy :)

      Usuń
    15. Kurczę, dawno nie byłam na żadnej imprezie.

      Usuń
    16. Ja też nie, ale nie przepadam za takimi masówkami. Wolę w małym gronie znajomych.

      Usuń
    17. Ja nie przepadam za gronem znajomych ;)

      Usuń
  6. Ostatni dzień wolnego, a ja leżę w łóżku z laptopem i wyrzutami sumienia. Nic nowego. Za chwilę też mam zamiar się ruszyć, kiedyś trzeba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego wyrzutami sumienia?

      Usuń
    2. Miałam po prostu ambitne plany na te kilka dni wolnego - nadrobić wszystkie zaległości, skończyć zaczęte rysunki, zrobić mnóstwo innych rzeczy. Tymczasem nawet nie tknęłam tego wszystkiego palcem!

      Usuń
    3. Też miałam takie plany i też nic nie zrobiłam. A czas goni. Mimo wszystko nie żałuję lenistwa.
      Można się postarać to nadrobić, ale nie robię tego :p

      Usuń
    4. Ja w sumie też nie żałuję - od wakacji nie byłam tak wypoczęta i beztroska. Ale jednak część mnie krzyczy, że nie powinnam tak robić, bo jutro będę tego żałować. Dwa sprawdziany w dzień po świętach to bardzo fajna sprawa. A potem jeszcze kolejne trzy ;>

      Usuń
    5. A ja nie wypoczęłam, bo cały czas mówiłam sobie, że muszę coś zrobić. Też mam te sprawdziany, do których przydało by się coś zrobić. Ale już coś tam działać zaczęłam ;)

      Usuń
    6. Ja właśnie postanowiłam - wyłączam laptopa i siadam do książek. Zdążymy, zobaczysz! ;d

      Usuń
    7. Ja już coś tam zaczęłam ogarniać :p Mam jeszcze jechać gdzieś z bratem i można zacząć żyć :p

      Usuń
    8. Uuu, chyba kiepsko mi poszło, dopiero teraz wróciłam do domu. Ale mam duży kubek kawy, mogę zaczynać ;p

      Usuń
    9. A mi poszło znakomicie ;D Tak mógłby wyglądać każdy dzień w szkole.

      Usuń
    10. Przeżyłyśmy jednak! ;p

      Usuń
    11. Mam przeczucie, że jutro będzie nieco gorzej :p

      Usuń
  7. Dla mnie bierność nigdy nie była dobra. Nie lubię tego stanu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś usłyszałam, żebym spróbowała być bierna.

      Usuń
    2. Naprawdę? Mnie czasami bierność i nuda "dobija" i prowadzi do głupich pomysłów, myśli.

      Usuń
    3. Dokładnie. Może ten ktoś uznał, że wszystko w co wierzę to bezsens?

      Usuń
    4. A czy w tym wszystkim widzisz sens? To jest chyba najważniejsze.

      Usuń
    5. Wiesz, że po rozmowie i kłótniach o aborcję u mnie na blogu i po tym jak stwierdzono, że jestem bez sensu to w to, w co wierzę widzę jeszcze większy sens?

      Usuń
  8. Skąd ja to znam :D. Znajome mi niesamowicie. U mnie podobnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w ciągu ostatnich kilku godzin od napisania postu zrobiłam dużą część tego, co miałam zrobić :)

      Usuń
    2. Brawo. Ja od napisania postu, nie zrobiłam nic co miałam zrobić :D. Gratulacje dla ciebie :)

      Usuń
    3. Matko, żebyś widziała jak odrabiałam biologię...

      Usuń
    4. Żebyś widziała jak sie zabieram do zrobienia czegokolwiek :D

      Usuń
    5. Aż tak źle? :P

      Usuń
    6. Tak :). A nawet jeszcze gorzej :)

      Usuń
    7. Nie wierzę, nie może być bardzo źle :p

      Usuń
    8. Bałagan w pokoju, świąteczne ozdoby i masa prania. A ja siedze na kompie ;)

      Usuń
    9. Dobra tam, masz na to całe życie :p

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Skojarzyło mi się z "Biedronka, ach Biedronka" :p

      Usuń
  10. Och, ja też nie zrobiłam nic, a teraz jeszcze jadę do kina. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej masz sensowny odpoczynek ;D Na jaki film jedziesz?

      Usuń
    2. Titanic w 3D. Opłacało się, na dużym ekranie i w 3D ogląda się to zupełnie inaczej niż w zwykłym telewizorze ;P

      Usuń
    3. Hmmm... Może wybiorę się do siebie ;D

      Usuń
    4. Ja nie żałuję tych 19 zł, polecam ;)

      Usuń
    5. U mnie bilety są chyba nieco tańsze :p

      Usuń
    6. To fajnie, u nas są drogie, szczególnie w weekendy -.-

      Usuń
    7. U nas jakoś zawsze taka sama cena :p

      Usuń
  11. No to masz ode mnie solidnego kopniaka na rozruch, o! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Najtrudniej chyba się ruszyć, wziąć w garść i zacząć działać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dobrze znaleźć pokrewną duszę w swoim nicnierobieniu.. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak dobrze wyleczyć się z nicnierobienia :D

      Usuń
  14. lepiej działać niż narzekać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie narzekam- ja stwierdzam fakty :p

      Usuń
  15. Zaprosiłam Cię do zabawy u mnie, zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. oj , ja dopiero wczoraj ogarnęłam się po wolnym , bo tak to było ze mną bardzo źle nic mi się nie chciało zrobić ;)
    +człowiek z mydła potrzebny mi na plastykę ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My takich fajnych rzeczy nie robimy :)

      Usuń
  17. oj , uwierz że fajne to to nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. A bo tak się bawić w tym mydle to jest porażka , nie lubię takiego czegoś , zdecydowanie wole rysować/malować niż rzeźbić ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie rzeźbienie rozwija kreatywność :p Szukaj dobrych stron! :D

      Usuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.