Portale związanie z zadawaniem pytań znane są powszechnie. Jednak ostatnio obserwuję internetowy wybuch, niczym 6 sierpnia 1945 roku.* Znajomi reklamujący swoje "aski" na portalu społecznościowym znacznie popularniejszym niż blondynka jednocześnie śpiewająca "Britney bitch" i paradoksalnie wymagająca od ludzi szacunku do swojej osoby. Znajomi piszący "nudzi mi się" i w zamian otrzymujący internetowy, rzecz jasna anonimowy pojazd, po którym nawet towarzysz Stalin wpadłby w depresję.
 |
Źródło: loveit |
SPRZEDAŻ PRYWATNOŚCI
"Spytaj mnie o co chcesz, ja odpowiem." Udostępnienie linku i napisanie "hejtujcie"- skuteczny sposób na zapobieganie wyzwiskom? A może ich wywoływanie? Jak się okazuje, w dzisiejszym świecie każdy jest Twoim wrogiem, a jednocześnie kreuje się na przyjaciela chcącego wiedzieć o Tobie wszystko. Więcej wiedzą o nas ludzie, a my mówiąc sami o sobie brzmimy jak Anna Grodzka próbująca udowodnić swoje racje niezwykle na poczekaniu dobranymi argumentami. Ewentualnie okazuje się, że faktycznie jesteśmy idiotami, ale o tym nie wiemy, a nasi debilni znajomi zadają nam te pytania, jakże prawdziwe zresztą, kiedy my czytając je zastanawiamy się- skąd oni tyle wiedzą.
GORZEJ NIŻ W DOMU WARIATÓW
Kiedy skorupka zaczęła do tego stopnia nasiąkać głupotą? Dla ciekawskich dodam, że screen z profilu po Waszej prawej stronie, ten na dole (kliknij na obrazek, żeby rozczytać) to odpowiedzi trzeciogimnazjalistki. I jak wychować dziecko, żeby nie obnosiło się ze swoimi stosunkami z panem xyz i nie pisało na niebieskim portalu z białym napisem "to była wspaniała noc" albo "od jutra nie pije" kiedy ma w znajomych nauczyciela? Złotego środka nie ma. Można by dorzucić zdanie dla rodziców, coby następnego pokolenia nie kołysali w betoniarce, ale nie wiem czy taki apel odniósłby jakikolwiek skutek. Olałabym, gdyby nie fakt, że ostatnio moja kuzynka udostępniła link do swojego cudownego profilu na równie cudownym portalu- betoniarka w domu nie stała, ale chyba ciocia z wujkiem mieli do niej dostęp. Jedno jest pewne- gdyby Stalin założył formspringa albo aska kilka krajów mogłoby nieco lepiej przejść przez wojnę.

NIE OBCHODZI MNIE CO MÓWISZ O MNIE
Doprawdy? Kiedy 90% pytających to wyzywający, pytający o byłych, dziewictwo, uświadamiający, jak bardzo denna i żałosna jest dana osoba. Zero szacunku do drugiego człowieka, więcej zainteresowania czyimś życiem niż swoim. Szerzy się zjawisko hejtingu i popierania bycia sobą bardziej w internecie niż na zakupach w sklepie o chlubnej nazwie czerwonego zwierzęcia w czarne kropki.
I już sama nie wiem co jest bardziej poniżające- zadawanie pytań, odpowiadanie na nie czy czytanie tego wszystkiego zamiast czytania książki?
*piszę pracę historyczną, więc dziś takie porównania będą normalne.
dobrze, że są hejterzy ! przynajmniej wiesz ile osób Ci zazdrości ;*
OdpowiedzUsuńuwielbiam hejterów! uwielbiam sie z nich śmiać, niemniej jednak widze ich coraz wiecej i wiecej... i nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, czy może lepiej nic nie robić.
OdpowiedzUsuńjakież zaskoczenie, czyż nie? dzisiaj, po udanym spotkaniu klasowym (czyt. ja + dwie kolezanki z byłej klasy) mam pomysł na notkę, nieco inną! tym razem bez zadnych ostrych narzędzi! obiecuję, a jak nie to możesz mnie przejechać czołgiem! ;D
Z chęcią wpadnę bez czołgu;D
UsuńTo wszystko się szerzy. Oni już na mnie nie robią wrażenia, może dlatego się odczepili.
OdpowiedzUsuńHejterzy no cóż jeśli pisze się coś osobistego lub prawie osobistego, trzeba się liczyć z ich nadmierną reakcją
OdpowiedzUsuńNie widzę sensu portali typu ask.fm. Chcesz o coś zapytać? Śmiało, zrób to prosto w twarz albo wyślij prywatną wiadomość.
OdpowiedzUsuńTo byłoby zbyt trudne.
Usuńchyba wszystko jest dosyć żałosne ...
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że mam aska. No cóż.. jednak prowadzę go w inny sposób i ludzie przestali zadawać idiotyczne pytania, ponieważ wiedzą, że na nie nie odpiszę.
OdpowiedzUsuńNie rozumiem osób, które w opisie proszą o ,,hejtowanie", piszą, że nie obchodzi ich opinia drugich a kiedy już dostaną to czego chcą robią wielką aferę.
Szkoda czasu na przejmowanie się ludzmi, którzy myślą, że znając odpowiedzi na kilka pytań już twierdzą, że nas znają całkowicie.Poza tym chyba każdy jest więcej lub mniej eksbicionista (swojego życia czy choćby zdania- myśli)
OdpowiedzUsuńNie ma co przejmować się ludźmi z takim ilorazem inteligencji - swoją drogą ja nie mam konta na żadnym z portali, na których zadaje się pytania i jakoś żyję ;) a jeśli konto już się ma to przecież nie jesteśmy zobligowani do odpowiedzi na każde pytanie!
OdpowiedzUsuńnie chodzi o przejmowanie się
UsuńJeszcze niedawno używałam ask.fm, ale stwierdziłam, że ta strona jest bez sensu, m.in z powodów, które napisałaś. Ale czasem sobie wejdę, żeby poprawić sobie humor takimi odpowiedziami ;D
OdpowiedzUsuń"wcale nie zrobiłam wielu lasek" i to pisze gimnazjalistka? Przepraszam bardzo, ale teraz zastanawiam się czy ze mną jest coś nie tak czy z nią. Czy ona jest dziewczyną lekkich obyczajów? Naprawde, aż szkoda słów.
OdpowiedzUsuńSama posiadam aska i nie wyobrażam sobie odpowiadać na tak intymne pytania.
Nie wiem czy można być kimś lekkich obyczajów w tym wieku, czy jest się po prostu zagubionym. Jedno jest pewne, coś tu jest nie tak.
UsuńStrona typu którą umieściłaś tutaj to dno. Nie rozumiem, w jakim celu to wszystko istnieje.
OdpowiedzUsuńbyłam raz w życiu na podobnej stronie..
OdpowiedzUsuńale nie podoba mi się to. tak samo jak wszelkie portale plotkarskie. uważam, że każdy ma prawo (i obowiązek?) do prywatności. nawet dla własnej higieny psychicznej.
Przeżyłam traumę, której spora część rozegrała się w środowisku sieciowym. Po czymś takim żaden hate mnie już nie zaskoczy.
OdpowiedzUsuńTych pytań i odpowiedzi nie brałabym całkiem serio, ponieważ spora część nastolatków lubi szpanować w żenujący sposób.
Zależy o jakie środowisko chodzi. Bo są znajomi w internecie i znajomi z internetu, a to różnica.
UsuńZnam sytuacje, więc wiem, że to niestety jest serio.
Taka teraz moda :). niestety internet stał się światem dla większości ludzi i czasami nastolatki nie mają świadomości, że sobie szkodzą tymi wypowiedziami i że to źle o nich świadczy :)
OdpowiedzUsuń"ask.fm"? - kolejna "rzecz", o której istnieniu się dowiaduję. Czy może po prostu nie zwracam uwagi na co chwilę powstające na tym poziomie "twory".
OdpowiedzUsuńTym lepiej dla Ciebie, uwierz;)
UsuńDlatego nie mam Aska i jestem strasznie, niewyobrażalnie zacofana;/
OdpowiedzUsuńOczywiście mnie to śmieszy.
Kocham hejterów. Nie ma nic zabawniejszego niż banda debili w internecie ;p
OdpowiedzUsuńNiektórzy biorą to na serio;D
UsuńWszystko jest dla ludzi, ale bez przesadyzmu :|
OdpowiedzUsuńMasz stuprocentową racje. Myślę, że bardziej żałośni są posiadacze danej jakże ambitnej strony, którzy odpowiadają na te żałosne i poniżające pytania. Prawda jest taka, że sami nakręcają hejterów.. Bo im bardziej kogoś zaboli to co hejter napisał i im bardziej to po sobie pokaże, tym większą satysfakcje ma hejter i bardziej go to nakręca. Czy nie tak to działa ?
OdpowiedzUsuńWina jest obustronna. Jak na moje oko.
UsuńA ja kocham trolli i ludzi, którzy dają im się sprowokować :D a co do postu ogólnie, to też zadawałam sobie mnóstwo tego typu pytań, na które ani środka ani odpowiedzi, w końcu usunęłam fejsbóka i nie wiem co się na świecie dzieje - od tamtego czasu jestem "lżejsza" ;)
OdpowiedzUsuńnie wiem po co mowic o tym wszystkim w necie a nie lepiej przezyc zycie niz spedzic je na siedzeniu przed komputerem
OdpowiedzUsuńHejt zaczyna się już powoli tracić na wartości w sieci. Dlaczego? Bo stał się słabym narzędziem budowania rozpoznawalności. Hejter to dzisiaj zjawisko powszechne, a więc takie, wobec którego przechodzi się obojętnie. Jeszcze niedawno onet.pl na stronie głównej pisał o Czułym Wojtku, pamiętacie? Dzisiaj takich czułych wojtków jest na pęczki i nie robią na nikim wrażenia. Więc pytanie brzmi, co dalej? Jaki będzie dalszy krok hejterów, gdy zostaną zapomnieni?
OdpowiedzUsuńMyślę, że wymyślą coś nowego. Dopóki na świecie istnieje głupota, to wzajemne chamstwo będzie trwało.
UsuńNie ma co, miałam bardzo nieprzyjemne doświadczenia z askiem. Bardzo. Kolejna sytuacja, która dała mi niezłą nauczkę. Cóż, podobno człowiek uczy się na błędach. A ja mam taki charakter, że muszę coś sprawdzić na własnej skórze, by więcej tego nie robić.
OdpowiedzUsuńAskefem to ogromne pole do popisu dla hejterów i zwykłych debili. Przeraża mnie to :| Jeszcze te pseudointeligentne zachęty do zadawania pytań: ''Myślisz że jesteś na górze, tak naprawdę to parter'' itede, itepe, dupa psia. Tak tak, wszyscy posiadacze aska mogliby konkurować z Einsteinem w teście IQ, jasne. I w tym momencie śmieję się też z siebie. Inteligentni wylewacze żółci w pytaniach lepsi nie są. Czy gorsi? Nie wiem.
Totalnie się z Tobą zgadzam. Nie rozumiem po co ludzie zakładają sobie takie portale... Chcą pokazac jak fajni są? Bezsens. Pochwalic się ile wypili? Bezsens. W dobie internetu ludzie stali się jeszcze bardziej debilni niż kiedyś i jedną z ich rozrywek jest zadawanie/odpowiadanie na idiotyczne pytania ludzi, którzy nie mają pojęcia o ich życiu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)