Cała moja chęć współgrania ze społeczeństwem gdzieś odeszła. Chcę samotności, chociaż mam jej w nadmiarze. A pragnę więcej i więcej. Potrzeba posiadania kogoś na wyłączność słabnie, bo uświadamiam sobie, że uczucia przeszkadzają. Drugi człowiek, z którym rozumiałabym się doskonale jest abstrakcją. Czuję, że straciłam coś nieodwołalnie, ale nie wiem kiedy. Wiem też, że niedługo zyskam coś na zawsze.
Tak, uciekłam z Onetu.
Nie zgodzę się z Tobą. Zrozumienie drugiego człowieka nie jest abstrakcją. Czasem do niego jest bardzo długa droga, ale jest to możliwe. Jak najbardziej możliwe.
OdpowiedzUsuńMasz rację- nie jest. Ale jestem w stanie, w którym nie chcę drugiego człowieka zrozumieć i to czyni abstrakcją bliskość.
UsuńA.. to co innego. Powiem Ci, że niektórych ludzi to i ja nie rozumiem. Niektórych po prostu się nie da.
UsuńJa niektórych nawet słuchać nie potrafię, bo mają dziwne teorie. Mój ojciec do takich należy. Jedno słowo i już wychodzę.
UsuńJa tak mam ostatnio z pewną znajomą. Na szczęście teraz jej słuchać już nie muszę, ponieważ zakończyła znajomość ;)
UsuńJak to zakończyła znajomość? :)
Usuń;)
OdpowiedzUsuńGratuluję treściwości ;)
UsuńCieszę się, że porzuciłaś onet.Uff, w końcu będę mogła u Ciebie poczytać.
OdpowiedzUsuńTutaj się różnimy. Ty potrzebujesz i lubisz samotność, ja natomiast się w niej duszę..
A ja własnie nie wiem czy się cieszę. Póki co nie ogarniam. Jest napisane, że mam 6 komentarzy, a jest 5 i nie wiem skąd to i gdzie to...
UsuńMoże dlatego, że Ty masz z kim dzielić czas?
Żaden portal nie będzie idealny. Mi początkowo też było trudno się przyzwyczaić, bo jednak te 5 czy więcej lat na Onecie robi swoje, jednak kwestia czasu myślę :)
OdpowiedzUsuńTy nie masz?
O tak. Takie przyzwyczajenie, ale jakoś i do tego przywyknę, mam nadzieję :) Zresztą, coraz bardziej ogarniam :)
UsuńWiesz... Ja nie chcę mieć. Czasami celowo odpycham od siebie ludzi.
Dlaczego tak robisz? Nie masz żadnych przyjaciół?
UsuńMam przyjaciół, ale oni są tacy... w jedną stronę. Nie odkrywam przed ludźmi całkowicie siebie, a wiem, ze oni przede mną tak.
UsuńNie chcesz, czy się boisz?
UsuńChyba boję się zdrady.
UsuńZostałas kiedyś oszukana przez bliską Ci osobę?
UsuńTak. Niestety tak.
UsuńAle zdajesz sobie sprawę, że takie zamykanie się na dłuższą metę nic nie da? Naprawdę..
UsuńWiem, wiem. Ale chyba nie ma nikogo odpowiedniego. Albo po prostu nie dojrzałam?
UsuńNie dojrzałaś do przyjaźni?
UsuńTak myślę.
UsuńCo będzie tym czymś na zawsze?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem. Na razie tylko to czuję.
UsuńTo już coś.
UsuńO tak. Bardzo pokrzepiające uczucie ;)
UsuńDomyślam się :)
UsuńDobrze jest na oś liczyć, nawet jeżeli to nie pewne i abstrakcyjne ;)
UsuńMasz rację. :)
UsuńA co u Ciebie? :)
UsuńMiałam dzisiaj egzamin z polskiego. Jestem trochę na siebie zła. Poza tym w sobotę spotkałam się z tymi dziewięcioma łosiami i było super :)
UsuńA u Ciebie, co jeszcze?
Dlaczego zła na siebie? ;)
UsuńU mnie bardzo dobrze. Postanowiłam pouczyć się do egzaminów ;) Powinnam. Cały czas boli mnie głowa, od tygodnia.
Bo wiem, że gdybym nie była taka leniwa to dostałabym lepszą ocenę. Ale i tak świadectwa w tym roku nie dostaję więc mi to rybka. Powalczę w drugiej klasie o ile będzie mi to dane :)
UsuńA kiedy egzaminy? ;>
Jak to nie dostaniesz swiadectwa? Bo ja tam się nie orientuje jak jest w szkołach średnich ;)
UsuńEgzaminy mam jakoś 26 kwietnia. Cieszę się, bo chcę mieć to prędzej za sobą, żeby skończyli gadać :p
Bo mam krzywy kręgosłup:<
OdpowiedzUsuńRozumiem ;) Też kiedyś miałam.
Usuńteraz to ja mam milion kolorów na raz, począwszy od rudego, przechodząc przez brąz i blond spód. ostatnio bawiłam się tylko w odcienie czerwieni i różu i jakoś tak poczułam wczoraj ochotę wyrównać kolor i padło na rudy :)) wiem, że teraz wszystkie się farbują na rudo, ale chyba się przywiązałam.
OdpowiedzUsuńBo kolor rudy jest taki neutralny ;) Ani ciemny, ani jasny :)
UsuńTeż ostatnio wybieram samotność.
OdpowiedzUsuńA onet nawala - komentarze znikają albo pojawiają się podwójnie, ciągle jakieś błędy, gr... Ale mam do niego jakiś cholerny sentyment.
Ja też mam i cho lernie dużo kosztowało mnie odejście. Ciężko tu się odnaleźć, tam dużo osiągnęłam, ale jeżeli chodzi o zaoszczędzony czas to jest o wiele lepiej i nerwów mniej.
UsuńSamotność jest dobra.
Chyba tylko porcjowana przez nas samych, nie tak na stałe. Jeśli sami wybieramy samotność, okej. Gorzej, gdybyśmy byli na nią skazani.
UsuńAlbo jeżeli wybierzemy samotność, a w między czasie ludzie odwrócą się od nas, a my nie będziemy mogli do nich wrócić.
UsuńObyś tylko nie zmieniła się w maszynę, która nie jest zdolna do uczuć, bo wtedy zatracisz całe swoje człowieczeństwo.
OdpowiedzUsuńChyba nie potrafiłabym tak po prostu odciąć się od uczuć, bo za dużo piszę.
UsuńI bardzo dobrze :)
UsuńTaż tak myślę, chociaż czasem żałuję ;) Przyznam się szczerze, że momentami wolałabym nie czuć. Jak każdy...
UsuńCzy ja wiem, czy to takie dobre? Ja bym chyba tak nie chciała... może na pięć minut tak, ale przy dłuższym czasie pewno bym zwariowała z braku emocji.
UsuńCiekawe jakby to było, gdyby ludzie mogli wyłączać emocje... Mam dziwne myśli ;)
UsuńByliby bezdusznymi maszynami, które byłyby zdolne do wszystkiego, byleby tylko osiągnąć własny cel :)
UsuńZ drugiej strony patrząc mogliby wyłączyć też te negatywne emocje ;)
UsuńAle gdyby nie było negatywnych emocji, to byś nie wiedziała, że te pozytywne są pozytywne. Wiem, że trochę to zmaślaniłam, ale nie wiem, jak to inaczej ująć, a nie chce mi się coś ostatnio tych swoich zwojów mózgowych przegrzewać ;) No, ale mam nadzieję, że zrozumiesz, o co mi - tak pokrętnie - chodzi ;D
UsuńRozumiem, rozumiem :)
UsuńAle i tak najlepiej jest tak, jak jest. Taka mieszanka dobra i zła. Kłamstwa i prawdy. I innych życiowych bajerów :p
...bo w końcu na tym polega życie :)
UsuńO tak :) A ja lubię życie :p
UsuńOczywiście. Chcę iść do b-ch :)
OdpowiedzUsuńA Ty, masz jakieś plany co do szkoły?
Ja nie mam jakiejś konkretnej szkoły wybranej, ale wiem, że do klasy humanistycznej ;)
UsuńSamotność... niby w cale nie powinniśmy jej pragnąć, ale ciężko jest z niej tak po prosto, z dnia na dzień zrezygnować...
OdpowiedzUsuńI ciężko znaleźć z dnia na dzień kogoś, kto pozwoliłby nam nie czuć się samotnymi.
UsuńTez byłam kiedyś na onecie, tu jest więcej możliwości... ;)
OdpowiedzUsuńI więcej spokoju.
Usuńnaszła mnie ta piosenka "Lubię się schować na jakiś czas
OdpowiedzUsuńI jakoś tak nienaturalnie, trochę przesadnie
Pobyć sam " ;)
A mnie naszło na bycie samą ;)
Usuńja do szkoły często nie chodziłam jak mi się nie chciało, a jak byłam chora, to nie robiło mi to problemu :3
OdpowiedzUsuńczasem boję się snów, bo wydają się takie rzeczywiste, a podczas snu powinno się wypoczywać.
dodałam nowy blog do linków :)
Są częścią Ciebie. Raczej nie należy się ich bać.
Usuń