czwartek, 26 czerwca 2014

Nie oddycham regularnie. Podobnie jak nieregularnie bije moje serce. Ono ma własny rytm: bije dwa razy, przerwa, zabije raz, przerwa, bije dwa razy, przerwa - i tak dalej. Skutkiem tych biologicznych nieregularności dość często (teoretycznie kilka razy na minutę) doświadczam swoistego rodzaju śmierci. 
Ludzie, którzy byli ze mną na tyle blisko, by owe bicie usłyszeć, w znacznej większości zwracali na to uwagę: "Jak ono szybko bije", "Stresujesz się moją obecnością? Serce Ci tak bardzo wali", "To możliwe, żeby oddychać tak płytko?". Wszystko jest możliwe. Chociaż bardzo długo nie mogłam w to uwierzyć. 
Chciałam pogodzić paradoksy - żyć i być z Tobą. Wołałam Cię, darłam się jak głupia - jedyne co zyskałam, to zdarte gardło. Enfant terrible - szeptano mi do ucha, a ja wierzyłam, wszystkie organy chciały się dostosować. Jestem nieco starsza - już wiem, że to było ludzkie z mojej strony - musiałam, nie żałuję. Bo zrozumiałam - szukałam Cię z każdą nierównością, każdą szkodliwą przerwą, najmniejszym kłuciem pod żebrami, zawrotem głowy. Często znikam ze świata, wiem, że Bóg może mnie z tego nierozgrzeszyć. Bo ja cała zbudowana jestem z tych przerw w oddechach, zaników rytmu serca. 
Teraz kiedy słyszę bicie własnego serca wiem, że w tej przerwie jesteś Ty. Biorąc wdech wiem, że czekasz na mnie pomiędzy oddechami. Kiedyś przyjdę.

47 komentarzy:

  1. "Chciałam pogodzić paradoksy - żyć i być z Tobą." - on nie żyje...?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy takie znikanie jest grzechem? Jeśli tak to każdy z nas trafi do piekła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "nie pójdziemy do piekła bo trafiliśmy już tam dawno"

      Usuń
  3. Właśnie, dobrze, że bije.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba wierzyć, że bicie ma sens

      Usuń
    2. Trzeba się nie zastanawiać nad tym, czy ma.

      Usuń
    3. nie zastanawiam się nad tym. zastanawiam się czy to, że bije dla konkretnej osoby ma sens

      Usuń
    4. Powinno bić dla siebie samej.

      Usuń
    5. to co piszesz nie ma nic wspólnego z praktyką.

      Usuń
  4. nie wiedziałam, że to możliwe w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne a zarazem smutne...
    Naprawdę masz taką wadę serca?

    OdpowiedzUsuń
  6. czasem lepiej próbować i płakać z bólu niż potem płakać, że siedziało się bezczynnie i tym sposobem pozwalało się odejść komuś, kogo się kocha.
    a czy przy nim oddech nie jest regularny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy nim wszystko jest regularne i regularne nie jest nic

      Usuń
    2. tak jakby serce kontra rozum; rozum chce prostować, uregulować, ale serce szaleje i bije swoim rytmem, rozlegowując.

      Usuń
  7. Wierzę, że po takim wpisie każdemu z nas nasuwa się mnóstwo pytań - co jest nie tak z Twoim serduszkiem? kim jest osoba, o której piszesz? Ja nie chcę zadawać Ci tych pytań. Twierdzę, że masz w sobie na tyle siły, żeby pogodzić wszystkie dotychczasowe sprawy, powiązać koniec z końcem. Słuchaj, życie jest kruche i ulotne, z roku na rok stajemy się starsi, dosłownie ,,starzejemy się''. I każdy na pewno ma jakiś cel, ku któremu idzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każde pytanie wymaga odpowiedzi, nie na każde pytanie istnieje odpowiedź.
      Moje życie na pewno ma sens, o tym nie trzeba mnie uświadamiać.

      Usuń
    2. Niektóre pytania można przemilczeć. I to stanowi więcej niż jakiekolwiek słowa.

      Usuń
  8. Mimo wszystko serce to najlepszy przewodnik, więc zgraj się z nim, a na pewno będziesz szczęśliwa.

    OdpowiedzUsuń
  9. Serce, jakkolwiek by nierytmicznie było, zawsze wie najlepiej, co jest dla Ciebie dobre.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czasami trzeba posłuchać serca i po prostu zaryzykować. Zobaczyć zieleń zamiast niebieskiego i poczuć zapach morza zamiast cynamonu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoje szybko bije, moje jest niemal niewyczuwalne, a zdarza się, że chciałoby wylecieć z klatki piersiowej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Całe nasze życie składa się z paradoksów. A łamać zasady czasem każdy z nas musi.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam pojęcia dlaczego, ale skojarzyło mi się to z książkami Murakamiego. Czytałaś kiedyś?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja często czuje takie "chrobotanie" w sercu, jakby mi ktoś kamienie przetaczał w aorcie... ale to wina mojego schorzenia...
    Różne rzeczy są możliwe...

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.