
Pulsujące zbyt szybko skronie. Nasze twarze w ramach pełnych pustego szczęścia. Słodycz uciekająca przez palce. W pociągu linii życie-codzienność więcej jest emocji niż ludzi, a z poszczególnych przedziałów wylatują kolorowe kruki. Rzygamy tęczą przejedzeni słowami kwiecistymi i pięknymi. Z rąk wylała się gorycz, a w oczach został blask wczorajszego Słońca.
Sz(t)uka samotności, która w zatłoczonym wagonie nie istnieje.
Świadomość bycia waria(n)tem.
Zmień przedział :)
OdpowiedzUsuńPo co?
UsuńŻeby odkryć nowości :). Ja tam czasem zmieniam przedziały i powracam do starych. Tak jest ciekawiej :)
UsuńJa raczej ciągle udoskonalam swój zamieszkany.
UsuńJa zmieniam i dopasowuje do siebie :)
UsuńIlu ludzi tyle rozwiązań :)
Usuńkocham grudzień, bo dostarcza te emocje.
OdpowiedzUsuńOby się w tym wszystkim nie zgubić.
UsuńZatłoczone wagony są złe, w każdym stwierdzenia znaczeniu.
OdpowiedzUsuńPodaj inny kurs.
UsuńPodobają mi się takie zabawy słowem.
OdpowiedzUsuńAle podobno człowiek w otoczeniu ludzi czuję się jeszcze bardziej samotny. Czy jakoś tak to było.
Podobno czy rzeczywiście?
Usuńpowietm tak: wysiadaj, idź do innego pociagu miej wyjebane ;)
OdpowiedzUsuńnauczyciele od tych przedmiotów ;d
Mam mieć wyjebane? Na co?
UsuńIleż to spraw należy do nauczyciela...
na to co juz widziałaś ;) chyba, ze chcesz nadal to mieć przed oczami. czasmnai lepiej wysiąść i pójść gdzie indziej :)
Usuńzgadza się...
bo my nie obchodzimy innych ludzi, nasza tragedia nie jest tragedia dla innych, dopóki ich nie spotka to samo.
Jeśli wagon jest życiem - wolę nie wysiadać.
UsuńA jednak przekazać wieści sąsiadce zawsze można... O ironio, nie obchodzimy ich tak bardzo, że aż gadają na nas za plecami.
właśnie zależy jak intepretować ten wagon :) oczywiscie, jezeli to zycei, to masz racje ;)
Usuńooo tak. ale wiesz... oni mogą przekazać, ale jak my przekażemy to juz jest źle. ech.
Znoszę to co mnie w nim zastaje i nie narzekam :)
UsuńNawet jak słuchamy, to jest źle. Z drugiej strony, jeżeli nie słuchamy jest jeszcze gorzej.
no to tylko sie cieszyć ;)
Usuńzgadza sie. i jak to mówia. i tak, i tak niedobrze.
Właśnie tak robię ;D
UsuńBo te wszystkie normy głupie są.
;)
Usuńzgadza sie.
grudzień to specyficzny miesiąc...
OdpowiedzUsuńkażdy miesiąc jest specyficzny
Usuńale grudzień najbardziej... jest taki dziwnie sztuczny
UsuńA październik dziwnie depresyjny. Koleje ludzkiej wyobraźni i zmagań, które sami sobie utworzyliśmy...
Usuńdla mnie dużo bardziej depresyjny jest grudzień
UsuńZapewne to zależy od przeszłości, teraźniejszości i otoczenia. Dla mnie to miesiąc strachu.
Usuńhmmmm ja się boję tylko jednego: utraty najważniejszej osoby w życiu.
Usuńi boje się ot tak. profilaktycznie.
Lepiej bać się na zaś, niż nadal bać się przeszłości.
Usuńto prawda. o przeszłości chcialabym tylko zapomnieć
UsuńJak większość, niestety...
UsuńJakoś tak dziwnie wesoło-niewesoło.
OdpowiedzUsuńwszystko razem daje obojętność, ale nie smutną.
UsuńZawsze coś. Chociaż w matmie plus i minus dają minus.
UsuńMatematyka to zimna kalkulacja, życie to różna kumulacja.
UsuńMówisz do osoby, która studiuje matmę. Dla mnie mało życia poza nią istnieje...
UsuńGratuluję, studiujesz jedną ze sztuk nie-do-końca pojętych, dla mnie.
UsuńPrzeze mnie też nie jest pojęta do końca. Im dalej w nią brnę, tym bardziej wydaje mi się bez sensu.
UsuńAle pasjonuje Cię?
UsuńNieszczególnie. Kiedyś myślałam, że matematyka służy rozwiązywaniu problemów, a teraz wydaje mi się, że raczej sama je tworzy, żeby później się z nimi męczyć.
UsuńMi tak wydaje się cały czas...
Usuńwolę być wariatem, niż wariantem
OdpowiedzUsuńnie zastanawiając się dłużej nad wariantem dostrzegłaś w nim negatyw.
Usuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńSzkoda mi na to cennych minut życia.
UsuńNikt nie lubi być wariantem. Wyczuwam uczucie pustki?
OdpowiedzUsuńPo tej stronie nie ma pustki.
UsuńA po drugiej?
UsuńJeszcze tam nie byłam, jeszcze nie miałam okazji umrzeć naprawdę.
UsuńJa w tym roku wypadłam z tego przedziału, jestem tylko obserwatorką.
OdpowiedzUsuńTo znaczyłoby, że nie żyjesz.
UsuńLedwo żyję.
UsuńDobrze, że żyjesz. Nazwijmy to wystawieniem głowy za pociągowe okno :)
UsuńTrzeba coś zmienić
OdpowiedzUsuńPo co?
UsuńPustka i bycie tylko jedną z opcji jest jedną z najgorszych rzeczy.
OdpowiedzUsuńGdzie jest pustka?
UsuńSłodycz trzeba nauczyć się zatrzymywać, by szczęście nie było puste. Choć na chwilę...
OdpowiedzUsuńZatrzymanie jest niepotrzebne, jeżeli nie potrafimy korzystać. Słodycz jest od nasycenia się nią.
Usuńwiec niech trwa ta słodycz, bez względu na wszystko.
Usuńwszystko z umiarem, ale teraz niech trwa
Usuńszczęście ciągle ucieka przez palce.
OdpowiedzUsuńNie moje :)
UsuńZazdroszczę :)
UsuńJakkolwiek to zabrzmi... Ja sobie też zazdroszczę :)
UsuńHaha, to znaczy, że naprawdę jest Ci dobrze ;D
UsuńChciałaby się trochę ponudzić, ale mam poczucie obowiązku :p
Usuńah za szczęściem ciągle trzeba gonić.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem.
Usuńno tak mało kiedy do nas samo puka
UsuńIście przed siebie i posiadanie szeroko otwartych oczu mi wystarcza.
Usuńpomieszanie z poplątaniem? ;)
OdpowiedzUsuńAle takie stonowane :)
UsuńJednak może wprowadzić wielki mętlik w życiu ;)
UsuńNa szczęście u mnie jest stonowanie :)
Usuńlepsze to niż nuda ;)
UsuńNa nudę narzekać nie mogę :p
UsuńMoże pora zmienić wagon?
OdpowiedzUsuńwagon nazywa się "życie", innego nie ma.
Usuńno to zmienić coś w tym wagonie.
UsuńJestem szczęśliwa i spokojna, nie ruszam się, bo wagony często mają wypadki.
UsuńJeśli jesteś szczęśliwa to ciesz się tym szczęściem. To dobrze ;)
UsuńCieszę się :) A Ty jesteś szczęśliwa?
UsuńJa.... ja zrobiłam stumilowy krok i po raz pierwszy od trzech lat zostawiłam nieszczęście za sobą.
UsuńPodobnie jak ja...
UsuńA teraz malutkimi kroczkami dalej?
UsuńTak, malutkimi i ciesząc się każdą chwilą.
UsuńPowodzenia nam!
UsuńTa, i w pisaniu prac na polski dla mnie :p
UsuńWagon ma dużo przedziałów, można przejść do innego. Po co siedzieć w tym, który nie wydaje się być dla nas dobry?
OdpowiedzUsuńDlaczego wnioskujesz, że ten nie jest dobry?
Usuńzawsze można iść w inną stronę, zmienić coś... nie trwać w beznadziejności
OdpowiedzUsuńSkoro w niej trwasz to idź.
UsuńNie jestem pewna, jak mam się do tego odnieść... Jest dobrze, czy nie?
OdpowiedzUsuńOduczyłam się narzekać. Jest dobrze :)
Usuń"Dobry ten grudzień."
No i dobrze. Cieszmy się z małych rzeczy ;)
UsuńZłoty środek :)
UsuńZawsze swoją codzienność, można zmienić
OdpowiedzUsuńPo co?
UsuńŚwiadomość bycia waria(n)tem - podoba mi się to.
OdpowiedzUsuńŚwiadomość tego, iż jest się "najlepszym wariantem / opcją" - tą, na którą nie każdy może sobie pozwolić (by wybrać?).
OdpowiedzUsuńPS. Wesołych!
Świadomość bycia całkiem dobrą opcją.
Usuńczasami cche sie byc samotnym a to sie nie udaje a z klei keidy sie potrzebuje otoczenia wokol siebie to go nie ma...
OdpowiedzUsuńparada paradoksów.
UsuńCzasem tak kontrastowo jest całkiem przyjemnie. Inaczej. Nie rutynowo.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
Usuń