Ostatnimi czasy podróżuję publicznymi środkami transportu, z racji tego, że jeżdżę dużo, a nie chcę zawracać głowy bratu. Tak więc autobusy, metra i pociągi stały się moimi sprzymierzeńcami. Pomijając młodzież, która jedzie nie wiem dokąd, zawsze trafiam na osoby starsze. I nie, ten post nie będzie o ustępowaniu miejsca ludziom, którzy mają ten cudowny przywilej.

Otóż, zauważyliście lub nie, kiedy ma się słuchawki na uszach, jest jakieś zajęcie ze słuchem. Gorzej z oczami, patrzenie za okno z czasem się nudzi, więc od dłuższego, wakacyjnego czasu zerkam sobie na przednie siedzenia i widzę babcie. Wiek różny, podobnie jak wygląd, przysposobienie i waga, ale są. Piję do tego, że te babcie widzą się prawdopodobnie po raz pierwszy i po raz ostatni w życiu, a nie dość, że mają o czym rozmawiać, to jeszcze najczęściej rozmawiają o ludziach z autobusu. Po pierwsze, mogłyby to robić ciszej, a po drugie, mogłyby czasem przystopować z zawieraniem przelotnych znajomości.
Nie mam nic do moherów, bo sama mam jednego w rodzinie, ale nie rozumiem ich polityki. Każdy wiek ma swoje prawa, ale niektórzy ludzie zapominają o czystej, pospolitej kulturze, a sami się o nią upominają. Słuchawki na uszach to cudowna rzecz, żeby nie popaść w paranoję i mieć mniej kontaktu ze światem. Proponuję każdej babci.
Inne pokolenie, całkiem. My odcinamy się od świata, zakładamy słuchawki, patrzymy w telefon, gdy jesteśmy sami a w okół nas ludzie. babcie zawsze zamienią ze sobą ze dwa zdania, potrafią nawiązać kontakt z drugą osobą... A my jesteśmy samotni wśród tłumy, za te 60 lat nie zagadamy do nikogo stojąc w kolejce, czy siedząc w autobusie.
OdpowiedzUsuńNie chodzi mi o obgadywanie i chamstwo, ale samo zjawisko jest pozytywne.
Może to na nas skupia się przyszła nieczułość świata. Bo ze światem jest coraz gorzej, chociaż nam jest coraz lepiej.
UsuńChyba na pewno tak jest ;)
UsuńFajne połączenie - chyba na pewno ;)
UsuńDyskretne nawiązanie do przekonania, że niczego nie można być pewnym ;p
UsuńWiem o tym najlepiej ;)
UsuńŻycie często Cię zaskakuje?
UsuńNie. Zawsze rozważam kilka opcji i któraś się sprawdza.
UsuńCzasami nie tylko babcie tak robią. Osobom w wieku mniej więcej gimnazjalnym, a nawet i licealnym też się to zdarza i nawet nie wiem czy nie częściej.
OdpowiedzUsuńStarszy wiek to nie koniecznie wykorzystywanie swoich przywilejów.
UsuńO tak. Coraz częściej spotykam się z nieprzyjaznym zachowaniem osób starszych wobec młodzieży. A mówią, że to młodzież jest zepsuta. Myślą, że wszystko im się należy, a w szczególności miejsce. Ja przeważnie schodzę, nie mam z tym problemu, ale czasem mnie już irytuje jak babcia nade mną stanie, a wszyscy się gapią na mnie i już komentarze, że gówniara siedzi, a babcia musi biedna stać na nóżkach...
OdpowiedzUsuńI zgadzam się również z komentarzem tiulowej_spódnicy. Też zauważyłam, że ludzie starsi łatwo zawierają kontakty z drugim człowiekiem, są bardziej otwarci i lubią rozmawiać z nieznajomymi o wszystkim. Dokładnie tak - inne pokolenie. Żyli w innych czasach, nietechnologicznych. Musieli rozmawiać, (nie przez gadu-gadu) :D
Najlepiej babciom ustępować miejsca nie dlatego, że są starsze, ale dlatego, żeby cały autobus się od Ciebie odczepił, pamiętaj ;)
UsuńCo nie oznacza, że muszą nas krytykować i oceniać "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego".
Dokładnie ! Ja tylko z tego powodu to robię ;D
Usuńoni mają swój świat i swoje kredki, nie idzie zrozumieć :P
A teraz wyobraź sobie, że kiedyś to my będziemy starymi babciami ze swoim światem i swoimi kredkami, którego nie idzie zrozumieć :p
UsuńxD będziemy j.bać dupy młodym :PP
Usuńw sensie, obgadywać ;D
Usuńkulturalnie oczywiście
UsuńNie wiem czy obgadywanie może być kulturalne :p
Usuń:P no wiesz, kulturalne czyli np. nie mówisz "ale ta młoda ma ryj" tylko "ależ ta panienka ma twarzyczkę, ofuj,fuj,fuj" XD
UsuńHahaha :p Z reguły w ogóle się od takich gadek powstrzymuje :p
UsuńHmm, ja też, bo sama nie jestem lepsza :p
UsuńFakt, niestety :p Kobieta być.
UsuńEj, nie przesadzajmy ;D
Usuńwbrew pozorom to faceci są gorsi pod tym względem :P
Wbrew pozorom oni są zawsze gorsi :p
UsuńStarsze panie obgadują, tak samo jak i młodzi. Każdy to robi i nie sądzę by był jakiś wyjątek. Tylko, że najczęściej słyszy się starsze panie, ale co one mają robic w tych pociągach czy autobusach? Nauka obsługi słuchawek i telefonu jest zbyt skomplikowana, więc muszą znaleźc sobie inne zajęcie ;)
OdpowiedzUsuńNo ale żeby tak z nie wiadomo kim w kilkanaście minut opowiedzieć całe życie? :P
UsuńTak to w sumie też nie potrafię pojąć jak można zupełnie obcej osobie opowiadać o całym swoim życiu, ale może im jest jakoś łatwiej, i tak nie mają nic do stracenia. :)
UsuńNigdy nie wiemy ile tak naprawdę mamy do stracenia...
UsuńJesteś z W-wy?
OdpowiedzUsuńNie, ale jak już napisałam, w tym wakacyjnym okresie dużo jeżdżę.
Usuńa ja próbuje sił w tzw spontanicznym zawieraniu znajomości, przynajmniej jest z kim pogadać
OdpowiedzUsuńPozdrowienia od wszystkich babć.
Usuńczęsto brakuje tym starszym osobom kultury, jakiegoś pohamowania, obgadują wszystko i wszystkich, a nie patrzą w ogóle na siebie, trochę samokrytycyzmu .. ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli o samokrytycyzm chodzi, to nam, co niektórym młodym, też tego brakuje.
UsuńJa myślę, że te starsze osoby po prostu mają jednakowe zdanie o nas wszystkich (mam na myśli młodzież). Za nic nie chcą zmienić swojego punktu obserwacji i mają nas za alkoholików, imprezowiczów i co gorsza- taki obraz pada na całą młodzież. To przykre. Ale przecież te kobiety są ,,najmądrzejsze'', mają swoje przywileje.
OdpowiedzUsuńNiestety, to od nich chyba udziela nam się stereotypowe myślenie. Wydaje mi się, że zapominają o swojej młodości.
UsuńEch tam, ja mimo wszystko mam swoje własne życie. Raz tylko jakiś moher zwrócił mi uwagę jak siedziałam sama z chłopakami przed domem, ale szczerze? Wali mnie to. Ja wiem, że będę zajebistą babcią. :)
UsuńA do czego przyczepiła się ta babcia?
UsuńŻe ja jako jedyna z dziewcząt jestem, a reszta to chłopacy, że mi tak nie wypada.
UsuńPfff, a jej to się wpieprzać w czyjeś życie wypada?
UsuńNajwyraźniej jej życie jest tak nudne, że musiała znaleźć sobie ofiarę.
UsuńMy nie rozumiemy ich czasów, a oni naszych i tyle.
UsuńOsobiście uważam, że powinny skupić się na sobie, a nie na tym by plotkować, rozgłaszać często nieprawdziwe informacje. I one chcą być święte.
UsuńNuda może zniszczyć nie tylko przynudzającego ale i jego otoczenie.
UsuńAle spójrz, tak było, jest i będzie. Dla mnie to straszne, ale na szczęście to tylko kilka pokoleń. Ja z pewnością taka nie będę, a patrząc na lata, to za jakieś 30 osiwieję.
UsuńNie będziesz taka, ale będziesz miała inne, w przyszłości denerwujące babcine cechy.
UsuńJak np? Niemoc pójścia do toalety? :)
UsuńNo chociażby :p albo mamtowdupizm na wnuki.
UsuńZ racji stanu zdrowia też mam przejścia ze starszymi ludźmi. Jeżeli ktoś naprawdę traktuje mnie jak kosmitkę, to właśnie oni. Te spojrzenia, kiedy zobaczą taki "okaz" na ulicy... szkoda słów. Lepiej o tym nie myśleć, żeby zachować spokój.
OdpowiedzUsuńOne nie mogą pogodzić się z tym, że niektórzy cierpią bardziej od nich albo będąc młodzi przeżyli więcej, niż one w całym swoim życiu. Mówię o części.
UsuńMyślę, że w moim konkretnym wypadku akurat się dziwują, bo przecież za ich czasów takich atrakcji nie było. Kiedy rozmawiam ze starszymi paniami, pierwsze pytania brzmią zazwyczaj: "Umiesz czytać? Sama jesz?" itd.
UsuńCzekaj... Dlaczego miałabyś nie umieć czytać i nie jeść sama? Jest coś oprócz tego, że jeździsz na wózku?
UsuńNie ma. Z racji choroby mam jeszcze mniej sprawną lewą stronę ciała, ale nauczyłam sobie z tym radzić. Niektórzy ludzie po prostu mają chore wyobrażenia na temat niepełnosprawności.
UsuńWydaje mi się, że Ty jesteś przyzwyczajona do tego typu ludzi, reakcji.
UsuńWzględnie, bo całkowicie spokojnie podejść do tego nie da rady.
UsuńI co wtedy robisz?
UsuńZleży od osoby. Jeżeli widzę, że ktoś jest w sumie życzliwie nastawiony, staram się cierpliwie odpowiadać. Jeżeli natomiast wywęszę amatora sensacji, ironizuję ile się da.
UsuńKiedy ludzie szukają sensacji, to staję się dokładnie tym czego szukają.
UsuńGorzej, robią z siebie pośmiewisko...
UsuńAlbo z nas.
UsuńStarsze panie potrafią być bardzo denerwujące, w różnych kwestiach....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niestety, potrafią.
Usuńah to podrózowanie takimi srodkami transportu jest faktycznie irytujace, zwlaszcza takie osoby:) dlatego czasem wole sie przejsc :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczęłam i samo podróżowanie mi się podoba.
UsuńTak jest, to również mój sposób- założyć słuchawki i odciąć się od rzeczywistości. Chociaż patrząc na to obiektywnie to też nie jest dobre.
OdpowiedzUsuńPatrząc obiektywnie nic nie jest całkowicie dobre lub całkowicie złe.
UsuńChyba mam coś z twarzą, bo nawet zakładając DUŻE słuchawki obcy ludzie i tak do mnie mówią :< a jak jakiś moher się do mnie przyczepi to już koniec.
OdpowiedzUsuńMoże masz miły wyraz twarzy :)
UsuńCóż, niektórzy ludzie myślą, że na starość wolno im znacznie więcej...
OdpowiedzUsuńBo z latami rzeczywiście można więcej wymagać. Ot tak, bez pretekstu.
UsuńAle bez przesady. Niektórzy to już w ogóle nadużywają tych swoich `przywilejów`, poznałam to na własnej skórze...
UsuńOpowiadaj wiec =)
UsuńBo po prostu na starość w większości wypadków się starzeje i wydaje się wtedy że jemu wszystko wolno, ot co.
OdpowiedzUsuńPowiedzmy sobie szczerze, a nie wolno?
Usuńwolno, ale jeszcze człowiek w normalnym wieku wie, że obgadywanie kogoś, kiedy się obok niego siedzi jest trochę nie... no złe po prostu, a nie jak ten człowiek, że to gdzieś ma, bo ty i tak mu nic nie powiesz, bo STARSZY jest.
UsuńNie wiem co to za popieprzony stereotyp z tą starszością, ale nienawidzę go ze szczerego serca.
UsuńNie założą, bo by nie umiały włączyć muzyki albo skomentowałyby tę lecącą w radiu że jest infantylna i ogłupiajaca. ;x
OdpowiedzUsuńMoże przestałyby komentować...
Usuńuwielbiam jeździć autobusami xD i te starsze panie xD rozbawiają mnie do łez gdy głośno komentują to co mam na sobie. ^^
OdpowiedzUsuńA mnie to nie śmieszy. Nic im do tego.
UsuńWiesz co? Sądziłam, że po zdaniu "widzą się pierwszy raz w życiu" napiszesz coś w stylu "opowiadają o sobie, o rodzinie, o problemach". Ja właśnie z tego typu babciami się spotykam.
OdpowiedzUsuńTak jest, opowiadają. Ale czym innym są opowieści o sobie, może wymienianie się doświadczeniami, a czym innym opowieści o ludziach np. autobusu, którzy siedzą obok.
UsuńZ tym się raczej nie spotykam u starszych ludzi. Chyba, że ktoś nie chce im ustąpić miejsca, albo podpadnie czymkolwiek innym.
UsuńNajczęstsze są oskarżenia o brak kultury lub złe ubranie.
UsuńNiekiedy mają rację, nasze społeczeństwo jest mało kulturalne, gdyby wyciągać średnią z zachowań ludzi, których spotykamy na ulicy. Tyle, że one popełniają podstawowy błąd - zapominają jakie same były te 40 lat temu i jakie były ich dzieci. Zakładam, że o wnukach wiedzą niewiele, ale o takich jak one mówią najwięcej.
UsuńNie dostrzegają wad ludzi, którzy są im bliscy. Myślę, że nie dopuszczają do siebie myśli, że ich wnuki są tak samo niewychowane, jak "niewychowani" są ludzie, którzy ich otaczają.
UsuńI właśnie o to mi chodziło. Cóż, każda babcia chciałaby mieć wnuki idealne. Żadna nie ma.
UsuńMogłyby chociaż nie udawać, że mają.
UsuńNo bo ludzie starsi raczej nie mają z kim rozmawiać. Kiedyś było nawet w TV, że oni chodzą do lekarza głównie po to, aby porozmawiać, a nie dlatego, że naprawdę potrzebuje tego ich stan zdrowia ;D A z takim ocenianiem ludzi, to kiedyś stałam się takim obiektem do rozmówek. Siedziałam sobie, do autobusu weszła kobieta w ciąży. Wyglądała, jakby była w co najmniej 12 miesiącu... znaczy się, strasznie wywalony ten bebech miała. Może ciąża bliźniacza? No, ale... zawsze kobietom w ciąży ustępuję, więc zaraz zerwałam się z miejsca i ją poprosiłam, aby sobie cupnęła. A te babcie z tyłu od razu, że ja taka dobrze wychowana, że na pewno z dobrego domu, rodzice mnie dobrze wychowali. Normalnie nie wytrzymałam i powiedziałam im, że moja rodzina się rozpada, a rodzice mieli mnie cały czas w poważaniu i w niczym mnie nie uświadamiali. Trochę im mina zrzedła ^^
OdpowiedzUsuńI takie babcie z autobusu i tak sobie pomyślą, że jesteś cudownym wyjątkiem doświadczonym przez życie, a reszta młodzieży jest zła, a po rozpadzie rodziny to w ogóle takie niemoralne i jak slums. Piszę tak, bo jestem już na to wszystko zła.
UsuńAle cóż na to poradzić? Takie życie.
UsuńJa jestem pełna wyrozumiałości, ale z drugiej strony muszę tutaj ponarzekać nawet na rzeczy, na które wpływu nie mam.
UsuńObyśmy my takie w przyszłości nie były ;P
UsuńGorsze będziemy, zobaczysz :p
UsuńNajwidoczniej starszym ludziom nudzi się samemu w domu i jeżdżą sobie tu i tam, z nadzieją, że pogadają z kimś o byle czym. Ot, taka forma rozrywki :)
OdpowiedzUsuńA potem mówią, że im renty nie starcza.
UsuńA to one nie jeżdżą za free?
UsuńJasne, że nie ;)
Usuńa mi się wydawało, że częściej opowiadają swoje prywatne życiowe historie, o swoich dzieciach czy też wnukach :)
OdpowiedzUsuńBiedne dzieci i biedne wnuki.
Usuńale to z babcinej miłości ^^
UsuńCiężko te wielkie serca pojąć :p
Usuńciekawe jakie my będziemy :P
UsuńOkropne :p
UsuńNiech sobie rozmawiają, jak chcą, niech opowiadają, żalą się, niech się śmieją (bo może nie mają już rodziny, może mąż umarł, dzieci nie utrzymają kontaktu, a może cała rodzina zginęła w wypadku i ona przeżyła, a może syn się rozwiódł, wyjechał, synowa zabrała wnuczki - nigdy nie wiem), ale masz rację - niech nie mówią o mnie albo o innych. Emerytury, zasiłki, zakupy, kościół, cokolwiek. Tylko bez obgadywania.
OdpowiedzUsuńDokładnie o to mi chodziło. Rozmawiajmy, nie zapominając o kulturze.
UsuńIrytuje mnie ta hipokryzja, wiesz, z jednej strony, że to niby my, młodzież, jesteśmy niekulturalni, a z drugiej - jak takiej miejsca ustąpisz, to nawet nie podziękuje, jakby się należało, jak grzecznie na przystanku zwrócisz uwagę, że reklamówki NIE MUSZĄ siedzieć, to głos podnosi, bo jak to tak, uwagi ktoś jej robi. Jechałam ostatnio pociągiem z kuzynką, mała ma 2 latka i słyszałam komentarze ''taka młoda, a już z dzieciakiem; puszczalska; mała kurewka widać, na imprezie zaszła pewnie, a jak ubrana, jaki telefon drogi, może sponsora ma'', niesamowicie przykre. A kiedyś, opowiadała mi koleżanka, że zasłabła w tramwaju i ktoś ze stojących poprosił, żeby jej ustąpiono miejsca. Nie dość, że nikt się nie podniósł, to jeszcze babcie komentowały ''anorektyczka, nie dojada, wymyśla problemy, to ma za swoje/ co za smarkula, chodzi, rzyga pewnie to, co matka zrobi na obiad i jeszcze siedzieć chce? niedoczekanie.'' A nikt nie pomyślał, że Aśka była zwyczajnie chora. I to mnie wkurwia. Nie denerwuje, tylko wkurwia.
UsuńNaszym problemem jest to, że społeczeństwo zamiast myśleć i mówić, to mówi. Nie myśli, tylko mówi. W ogóle nie ma wymiarowej wyobraźni, która mogłaby wskazać jakąś drogę- ot, chociażby, że ktoś jest chory. Nie ma dżentelmenów, nie ma ludzi dobrego serca. Są za to ludzie oceniający pochopnie, bezrozumnie. Największym przekleństwem ludzi jest mowa.
Usuń:) no widzisz..
OdpowiedzUsuńA co takie babcie mają robić? No wiesz... zawieranie tyakich znajomości w autobusie nie jest chyba niebezpieczne. Moher z moherem, mówię. Ale jeśli chodzi o to akurat się nie zgadzam. Wydaje mi się, że raczej młodzież powinnia brac przykład z tych babuszek i też więcej rozmawiać. Siedzi dwie znajome i obie mają słuchawki na uszach, fajnie. Nie ma o czym rozmawiać. Posłuchajmy muzyki. Też tak robię, ale nie wydaje mi się, że to zdrowe.
OdpowiedzUsuńObgadywać kiedy obgadywany siedzi obok, o to Ci chodzi? Bo o tym jest post.
Usuńinne pokolenie. my wolimy swoje problemy i swoje pomysły trzymać we własnej głowie, a babcie przekazać to od razu całemu światu. my się odcinamy od społeczeństwa, podczas gdy one zachłannie łapią się każdej jednostki, byle tylko móc porozmawiać, o czymkolwiek. to w sumie niegroźne, ale bywa uciążliwe.
OdpowiedzUsuńCiekawe jakim by będziemy starym pokoleniem. Pewnie zamkniętym.
Usuń