piątek, 8 czerwca 2012
To szereg blasków i cieni, żyjemy jak żyjemy.
Jak miło dostrzegać w sobie i w ludziach słońce. Wczoraj miałam dzień lenistwa, bo uczyłam się strzelać (tak to jest, jak się ma policję w rodzinie i spędza się z nimi wolny czas). Wychodziło całkiem dobrze. Nawet z ojcem się dogaduję. To znaczy on mnie zaczepia i próbuje wkurzyć, a ja go ignoruję. To już jakaś odmiana od kłótni.
Dzisiaj miałam ogarnąć szkolną część życia, ale pokaleczyłam się nożem. Mam dobry humor, wieczorem koledzy i mecz. Myślałam, żeby jechać z bratem do Warszawy. Do strefy kibica.
A co u Was?
Młody M ft. Słoń - Nikt mi tego nie dał, nikt mi tego nie zabierze
PS. 18.30 Polacy kocham Was! <3
19.30 Polacy, ogarnijcie się, strzelcie jeszcze jednego i możemy kończyć mecz.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A u mnie słońca nie widać, a ja tak go potrzebuję.
OdpowiedzUsuńJa je widzę, chociaż go nie ma ;) Wczoraj było. Chodź do mnie, w moim umyśle słońce.
UsuńZaraz edytuje w nocie, w ramach precyzji.
eee, w takim słońcu się nie poopalam :p
UsuńPoopalaj się w blasku własnej zajebistości! :p
Usuńchyba w blasku Twojej zajebistości :p
UsuńNie jestem zajebista :p Zajebisty to jest Lewandowski ;D
Usuńoglądałam :p
UsuńI jak emocje? :P
Usuńpowiem Ci szczerze, że nie interesuję się piłką nożną. Błaszczykowskiego kojarzyłam z reklamy biedronki. reszty zawodników nie znałam w ogóle. ale jak wczoraj oglądałam ten mecz, to siedziałam jak na szpilkach. a jak trafili gola, to miałam łzy w oczach. chciałam krzyczeć, ale wstydziłam się, bo oglądałam mecz z bratem, a on wie, że nie interesuję się piłką (on z resztą też).
UsuńNie interesuje się telewizją, więc nie widziałam reklamy Biedronki :p
UsuńMi się przykro zrobiło przez ten remis chyba i potem siedziałam dobita. U mnie krzyczał każdy, nawet mama, która zupełnie się tym nie interesuje.
moja mama też oglądała. ja miałam nadzieję, że może uda im się strzelić jeszcze jedną bramkę i było by 2:1 dla nas, do końca trzymałam kciuki, no ale cóż, nie udało się.
UsuńNiestety, a szkoda, bo mieli wiele okazji do strzału.
UsuńFakt. Może w kolejnym meczu poradzą sobie lepiej, oby.
UsuńPomyślałam dziś, że po każdym meczu będziemy myśleli, że na następnym będzie lepiej.
Usuńoj tam. może tym razem nas zaskoczą.
UsuńNadzieję dobrze mieć :)
Usuńu mnie pochmurno :<
OdpowiedzUsuńAle pewnie ciepło ;)
Usuńno ja jutro wybieram sie na tenisa stołowego z rodzinką :D
OdpowiedzUsuńKażda rodzina ma swoje fazy :)
Usuńco nie?
UsuńNiestety/ na szczęście tak ;D
Usuńoj tam xD
UsuńNie ma oj tam ;)
Usuńale u mnie jest jeszcze to, że nasze plany nie wypalają
UsuńU mnie czasem też coś nie wypala.
UsuńMiło czasem spedzić czas z rodziną.. Chyba z tatusiami zawsze cieżej się porozumieć, bo bardziej nas chronią...
OdpowiedzUsuńChce dobrze, wychodzi jak zawsze.
UsuńA ja się taty broni nie tykam. Nie chcę się tykąć bo odciski palców zostają. Mój tata też w policji pracuje.
OdpowiedzUsuńLubisz piłkę nożną, czy na Euro polubiłaś ?
Mój tata nie pracuje w policji ;) Mam rodzinę w policji i CBA, ale to nie ojciec ;)
UsuńLubię piłkę nożną, a na Euro pokochałam.
Ja zrozumiałam, że ojciec :D
UsuńA ja piłkę lubiłam lecz okazyjnie. A od wczorajszych meczów to chyba stanę się fanką :D
No to źle zrozumiałaś ;)
UsuńA ja właśnie pomyślałam, że chyba nie będę oglądała.
Nie przepadam za piłką nożną, więc dzisiejszy wieczór nie będę kibicować, ale tobie życzę udanej zabawy!! :)
OdpowiedzUsuńJest udana póki co :D
Usuńoglądasz piłkę nożną zawsze, czy to tylko tak z okazji euro? ;)
OdpowiedzUsuńNie zawsze, ale często bo mam brata fana :) A z okazji euro muszę, bo by mnie z rodziny wykluczył :p
Usuńja też kawałek oglądałam, ale potem mnie dziadek z pokoju wygonił, bo za bardzo się darłam :D
UsuńHahaha :p Jak to dobrze, że u mnie każdy przeżywał :p Nawet mama włączyła radio.
Usuńu mnie chyba nie ma dnia, żebym się nie pokłóciła z tatą :)
OdpowiedzUsuńTo chyba normalne.
Usuńa ja oglądam mecz wieczorem :) chyba jak większość ;]
OdpowiedzUsuńNo wiesz, z tego co wiem to mecz będzie wieczorem więc oglądać trzeba :p
Usuńi przejebali. o!
UsuńSmutno mi było w drugiej połowie.
Usuńtaa...gdy Wojtek zszedł. -.-
UsuńRaczej dlatego, że życie z nich wyssało :p
Usuńa mi tam z powodu Wojtka. I bramki Greków -.-
UsuńBramka była dobijająca.
UsuńJa tam chyba nie będę oglądała meczu, nie wiem jakoś mnie to nie kręci.
OdpowiedzUsuńCzęść szkolną mam już za sobą od 12 maja więc nie mogę narzekać a jutro czeka mnie grill :)
Co się robi jak się nie ogląda meczu? ;P
UsuńJa muszę się jeszcze pomęczyć.
Ja siedziałam przed komputerem i grałam w simsy. Ale drugą połowę oglądałam.
UsuńJa jutro jadę na zbieranie czereśni do 13-14. Później będę przygotowywać wszystko na grillowanie, bo podobno sporo osób ma się zjawić.
Dasz radę. Jaką szkołę wybrałaś na dalszą edukację?
Pierwsza była dla Polski lepsza...
UsuńGrill rodziny czy ze znajomymi? ;)
Liceum, profil humanistyczny ;)
Ze znajomymi chociaż jakby moi rodzice chcieli z nami siedzieć to nie miałabym nic przeciwko.
UsuńHuman. Brawo. :)
Jak mnie dawno nie było na żadnym grillu... Trzeba coś ogarnąć :)
UsuńDlaczego brawo? :P
Poniekąd denerwuje mnie ten stereotyp bo każdy się nim wykręca jak przychodzi co do czego;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś mało on obchodzi :)
UsuńTo życzę jeszcze większej dawki tego słońca! Przyjemnie przeczytać coś pozytywnego. :) Przyjemnego kibicowania.
OdpowiedzUsuńTak jakbym wróciła... chociaż poniekąd to nie ja... wiesz, kim jestem?
Dziękuję :)
UsuńNie jestem pewna, Syberia97? ;)
Tak, tak ;)
UsuńI już nawet uruchomiłam blog.
UsuńKurde, a mogło być tak pięknie... dlaczego, dlaczego? 1:1 :'(
Trafiłam :)
UsuńJest dobrze, mogło być gorzej.
UsuńRosję z Czechami oglądasz?
Jest, ale mogło być też lepiej. :)
UsuńNie, Polska-Grecja już mnie wykończyła. Dla mnie za dużo jak na jeden dzień. ;)
Niestety, ale masz rację.
UsuńJa oglądałam, ale z wyłączonym głosem.
I jaki wynik?
Usuń4:1
UsuńTo my zaprezentowaliśmy się lepiej. :)
UsuńRosja wygrała ;) Niestety. Chyba już nie będę oglądała meczów.
UsuńNo wiem, właśnie. Dlatego uważam, że my się zaprezentowaliśmy lepiej od Czechów, chociaż to źle, że przegrali... Obejrzę tylko te, w których będzie grała Polska. I tak mnie wykończą.
UsuńJa pewnie będę oglądała wszystkie, ale tylko te z Polską uważnie :)
UsuńTo życzę spokoju ducha. Zbyt emocjonalna jestem... nawet na oglądanie meczu. :D
UsuńJa czasem się boję o tym tam na boisku.
UsuńNie dziwię Ci się. Niektóre "akcje" wyglądają przerażająco.
UsuńKiedyś oglądałam mecz i tam facetowi noga dosłownie odgięła się w drugą stronę.
UsuńJezu. Teraz boję się o nich jeszcze bardziej.
UsuńHahha, to ich pracA ;)
Usuńpowinno być wśród nas więcej optymistów :) wtedy zawsze w naszych oczach byłoby widać słońce :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie jeżeli o mecz chodzi :D
Usuńja tam nie przepadam za piłką xD
UsuńNie każdy musi to lubić ;D
Usuńja ogladam mecz :D
OdpowiedzUsuńJa też :D
UsuńU mnie też wesoło, nawet bardzo - chyba to zasługa zbliżających się wakacji^^
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Lewandowskiego i resztę polskiej drużyny ;)
Przed wakacjami jeszcze trochę pracy :)
Usuń1:1 też dobrze.
No, niestety do ostatniego czerwcowego wtorku mam MNÓSTWO pracy...
UsuńAle remis utrudnia nam wyjście z grupy...
Ja też, ale chyba o to w tym wszystkim chodzi.
UsuńMiałam na myśli to, że mogliby przegrać. Szkoda, że zepsuli tyle akcji.
Słońce miałam i na niebie, i w ludziach. Najwspanialsza pogoda.
OdpowiedzUsuńTe w ludziach jest najważniejsze :)
UsuńTo prawda :) Wtedy nawet, kiedy leje, człowiek się cieszy.
UsuńI nie czuje się sam :)
UsuńTo niezwykle ważne :)
UsuńChyba najważniejsze w niektórych sytuacjach.
UsuńW wielu. Niekiedy cały czas.
UsuńCo jeszcze jest ważne?
UsuńWedług mnie świadomość, że jest się potrzebnym... Dużo rzeczy jest ważnych.
UsuńŚwiadomość? Owszem.
UsuńSkoro jest dobrze u Ciebie to dobrze ;) A strzelanie to fajna sprawa, ale czasami trafienie jest nie do osiągnięcia (w moim przypadku )
OdpowiedzUsuńW moim też nie ;)
Usuńno i fajny był :D
OdpowiedzUsuńzdecydowanie.
Usuńja też bardzo często kłócę się albo chociaż sprzeczam z rodzicami i siostrą, ale to nieodłączna część naszego życia.
OdpowiedzUsuńw Krakowie byłam na wycieczce. cudowne miasto :)
To chyba nieodłączny element przynależności do rodziny.
UsuńKraków jest cudowny i przyjemny :)
cieszę się, że humor Ci dopisuje :-) jest tego jakiś powód?
OdpowiedzUsuńniestety Twoje życzenie nie zostało wysłuchane :-(
Powodem jest chyba samo życie.
UsuńNo niestety...
Mecz mi się bardzo podobał ;) Mimo wszystko Polacy dali z siebie wszystko. To nie ich wina, że mają trenera, który chce ich wykończyć...
OdpowiedzUsuńUwielbiam dni lenistwa ;)
Żeby zmienić, trzeba mieć kogoś dobrego i pewność, że da radę. Polacy byli zmęczeni, ale przecież Grecy też, nie przesadzajmy.
UsuńJa też :)
Nie mogę odpowiedzieć na komentarz więc piszę tutaj.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie?
Wiesz, że ja się boje czy oni się nie pozabijają na tym boisku?
UsuńHehe, końcówka mnie rozwaliła :D
OdpowiedzUsuńzapalona kibicka <3
czy dobrze wyczytuję z Twojego wpisu nutę radości/optymizmu?
Od pewnego czasu owszem :P
UsuńDobrze wyczytujesz :)
moje słońce ostatnio zgasło. ale to dobrze, że u Ciebie świeci (:
OdpowiedzUsuńDlaczego zgasło?
Usuń...Człowieku pieniądz cię zmieni...
OdpowiedzUsuńKocham tą nutę <33
zapraszam
Tak, dobra nuta.
UsuńCzytaj to co komentujesz z łaski swojej.