Okres wakacyjny wyobrażałam sobie w zupełnie innym świetle. Te dni są inne, wypełnione dziwnymi godzinami, a ja zmieniam się w sobie zupełnie niekontrolowanie, nieco inaczej niż myślałam. Spełniam zaplanowane cele, ale idę przy tym nową drogą. Nigdy nie szłam śladami innych, nie dałam ponieść się populizmowi, ale wcześniej szłam leśną wąską ścieżką, a teraz... jakbym była sama na szerokiej autostradzie stworzonej ludzką ręką, ale nie odkrytą przez ludzi wzrok, więc ludzie jeszcze nią nie chodzą.

Z książką czy z gitarą w ręce widzę, że jestem kimś innym niż byłam wczoraj. Pisząc czuję, że to nie są moje słowa, a mówiąc zaskakuję nie tylko bliskich, ale i siebie samą. Nawet jeżeli chodzi o muzykę coś się zmieniło.
A wczoraj byłam na koncercie happysad i znowu mam nieco inaczej w głowie, mądrzej, ale nie liryczniej. Liryka odeszła. Tak jakby ta droga pochłonęła cały artyzm, bez wskrzeszenia.
Katarzyna Nosowska - Rozszczep
tez mam czasem takie wrazenia, ze zmieniam sie i to z dnia na dzien, pogladay itp. jesli masz to samo na myśli.. ja za happysadem nie przepadam . p.s troche sie opalilam, choc niedlugo lezalam ;p
OdpowiedzUsuńJa też bym poleżała, gdyby chciało mi się ruszyć tyłek z łóżka, ale dzisiaj jeszcze nie wstawałam.
UsuńCzasem tak jest, że zmienia się coś, albo nawet my, ale niezależnie od nas. uwielbiam koncerty happysadu <3
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, ale z trudem przychodzi mi akceptacja.
UsuńJa też <3 Kuba jest słodki.
To normalne.
UsuńZdecydowanie <3
Ogarniam dziś gitarę... Znowu. I to jest dziwne.
UsuńWczoraj go pytam, czy mogę go przytulić, a on do mnie "Jasne, przytulaj, dzisiaj mamy dzień przytulania, chodź" :p Normalnie się zakochałam :)
taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa? haha orgazm normalnie:D
UsuńJarałam się całe wczoraj, dzisiaj mi przeszło :p
Usuńo ja, też chcę! :D
Usuńtrzeba było być :p
Usuńbyłam, dwa razy. nie oferowali przytulania ;(
UsuńNastępnym razem zaoferuj :p
Usuńa żebyś wiedziała ;d
UsuńCiekawe kiedy będzie następny raz...
Usuńwłaśnie nie wiem ;<
UsuńW moich okolicach są rzadko, więc na szybki powrót bym nie liczyła...
Usuńzmiana na lepsze?
OdpowiedzUsuńBardzo trudne pytanie. W niektórych aspektach tak, a w innych zupełnie nie.
UsuńGrunt, że nie na gorsze tylko i wyłącznie.
UsuńTo racja, szukam dobrego.
UsuńObyś znalazła jak najwięcej.
UsuńTak naprawdę to w tej sytuacji nie ma dobra i zła.
UsuńChyba nigdy nie ma, ale czasami nazywa się to jakoś, dzieli - dla ułatwienia.
Usuńludzie muszą mieć coś jasnego...
Usuńwokół tyle mroku, że nie ma się co dziwić.
Usuńsami go sobie stworzyli.
Usuńjest inaczej, ale to wcale nie znaczy, ze gorzej :)
OdpowiedzUsuńWiesz co jest dla mnie najgorsze? Że jest inaczej i to zupełnie nic nie znaczy, bo to jest znikąd.
Usuńbo znikąd to nic nie znaczy?
UsuńNie w tym przypadku... Ten jest poplątany.
Usuńróżne są przypadki.
Usuńmoże to i dobrze może to i źle
Usuńja nie mam pojęcia
Usuńciężko to ocenić. szczególnie dzisiaj, zmęczona jestem ;)
Usuńodpoczęłaś już?
Usuńnie...
Usuńkażda zmiana to plusy i minusy ;)
OdpowiedzUsuń+ zmieniłam adres, na nieoddychaj.blogspot.com
Wiem.
Usuńważne żeby wybierać zgodnie z intuicją ..
UsuńMoja rzadko mnie zawodzi.
Usuńtym lepiej ;)
Usuńcieszę się ;) z tego
Usuń:) + ostatni raz zmieniam adres, na pierdolerzeczywistosc.blogspot.com
Usuń[ teraz już nikt z mojego prawdziwego życia nie będzie znał adresu, nawet najlepsza przyjaciółka ]
i dobrze.
Usuńludzie się zmieniają. czasami to widzą, czasami nie. ale wydaję mi się, ze zmiania ma swoje plusy. (boze, wybacz, że pieprzę bezsensu i jakoś nie umiem złożyć logicznie zdania, ale jakos dzisiaj nie jestem do życia).
OdpowiedzUsuńa nie możesz ty kogoś do siebie zaprosić? kogoś z kim czujesz się dostatecznie dobrze?
Dlaczego "pieprzysz bez sensu" i jesteś "nie do życia"? :p
UsuńDzisiaj ma mnie odwiedzić kolega ;)
bo mimo, że chcę napisać coś na temat notki to mi to nie wychodzi.
Usuńooo, no widzisz :)
Ja też tak czasem mam i wtedy czuję się jak idiotka, która czyta co drugie zdanie w czyjejś notce.
Usuńdokładnie, ale cóż poradzić. czasami nie da się czegoś skomentować albo się po prostu nie umie tego skomenotwać.
UsuńMasz rację, nie wszystko jest łatwe do skomentowania.
Usuńczasami nawet jeśli rozumiemy czyjąś notkę to nie potrafimy skomentować.
UsuńSą chwilę w których piszę sama i skomentować nie potrafię.
UsuńGdzie byłaś na happysedzie? skąd jesteś?
OdpowiedzUsuńJestem z podlasia, happysad był w Gołdapi, więc musiałam dojechać ;)
UsuńWyobrażenia a rzeczywistość to dwie różne rzeczy. :) Ja właśnie przestałam narzekać, że jest nieco inaczej niż myślałam.
OdpowiedzUsuńA zmiany, każdy się zmienia. Oby tylko na lepsze.
Jednak zaczynając myśleć mamy jakąś wizję życia, którą chcielibyśmy zrealizować, a w pewnym momencie to tylko puste wyobrażenia.
UsuńCzłowiek zmienia się każdego dnia, nigdy nie jesteśmy tacy sami. Te zmiany są niekontrolowane. Ale jeśli człowiek planuje sobie zmiany i realizuje je, to wtedy bardziej brzmi to jak metamorfoza.
OdpowiedzUsuńJa zaplanowałam zmiany, ale poszłam w zupełnie innym kierunku, nie powiem, że gorszym, ale innym.
UsuńI jesteś usatysfakcjonowana, że wybrałaś tą, a nie inną drogę?
UsuńHmmm... Ja jej nie wybrałam, sama się wybrała, jakkolwiek to brzmi.
Usuńoj znam to uczucie, gdy sie nie chce zwlec z łóżka :D
OdpowiedzUsuńCierpię na opierdaling :p
UsuńWiem, że się powtarzam, ale ludzie się zmieniają :D ja nie wiem co ja mam z tymi zmianami :P
OdpowiedzUsuńA co masz? :P
UsuńU mnie budzą się jakieś inne przemyślenia po przeczytaniu książki, obejrzeniu filmu - ale dobrego itp. :)
OdpowiedzUsuńA teraz jadę na koncerty, to pewni coś w mojej główce się utworzy XD
Masz jakiś film do polecenia? :)
UsuńZazdroszczę Ci tych koncertów.
Na zmiany dobrze być przygotowanym. Nauczyłam się, że są nieuniknione. Tyle że rzadko kiedy udaje mi się ten moment, kiedy coś się zmienia, przewidzieć.
OdpowiedzUsuńA mi za często udaje się zauważyć ten moment może dlatego, że jest bardzo nagły.
UsuńChciałabyś się z powrotem zmienić?
OdpowiedzUsuńNie chciałabym myśleć o tym w ten sposób, bo to oznaczałoby jakąś sprzeczność i niezadowolenie.
UsuńKażdy się zmienia, niezależnie od tego czy chcemy czy nie. Mniej lub więcej.
OdpowiedzUsuńMam świadomość...
Usuńzmiany są nam potrzebne, mnie się wydaje że z dnia na dzień stajemy się inni, bo dorastamy, o kazdy dzień jesteśmy starsi.
OdpowiedzUsuńCiężko mi się z tym dorastaniem pogodzić ;)
Usuń^^ przepraszam ;p
OdpowiedzUsuńNie ma za co ;)
UsuńZmiany są potrzebne. Zabijają monotonność.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku to już morderstwo z premedytacją ;)
UsuńCzemu? :)
UsuńBo robię to zbyt często.
Usuńdomyślasz się z czego taka zmiana może wynikać?
OdpowiedzUsuńz głosu ludzi może.
UsuńZmiany... Zobaczymy, czy na lepsze :)
OdpowiedzUsuńAch, happysad <3 Byłam na koncercie w moim mieście, coś niesamowitego :) Wspaniała atmosfera, nie to, co na innych koncertach, na których byłam.
Atmosfera cudowna. Oni są na swój sposób idealni ;)
UsuńTo prawda :) Taka sympatia z nich bije. Kuba jest świetny, a ja się jeszcze zachwycałam łydką perkusisty, ach :)
UsuńNa łydkę perkusisty nie zwróciłam uwagi, byłam zajęta Kubą :p
UsuńLepiej jak się coś zmienia bez naszej pomocy.
OdpowiedzUsuńBo z tego co czytam nie jest to na gorsze, ale przede wszystkim na inne.
Nie, nie jest na gorsze, ale do inności ciężko mi się przyzwyczaić ;)
UsuńZmieniamy się praktycznie przez całe życie, więc w naszym wypadku to dopiero początek zabawy :)
OdpowiedzUsuńAle pocieszyłaś :p
Usuńbo człowiek cały czas się zmienia i sam siebie zaskakuje
OdpowiedzUsuńto trudne
Usuńtrudne ale tak już jest nic na to nie poradzisz
Usuńi git
UsuńZmiany są czasem potrzebne... Nie można być wiecznie takim samym.
OdpowiedzUsuńszkoda że to zaskoczenie
UsuńJest gorzej?
Usuńnie chcę tego oceniać.
UsuńNie ma tu chyba wielkiego pesymizmu...?
Usuńani trochę ;)
UsuńTo chyba dobrze na człowieka wpływa, jeśli zacznie zaskakiwać sam siebie, prawda?
OdpowiedzUsuńJa usycham na brak porządnych koncertów w mojej okolicy. To takie przytłaczające, okropnie.
Na mnie nie, lubię mieć kontrolę...
UsuńJa musiałam jechać 100 km na happysad.
A nie możesz jej teraz złapać? ;)
UsuńTeż zwykle jeżdżę tyle. Albo i więcej nawet, ale podróżuję pociągami - to dodatkowy plus ;)
Łapię ją, ale nie lubię zmian. Jestem raczej typem, który lubi to co jest.
UsuńUwielbiam podróżować :) Nawet nie dla celu, a dla przyjemności podróży.
Jednak zmiany są nieuniknione :)
UsuńJa też. Tak i to jest zawsze okazja do poznania kogoś nowego ^^
Może to i dobrze.
UsuńPoznawać ludzi nowych nie lubię, ale lubię patrzeć ;)
Każdy się zmienia, nie mamy na to wpływu.
OdpowiedzUsuńchciałabym mieć.
Usuńwtedy byłabyś magiczna :)
Usuńciekawe czy ktoś jest magiczny ;)
Usuńhe może są jakieś osoby :> mogłyby mi wtedy wyczarować drzewko życia i drzewko pieniężne :>
Usuńciekawe czego ja bym chciała.
UsuńZmiany, ostatnio miałam wrażenie że jestem ale jakby jednocześnie stoję obok siebie. Dziwne uczucie, takie samo jak przy zmianach. Mam w głowię głupią myśl : zaskakujące , że jesteśmy ogromną częścią zmian które sie w nas dzieją, zaskakujące że mamy na nie wpływ ,ale jednocześnie to logiczne.
OdpowiedzUsuńNa tę zmianę wpływu nie miałam.
Usuńkiedyś myślałam, że ludzie sie nie zmieniają. dopóki sama się nie zmieniłam.
OdpowiedzUsuńDobrze, że chociaż to zauważyłaś.
Usuń