poniedziałek, 23 lipca 2012

To nie ziemska grawitacja sprawia, że stoję gdzie stoję.

Okres wakacyjny wyobrażałam sobie w zupełnie innym świetle. Te dni są inne, wypełnione dziwnymi godzinami, a ja zmieniam się w sobie zupełnie niekontrolowanie, nieco inaczej niż myślałam. Spełniam zaplanowane cele, ale idę przy tym nową drogą. Nigdy nie szłam śladami innych, nie dałam ponieść się populizmowi, ale wcześniej szłam leśną wąską ścieżką, a teraz... jakbym była sama na szerokiej autostradzie stworzonej ludzką ręką, ale nie odkrytą przez ludzi wzrok, więc ludzie jeszcze nią nie chodzą.
Z książką czy z gitarą w ręce widzę, że jestem kimś innym niż byłam wczoraj. Pisząc czuję, że to nie są moje słowa, a mówiąc zaskakuję nie tylko bliskich, ale i siebie samą. Nawet jeżeli chodzi o muzykę coś się zmieniło.
A wczoraj byłam na koncercie happysad i znowu mam nieco inaczej w głowie, mądrzej, ale nie liryczniej. Liryka odeszła. Tak jakby ta droga pochłonęła cały artyzm, bez wskrzeszenia.
Katarzyna Nosowska - Rozszczep

116 komentarzy:

  1. tez mam czasem takie wrazenia, ze zmieniam sie i to z dnia na dzien, pogladay itp. jesli masz to samo na myśli.. ja za happysadem nie przepadam . p.s troche sie opalilam, choc niedlugo lezalam ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też bym poleżała, gdyby chciało mi się ruszyć tyłek z łóżka, ale dzisiaj jeszcze nie wstawałam.

      Usuń
  2. Czasem tak jest, że zmienia się coś, albo nawet my, ale niezależnie od nas. uwielbiam koncerty happysadu <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, ale z trudem przychodzi mi akceptacja.
      Ja też <3 Kuba jest słodki.

      Usuń
    2. To normalne.
      Zdecydowanie <3

      Usuń
    3. Ogarniam dziś gitarę... Znowu. I to jest dziwne.
      Wczoraj go pytam, czy mogę go przytulić, a on do mnie "Jasne, przytulaj, dzisiaj mamy dzień przytulania, chodź" :p Normalnie się zakochałam :)

      Usuń
    4. taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa? haha orgazm normalnie:D

      Usuń
    5. Jarałam się całe wczoraj, dzisiaj mi przeszło :p

      Usuń
    6. o ja, też chcę! :D

      Usuń
    7. trzeba było być :p

      Usuń
    8. byłam, dwa razy. nie oferowali przytulania ;(

      Usuń
    9. Następnym razem zaoferuj :p

      Usuń
    10. a żebyś wiedziała ;d

      Usuń
    11. Ciekawe kiedy będzie następny raz...

      Usuń
    12. właśnie nie wiem ;<

      Usuń
    13. W moich okolicach są rzadko, więc na szybki powrót bym nie liczyła...

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Bardzo trudne pytanie. W niektórych aspektach tak, a w innych zupełnie nie.

      Usuń
    2. Grunt, że nie na gorsze tylko i wyłącznie.

      Usuń
    3. To racja, szukam dobrego.

      Usuń
    4. Obyś znalazła jak najwięcej.

      Usuń
    5. Tak naprawdę to w tej sytuacji nie ma dobra i zła.

      Usuń
    6. Chyba nigdy nie ma, ale czasami nazywa się to jakoś, dzieli - dla ułatwienia.

      Usuń
    7. ludzie muszą mieć coś jasnego...

      Usuń
    8. wokół tyle mroku, że nie ma się co dziwić.

      Usuń
    9. sami go sobie stworzyli.

      Usuń
  4. jest inaczej, ale to wcale nie znaczy, ze gorzej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co jest dla mnie najgorsze? Że jest inaczej i to zupełnie nic nie znaczy, bo to jest znikąd.

      Usuń
    2. bo znikąd to nic nie znaczy?

      Usuń
    3. Nie w tym przypadku... Ten jest poplątany.

      Usuń
    4. różne są przypadki.

      Usuń
    5. może to i dobrze może to i źle

      Usuń
    6. ciężko to ocenić. szczególnie dzisiaj, zmęczona jestem ;)

      Usuń
  5. każda zmiana to plusy i minusy ;)
    + zmieniłam adres, na nieoddychaj.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ważne żeby wybierać zgodnie z intuicją ..

      Usuń
    2. Moja rzadko mnie zawodzi.

      Usuń
    3. cieszę się ;) z tego

      Usuń
    4. :) + ostatni raz zmieniam adres, na pierdolerzeczywistosc.blogspot.com
      [ teraz już nikt z mojego prawdziwego życia nie będzie znał adresu, nawet najlepsza przyjaciółka ]

      Usuń
  6. ludzie się zmieniają. czasami to widzą, czasami nie. ale wydaję mi się, ze zmiania ma swoje plusy. (boze, wybacz, że pieprzę bezsensu i jakoś nie umiem złożyć logicznie zdania, ale jakos dzisiaj nie jestem do życia).
    a nie możesz ty kogoś do siebie zaprosić? kogoś z kim czujesz się dostatecznie dobrze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego "pieprzysz bez sensu" i jesteś "nie do życia"? :p
      Dzisiaj ma mnie odwiedzić kolega ;)

      Usuń
    2. bo mimo, że chcę napisać coś na temat notki to mi to nie wychodzi.
      ooo, no widzisz :)

      Usuń
    3. Ja też tak czasem mam i wtedy czuję się jak idiotka, która czyta co drugie zdanie w czyjejś notce.

      Usuń
    4. dokładnie, ale cóż poradzić. czasami nie da się czegoś skomentować albo się po prostu nie umie tego skomenotwać.

      Usuń
    5. Masz rację, nie wszystko jest łatwe do skomentowania.

      Usuń
    6. czasami nawet jeśli rozumiemy czyjąś notkę to nie potrafimy skomentować.

      Usuń
    7. Są chwilę w których piszę sama i skomentować nie potrafię.

      Usuń
  7. Gdzie byłaś na happysedzie? skąd jesteś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z podlasia, happysad był w Gołdapi, więc musiałam dojechać ;)

      Usuń
  8. Wyobrażenia a rzeczywistość to dwie różne rzeczy. :) Ja właśnie przestałam narzekać, że jest nieco inaczej niż myślałam.
    A zmiany, każdy się zmienia. Oby tylko na lepsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak zaczynając myśleć mamy jakąś wizję życia, którą chcielibyśmy zrealizować, a w pewnym momencie to tylko puste wyobrażenia.

      Usuń
  9. Człowiek zmienia się każdego dnia, nigdy nie jesteśmy tacy sami. Te zmiany są niekontrolowane. Ale jeśli człowiek planuje sobie zmiany i realizuje je, to wtedy bardziej brzmi to jak metamorfoza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zaplanowałam zmiany, ale poszłam w zupełnie innym kierunku, nie powiem, że gorszym, ale innym.

      Usuń
    2. I jesteś usatysfakcjonowana, że wybrałaś tą, a nie inną drogę?

      Usuń
    3. Hmmm... Ja jej nie wybrałam, sama się wybrała, jakkolwiek to brzmi.

      Usuń
  10. oj znam to uczucie, gdy sie nie chce zwlec z łóżka :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiem, że się powtarzam, ale ludzie się zmieniają :D ja nie wiem co ja mam z tymi zmianami :P

    OdpowiedzUsuń
  12. U mnie budzą się jakieś inne przemyślenia po przeczytaniu książki, obejrzeniu filmu - ale dobrego itp. :)

    A teraz jadę na koncerty, to pewni coś w mojej główce się utworzy XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz jakiś film do polecenia? :)

      Zazdroszczę Ci tych koncertów.

      Usuń
  13. Na zmiany dobrze być przygotowanym. Nauczyłam się, że są nieuniknione. Tyle że rzadko kiedy udaje mi się ten moment, kiedy coś się zmienia, przewidzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi za często udaje się zauważyć ten moment może dlatego, że jest bardzo nagły.

      Usuń
  14. Chciałabyś się z powrotem zmienić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chciałabym myśleć o tym w ten sposób, bo to oznaczałoby jakąś sprzeczność i niezadowolenie.

      Usuń
  15. Każdy się zmienia, niezależnie od tego czy chcemy czy nie. Mniej lub więcej.

    OdpowiedzUsuń
  16. zmiany są nam potrzebne, mnie się wydaje że z dnia na dzień stajemy się inni, bo dorastamy, o kazdy dzień jesteśmy starsi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko mi się z tym dorastaniem pogodzić ;)

      Usuń
  17. Zmiany są potrzebne. Zabijają monotonność.

    OdpowiedzUsuń
  18. domyślasz się z czego taka zmiana może wynikać?

    OdpowiedzUsuń
  19. Zmiany... Zobaczymy, czy na lepsze :)
    Ach, happysad <3 Byłam na koncercie w moim mieście, coś niesamowitego :) Wspaniała atmosfera, nie to, co na innych koncertach, na których byłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Atmosfera cudowna. Oni są na swój sposób idealni ;)

      Usuń
    2. To prawda :) Taka sympatia z nich bije. Kuba jest świetny, a ja się jeszcze zachwycałam łydką perkusisty, ach :)

      Usuń
    3. Na łydkę perkusisty nie zwróciłam uwagi, byłam zajęta Kubą :p

      Usuń
  20. Lepiej jak się coś zmienia bez naszej pomocy.
    Bo z tego co czytam nie jest to na gorsze, ale przede wszystkim na inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie jest na gorsze, ale do inności ciężko mi się przyzwyczaić ;)

      Usuń
  21. Zmieniamy się praktycznie przez całe życie, więc w naszym wypadku to dopiero początek zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  22. bo człowiek cały czas się zmienia i sam siebie zaskakuje

    OdpowiedzUsuń
  23. Zmiany są czasem potrzebne... Nie można być wiecznie takim samym.

    OdpowiedzUsuń
  24. To chyba dobrze na człowieka wpływa, jeśli zacznie zaskakiwać sam siebie, prawda?

    Ja usycham na brak porządnych koncertów w mojej okolicy. To takie przytłaczające, okropnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie nie, lubię mieć kontrolę...

      Ja musiałam jechać 100 km na happysad.

      Usuń
    2. A nie możesz jej teraz złapać? ;)

      Też zwykle jeżdżę tyle. Albo i więcej nawet, ale podróżuję pociągami - to dodatkowy plus ;)

      Usuń
    3. Łapię ją, ale nie lubię zmian. Jestem raczej typem, który lubi to co jest.

      Uwielbiam podróżować :) Nawet nie dla celu, a dla przyjemności podróży.

      Usuń
    4. Jednak zmiany są nieuniknione :)


      Ja też. Tak i to jest zawsze okazja do poznania kogoś nowego ^^

      Usuń
    5. Może to i dobrze.

      Poznawać ludzi nowych nie lubię, ale lubię patrzeć ;)

      Usuń
  25. Każdy się zmienia, nie mamy na to wpływu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałabym mieć.

      Usuń
    2. wtedy byłabyś magiczna :)

      Usuń
    3. ciekawe czy ktoś jest magiczny ;)

      Usuń
    4. he może są jakieś osoby :> mogłyby mi wtedy wyczarować drzewko życia i drzewko pieniężne :>

      Usuń
    5. ciekawe czego ja bym chciała.

      Usuń
  26. Zmiany, ostatnio miałam wrażenie że jestem ale jakby jednocześnie stoję obok siebie. Dziwne uczucie, takie samo jak przy zmianach. Mam w głowię głupią myśl : zaskakujące , że jesteśmy ogromną częścią zmian które sie w nas dzieją, zaskakujące że mamy na nie wpływ ,ale jednocześnie to logiczne.

    OdpowiedzUsuń
  27. kiedyś myślałam, że ludzie sie nie zmieniają. dopóki sama się nie zmieniłam.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.