Dom - jakikolwiek w Polsce czy w USA - jest moją własnością, a już szczególnie na papierze. W moment podjęta decyzja o wyjeździe. I jak się okazuje - Nowy Jork nigdy dla mnie nie zamarza i zawsze czeka. Więc wczoraj czekając na subway, który zawiózłby mnie w wiadome dla mnie miejsca spojrzałam za siebie, po raz kolejny ostatni raz. Życzę Wam tego czego sobie - trochę szczęścia i żeby hajs się zgadzał.
![]() |
A ponieważ nigdy nie wrzucam tu zdjęć swojego autorstwa, to dziś jest świątecznym wyjątkiem. |
A ja Ci życzę, żeby na Twojej twarzy częściej gościł uśmiech.
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńZazdro! Chciałabym być gdzieś indziej teraz.
OdpowiedzUsuńTak, tak. Hajs niech się zgadza. I żeby było lżej.
Work hard, play harder.
UsuńJa ci życzę, żeby Nowy Jork był dla ciebie szansą i spełnienia i uśmiechu! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJest dość częstą ucieczką. Nie polecam szukać tu szans, serio.
UsuńTobie życzę dużo szczęścia i radości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTeż Ci życie szczęścia i samorealizacji. :)
OdpowiedzUsuńPS. Strasznie ciężko czyta się są czcionkę :) nie wiem czy to tylko mi, czy ktoś jeszcze też się skarżył :) ale poza tym bardzo ładnie tu masz :D
Pozdrawiam :)
http://xkrytyczna.blogspot.com
Kiedyś zmienię.
UsuńRzeczywiście jedne z najważniejszych rzeczy ;D
OdpowiedzUsuńYep. :)
UsuńSzczęścia Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńojej no to tego szczęścia i tego hajsu ! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję.
UsuńZdecydowanie zazdroszczę USA! Sama mam zamiar kiedyś się wybrać. :) szczęścia, przede wszystkim! ;*
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńNowy Jork. lubię to miasto. chciałabym codziennie oglądać jego najczulsze miejsca. chciałabym móc dotknąć każdy mur, każdą cegiełkę. ale niestety urodziłam się w syfie zwanym Polska i nie mogę. ale odpisałam sobie, że kiedyś zobaczę to miejsce. pojadę tam.
OdpowiedzUsuńwesołych ;)
Zabiorę Cię, jeśli chcesz.
UsuńAle jak na więcej niż pół roku to musisz mieć obywatelstwo ;)