Wychodząc na balkon pomyślałam, że to pierwszy tak zimny wieczór tego lata. Potem uświadomiłam sobie, że takich wieczorów jak ten mogło być już mnóstwo, ale nie odczuwałam ich, bo każdy z nich swoim ciepłem wypełniałeś Ty. Nie widziałam gwiazd. Otworzyłam żurawinowe rozgazowane piwo - to że było prosto z zamrażarki nie sprawiło mi większego chłodu niż Twój brak. Wszystko, dobre czy złe, dzieje się 14. Odpaliłam pierwszego w swoim życiu papierosa zapalniczką, którą znalazłam idąc z Twoim bratem, myśląc o tym, że zawsze mi tego zabraniałeś. On nie zabraniał. I tak słuchałam Twojego głosu w mojej głowie, nawet wtedy. Odpalając papierosa trzeba się zaciągnąć - nawet tego nie wiedziałam, tak mnie bronili wszyscy moi adoratorzy od siedmiu boleści - w szczególności Kamil, bo Ciebie raz udało mi się przekupić buziakiem. Bo Ty nigdy w niczym nie byłeś najlepszy, najidealniejszy. Kiedy brałam kolejny łyk piwa przyszedł Twój sms, że nie dasz rady przyjść. Twój brat przyszedłby niezależnie od konsekwencji - Tobie nawet konsekwencje nie grożą. A nie ma Cie obok. Kolejny łyk piwa. Jakiś krótki był ten papieros.
Nie kochamy ideałów - kochamy tych, którzy mają wady, ale mimo to potrafią nas uszczęśliwić.
OdpowiedzUsuńoni odchodzą
UsuńTeż już dawno nie widziałam gwiazd. I ciągle mi zimno.
OdpowiedzUsuńpustka
Usuńnie zaczynaj palenia. to zły nałóg - zły przyjaciel.
OdpowiedzUsuńon też tak mówił. dzisiaj wiem, że nie był nikim więcej niż kłamcą.
UsuńNajgorszy jest ten chłód, który oznacza brak bliskiej osoby obok.
OdpowiedzUsuńtak
UsuńNie pal, nie warto. A zakochujemy się na maksa raz w życiu. Może wszystko przed Tobą?
OdpowiedzUsuńnie chcę żeby to był maks.
Usuń