Śmiechem nad krzywdą wybuchając, gromadę błaznów koło siebie mając.
Mogą nazywać moją szkołę Gettem i Auschwitz, ale ja wiem, że nie znają znaczenia emocjonalnego tych słów. Nigdy nie przeżyją tego, co przeżyli ludzie w latach czterdziestych. Spytam ich, co oznacza Birkenau- powiedzą, że to muzeum, w którym kupowali pamiątki dla babci, ale nie przyglądali się otoczeniu, bo kumpel miał w plecaku najnowszy numer Playboya. Ciekawszy niż ich zgniłe korzenie. Podrzucę więc termin Auschwitz, ażeby dowiedzieć się czym jest w ich oczach. Odpowiedzą, że to szkoła, edukacja z całą krwawą (według nich) otoczką. Niczym więcej. Wyprane kwejkiem mózgi, demotywowane środkami masowego przekazu.
"To nie ich wina, to społeczeństwo jest złe." Jakby go nie tworzyli. A może skoro nie mają bladego pojęcia o dziedzictwie narodowym, to go nie tworzą? Nie wiem. Mogą nazywać szkołę jak chcą- woźne pomywaczkami, nauczycieli terrorystami, a budynek Gettem. Oni. Dla mnie to najważniejsze miejsce wśród codzienności.
Jestem jedną z niewielu osób, która chciałaby tam zostać, a oni każą mi iść dalej. Jakby nie wiedzieli, że szkoła to nie tylko nauka wyuczonych prawd. A ja wcale nie chcę od tego odchodzić.
Nigdy nie byłam Auschwitz (mam tu na myśli zwiedzanie muzeum) i nigdy tam nie pojadę, może właśnie dlatego, ze wiem jaki los człowiek zgotował człowiekowi ... a tak na marginesie to wielkie wrażenie zrobiły na mnie opowiadanie Borowskiego ...
OdpowiedzUsuńMyślisz, że w tym przypadku też ludzie mieli traumatyczne przeżycia, że czynili dla siebie takie zło?
Usuńnie wiem tak naprawdę co myśleć na ten temat, ale wiem jedno ja się kieruję w życiu zasadą "nie czyń komuś tego co Tobie nie miłe"
UsuńA ja nie.
UsuńMyślę, że w dzisiejszych czasach niewielu młodych ludzi rozumie w ogóle to co działo się u nas w czasie wojny. Owszem, znają obozy koncentracyjne, ale czy na pewno wiedzą w jaki sposób trzeba uszanować to miejsce? Dowodem na to jest właśnie ta przytoczony przez Ciebie epizod z Playboy'em...
OdpowiedzUsuńChodziło mi raczej o to, że nazywają szkołę Gettem, a nigdy tam nie byli.
UsuńNazywają Gettem, bo nie rozumieją znaczenia tego słowa o czym pisałam. A może po prostu lubią to słowo...
UsuńA może po prostu są głupi?
UsuńSama to przeżywałam na koniec kwietnia, musiałam opuszczać moje liceum, które wcale nie było miłe i przyjemne, jednak dzięki przebywającym ludziom stawało się niezwykłe. Każdy kto posiada choć odrobinę wrażliwości, potrafi zrozumieć co jest w życiu ważne. Ty z pewnością umiesz.;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że umiem :) I szkoda mi odchodzić, nawet od niektórych debili.
UsuńGdy w szóstej klasie była organizowana wycieczka do Auschwitz, nie pojechałam, ponieważ dochodziłam do siebie po operacji. Z perspektywy czasu myślę, że dobrze się stało, ponieważ jako trzynastolatka niewiele bym zrozumiała. Obiecałam sobie pojechać tam sama, kiedy będę gotowa.
OdpowiedzUsuńJa też nigdy tam nie byłam. A myślę, że szósta klasa podstawówki to za mało lat, jak na tego typu podróże.
UsuńJestem tego samego zdania... dzieciaki rozumieją tylko tyle, że jadą na szkolną wycieczkę i są całe uchachane.
UsuńI często uchlane.
UsuńBo nasze pokolenie tak naprawdę chyba nigdy tego nie zrozumie. Niestety. A może i dobrze?
OdpowiedzUsuńNajlepiej byłoby, żeby zrozumieli, ale nie poczuli.
UsuńLudzie czasami nie zważają na to co mówią. Gdyby żyli w tamtych latach, te wydawałyby się im rajem.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Niestety, głupota każe im mówić o czymś o czym nie mają pojęcia.
Usuńnie dość że oni nie wiedzą czym było Auschwitz to jeszcze nam chcą godzinę historii zabierać. a później nasza polska młodzież będzie wierzyć jakiejś głupiej amerykance, że to przecież POLSKIE obozy koncentracyjne.
OdpowiedzUsuńNiestety, najgorzej będą miały profile humanistyczne od tego roku...
Usuńah ludzie sa tak niedouczeni, ze masakra, zgadzam sie z Toba w 100%!
OdpowiedzUsuńNiedouczeni, nieokrzesani.
UsuńJa też nie chciałam. Choć jak każdy człowiek uczący się zawsze miałam coś do powiedzenia. Nigdy nie nazwałam nauczyciela terrorystą, ani nie porównałam szkoły do Auschwitz.
OdpowiedzUsuńWiesz, to stwierdzenie, że "to społeczeństwo jest złe" mnie przeraża. Ludzie narzekają, że dzieci wychowują się na internecie, ale gdzie są rodzice tych dzieci?
Kiedy ma się do powiedzenia cokolwiek, nie należy mówić zbyt dużo.
UsuńLudzie narzekają, a sami wychowali swoje dzieci, które potem wychowały ich wnuki. Jesteś odpowiedzialny za to co stworzyłeś.
I właśnie o to mi chodzi. Patrzę na ludzi w moim otoczeniu, na te młode matki narzekające, ze dzieci wychowują się przy komputerach. A rzadko która spędza czas ze swoim dzieckiem. Ja jestem wdzięczna mojej, że tolerowała rozrzucanie zabawek, że w ogóle je miałam.
UsuńJa swojej też... Chciałabym wychować chociaż tak swoją córkę, jak Ona wychowała mnie.
UsuńNie byłam w Auschwitz, ale muszę namówić wychowawczyni żebyśmy pojechali jako klasa maturalna. To nasze dziedzictwo narodowe, coś co każdy powinien zobaczyć, żeby potem nie było, że to polskie obozy koncentracyjne.
OdpowiedzUsuńJa tam nie byłam, oni też nie.
Usuńwszyscy kojarzą szkołę z tym co złe, a tak naprawdę to tam rodzą się pierwsze przyjaźnie spory i miłości. gdyby nie ona to w sumie siedzielibyśmy zamknięci w czterech ścianach, nikt nie poznałby co to prawdziwe życie.
OdpowiedzUsuńI nie umielibyśmy nic, ponad dłubanie w nosie...
UsuńSzkoła wcale nie jest taka okropna, ale uczeń uczniem by nie był, gdyby ją lubił.
OdpowiedzUsuńNie można zapominać o swoich korzeniach! Jednak o teraźniejszości i przyszłości również.
Bardzo chcę zwiedzić Auschwitz, nie wiem, kiedy mi się to uda.
Więc nich nie mówią głupot, bo dobrze wiedzą, że przyszłość nie będzie lepsza od teraźniejszości.
UsuńZwłaszcza przy dzisiejszym społeczeństwie.
UsuńIm nic nie pomoże. Nam nic nie pomoże.
UsuńAuschwitz to miejsce, w którym najbardziej czułam historię, niemal potrafiłam sobie wyobrazić, ze jestem tak, a cofam się lata wstecz i jestem nierealnym świadkiem wszystkich zdarzeń... magicznie... choć strasznie...
OdpowiedzUsuńW strachu jest magia. Ale nie dla nich, nie wtedy i nie w tym.
UsuńNa pewno nie... Ale to naprawdę pierwsze miejsce, w którym czułam historię.
UsuńTo ważne, żeby ją czuć...
Usuńludzie zbyt często nadużywają słów, których znaczenia do konca nie rozumieją.
OdpowiedzUsuńI zbyt często posługują się nimi jako argumentami dla rzeczy, których nie rozumieją.
Usuńczyżby ludzie byli aż tak głupi?
UsuńWydaje mi się...
UsuńMożesz nie zaliczyć tej klasy, wtedy będziesz mogła zostać jeszcze rok dłużej.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam problemów z nauką ;) Nauczyciele by mnie wyśmiali, gdybym im powiedziała, że chcę nie zdać.
UsuńJa jestem na tyle uparta, że olałam naukę i nie zdałam w liceum.
UsuńJa też olałam, ale mimo wszystko dobrze mi idzie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpięknie piszesz, zgadzam się z Tb w 100 % to miejsce ma w sobie wiele okropnych wspomnień, których my nigdy nie poznamy.. wszyscy jednak zapominają o przeszłości, interesują się przyszłością, a przez to zaniedbują teraźniejszość.
OdpowiedzUsuńJa należę do tych, którzy za bardzo rozpamiętują przyszłość.
UsuńPodoba mi się, jak dobrałaś to w słowa. Masz racje, ludzie mówią coś, nie zdając sobie sprawy z powagi ich znaczenia. A ze szkoły też nie chcę odejść, to przybliża mnie ku dorosłości...
OdpowiedzUsuńdodają Twojego bloga do linków ;)
Pozdrawiam.
Dorosłość to coś okropnego, przerażającego.
UsuńŚwietnie to napisałaś.
OdpowiedzUsuńA co do szkoły, to do dzisiaj chciałabym wrócić do mojego gimnazjum mimo iż o wszystko się tam czepiali i nie wolno było nosić telefonów.
Ja nie chcę z niego odchodzić... Nigdy.
Usuńniektórzy nie rozróżniają wagi słów, nie wiedzą o czym mówią ..
OdpowiedzUsuńwww.zyciekurwa.blogspot.com
To niech się zamkną.
UsuńTo już jest przesadyzm. Serio, nie ma to jak porównywać szkołę do Auschwitz nie mając pojęcia, jakie rzeczy działy się w tym obozie. W moim gimnazjum było to samo- na nauczycieli mówili generałowie.
OdpowiedzUsuńNo i właśnie tak funkcjonuje idiotyzm..
UsuńSerio? U mnie nie ma na szczęście takich porównań... Nie ręczę za siebie, gdybym usłyszała coś takiego... Getto a szkoła. No, ale jak się woli do łba śmieci wrzucać niż historię, to się później nie ma co dziwić...
OdpowiedzUsuńAgnieszka odchodzi z gimnazjum w tym roku, ja w następnym... o ile dotychczas się tym nie przejmowałam, teraz sobie tego nie wyobrażam... o, dorosłości, nie chcę cię.
Nie prawda, wcale nie wrzuca do łba śmieci. Nie można uczyć się tylko historii, bo nic by Ci to nie dało. To raczej wina uczniów, a nie sposobu nauczania, bo ten jest niczego sobie.
UsuńSzkoda, że nie przeczytają te wszystkie zepsute/zagubione dzieciaki, które dla "szpanu" nie lubią szkoły... Wielka szkoda. Może by to do nich trafiło.
OdpowiedzUsuńDokładnie ;)
UsuńW dupie mam ich szpan. Nic by do nich nie trafiło...
UsuńTracę wiarę w ludzi :p
Usuńno i musimy sie z nich cieszyc :>
OdpowiedzUsuńNajlepiej by było ;)
UsuńNiektórzy nie znają znaczenie słów, których używają. Rozumiem, że ktoś może nie lubić szkoły lub czasami mieć jej dość (sama nawet tak często mam), ale nigdy nie nazwałabym jej Gettem. Gdyby nie ta szkoła te dzieciaki nie umiałyby wielu rzeczy, które teraz umieją.
OdpowiedzUsuńNie doceniamy tego co mamy i to jest puenta naszego marnego życia.
UsuńJestem w szkole o rozszerzonej historii i powiem ci, że dobijają mnie ludzie, którzy nie mają podstawowej wiedzy a dyskutują w tym temacie.
OdpowiedzUsuńCo do samej szkoły, chciałabym owszem ukończyć już liceum i studiować ale nie narzekam, wszystko po kolei.
Nie mam ochotę na zabawę w dojrzewanie, dorastanie. Najchętniej zostałabym tu, gdzie jestem.
UsuńMi w pewnym sensie też było szkoda rozstawać się z gimnazjum, chociaż nie byłam do niego tak przywiązana jak Ty.
OdpowiedzUsuńI dobrze. Przywiązanie to nic dobrego.
Usuńzapraszam na nowy post, szklana-dziewczyna.bloog.pl
OdpowiedzUsuńyhym.
UsuńJak można być takim pustym?
OdpowiedzUsuńUwierz, można.
Usuń