wtorek, 3 kwietnia 2012

W sercu lód, w głowie milion marzeń...

Cała moja chęć współgrania ze społeczeństwem gdzieś odeszła. Chcę samotności, chociaż mam jej w nadmiarze. A pragnę więcej i więcej. Potrzeba posiadania kogoś na wyłączność słabnie, bo uświadamiam sobie, że uczucia przeszkadzają. Drugi człowiek, z którym rozumiałabym się doskonale jest abstrakcją. Czuję, że straciłam coś nieodwołalnie, ale nie wiem kiedy. Wiem też, że niedługo zyskam coś na zawsze.

Tak, uciekłam z Onetu.

64 komentarze:

  1. Nie zgodzę się z Tobą. Zrozumienie drugiego człowieka nie jest abstrakcją. Czasem do niego jest bardzo długa droga, ale jest to możliwe. Jak najbardziej możliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację- nie jest. Ale jestem w stanie, w którym nie chcę drugiego człowieka zrozumieć i to czyni abstrakcją bliskość.

      Usuń
    2. A.. to co innego. Powiem Ci, że niektórych ludzi to i ja nie rozumiem. Niektórych po prostu się nie da.

      Usuń
    3. Ja niektórych nawet słuchać nie potrafię, bo mają dziwne teorie. Mój ojciec do takich należy. Jedno słowo i już wychodzę.

      Usuń
    4. Ja tak mam ostatnio z pewną znajomą. Na szczęście teraz jej słuchać już nie muszę, ponieważ zakończyła znajomość ;)

      Usuń
    5. Jak to zakończyła znajomość? :)

      Usuń
  2. Cieszę się, że porzuciłaś onet.Uff, w końcu będę mogła u Ciebie poczytać.

    Tutaj się różnimy. Ty potrzebujesz i lubisz samotność, ja natomiast się w niej duszę..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja własnie nie wiem czy się cieszę. Póki co nie ogarniam. Jest napisane, że mam 6 komentarzy, a jest 5 i nie wiem skąd to i gdzie to...

      Może dlatego, że Ty masz z kim dzielić czas?

      Usuń
  3. Żaden portal nie będzie idealny. Mi początkowo też było trudno się przyzwyczaić, bo jednak te 5 czy więcej lat na Onecie robi swoje, jednak kwestia czasu myślę :)

    Ty nie masz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak. Takie przyzwyczajenie, ale jakoś i do tego przywyknę, mam nadzieję :) Zresztą, coraz bardziej ogarniam :)

      Wiesz... Ja nie chcę mieć. Czasami celowo odpycham od siebie ludzi.

      Usuń
    2. Dlaczego tak robisz? Nie masz żadnych przyjaciół?

      Usuń
    3. Mam przyjaciół, ale oni są tacy... w jedną stronę. Nie odkrywam przed ludźmi całkowicie siebie, a wiem, ze oni przede mną tak.

      Usuń
    4. Nie chcesz, czy się boisz?

      Usuń
    5. Chyba boję się zdrady.

      Usuń
    6. Zostałas kiedyś oszukana przez bliską Ci osobę?

      Usuń
    7. Tak. Niestety tak.

      Usuń
    8. Ale zdajesz sobie sprawę, że takie zamykanie się na dłuższą metę nic nie da? Naprawdę..

      Usuń
    9. Wiem, wiem. Ale chyba nie ma nikogo odpowiedniego. Albo po prostu nie dojrzałam?

      Usuń
    10. Nie dojrzałaś do przyjaźni?

      Usuń
    11. Tak myślę.

      Usuń
  4. Co będzie tym czymś na zawsze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie wiem. Na razie tylko to czuję.

      Usuń
    2. O tak. Bardzo pokrzepiające uczucie ;)

      Usuń
    3. Dobrze jest na oś liczyć, nawet jeżeli to nie pewne i abstrakcyjne ;)

      Usuń
    4. A co u Ciebie? :)

      Usuń
    5. Miałam dzisiaj egzamin z polskiego. Jestem trochę na siebie zła. Poza tym w sobotę spotkałam się z tymi dziewięcioma łosiami i było super :)
      A u Ciebie, co jeszcze?

      Usuń
    6. Dlaczego zła na siebie? ;)
      U mnie bardzo dobrze. Postanowiłam pouczyć się do egzaminów ;) Powinnam. Cały czas boli mnie głowa, od tygodnia.

      Usuń
    7. Bo wiem, że gdybym nie była taka leniwa to dostałabym lepszą ocenę. Ale i tak świadectwa w tym roku nie dostaję więc mi to rybka. Powalczę w drugiej klasie o ile będzie mi to dane :)

      A kiedy egzaminy? ;>

      Usuń
    8. Jak to nie dostaniesz swiadectwa? Bo ja tam się nie orientuje jak jest w szkołach średnich ;)

      Egzaminy mam jakoś 26 kwietnia. Cieszę się, bo chcę mieć to prędzej za sobą, żeby skończyli gadać :p

      Usuń
  5. Bo mam krzywy kręgosłup:<

    OdpowiedzUsuń
  6. teraz to ja mam milion kolorów na raz, począwszy od rudego, przechodząc przez brąz i blond spód. ostatnio bawiłam się tylko w odcienie czerwieni i różu i jakoś tak poczułam wczoraj ochotę wyrównać kolor i padło na rudy :)) wiem, że teraz wszystkie się farbują na rudo, ale chyba się przywiązałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo kolor rudy jest taki neutralny ;) Ani ciemny, ani jasny :)

      Usuń
  7. tiulowa_spódnica3 kwietnia 2012 20:22

    Też ostatnio wybieram samotność.
    A onet nawala - komentarze znikają albo pojawiają się podwójnie, ciągle jakieś błędy, gr... Ale mam do niego jakiś cholerny sentyment.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam i cho lernie dużo kosztowało mnie odejście. Ciężko tu się odnaleźć, tam dużo osiągnęłam, ale jeżeli chodzi o zaoszczędzony czas to jest o wiele lepiej i nerwów mniej.
      Samotność jest dobra.

      Usuń
    2. tiulowa_spódnica3 kwietnia 2012 21:26

      Chyba tylko porcjowana przez nas samych, nie tak na stałe. Jeśli sami wybieramy samotność, okej. Gorzej, gdybyśmy byli na nią skazani.

      Usuń
    3. Albo jeżeli wybierzemy samotność, a w między czasie ludzie odwrócą się od nas, a my nie będziemy mogli do nich wrócić.

      Usuń
  8. Obyś tylko nie zmieniła się w maszynę, która nie jest zdolna do uczuć, bo wtedy zatracisz całe swoje człowieczeństwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba nie potrafiłabym tak po prostu odciąć się od uczuć, bo za dużo piszę.

      Usuń
    2. Taż tak myślę, chociaż czasem żałuję ;) Przyznam się szczerze, że momentami wolałabym nie czuć. Jak każdy...

      Usuń
    3. Czy ja wiem, czy to takie dobre? Ja bym chyba tak nie chciała... może na pięć minut tak, ale przy dłuższym czasie pewno bym zwariowała z braku emocji.

      Usuń
    4. Ciekawe jakby to było, gdyby ludzie mogli wyłączać emocje... Mam dziwne myśli ;)

      Usuń
    5. Byliby bezdusznymi maszynami, które byłyby zdolne do wszystkiego, byleby tylko osiągnąć własny cel :)

      Usuń
    6. Z drugiej strony patrząc mogliby wyłączyć też te negatywne emocje ;)

      Usuń
    7. Ale gdyby nie było negatywnych emocji, to byś nie wiedziała, że te pozytywne są pozytywne. Wiem, że trochę to zmaślaniłam, ale nie wiem, jak to inaczej ująć, a nie chce mi się coś ostatnio tych swoich zwojów mózgowych przegrzewać ;) No, ale mam nadzieję, że zrozumiesz, o co mi - tak pokrętnie - chodzi ;D

      Usuń
    8. Rozumiem, rozumiem :)
      Ale i tak najlepiej jest tak, jak jest. Taka mieszanka dobra i zła. Kłamstwa i prawdy. I innych życiowych bajerów :p

      Usuń
    9. ...bo w końcu na tym polega życie :)

      Usuń
    10. O tak :) A ja lubię życie :p

      Usuń
  9. Oczywiście. Chcę iść do b-ch :)
    A Ty, masz jakieś plany co do szkoły?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie mam jakiejś konkretnej szkoły wybranej, ale wiem, że do klasy humanistycznej ;)

      Usuń
  10. Samotność... niby w cale nie powinniśmy jej pragnąć, ale ciężko jest z niej tak po prosto, z dnia na dzień zrezygnować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ciężko znaleźć z dnia na dzień kogoś, kto pozwoliłby nam nie czuć się samotnymi.

      Usuń
  11. Tez byłam kiedyś na onecie, tu jest więcej możliwości... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. naszła mnie ta piosenka "Lubię się schować na jakiś czas
    I jakoś tak nienaturalnie, trochę przesadnie
    Pobyć sam " ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja do szkoły często nie chodziłam jak mi się nie chciało, a jak byłam chora, to nie robiło mi to problemu :3
    czasem boję się snów, bo wydają się takie rzeczywiste, a podczas snu powinno się wypoczywać.
    dodałam nowy blog do linków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są częścią Ciebie. Raczej nie należy się ich bać.

      Usuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.