niedziela, 20 maja 2012

Obudź mnie.


Czasami, ale tylko czasami, mam do siebie żal, że powinnam tyle zrobić, a nie robię nic. Mówię sobie, że życie nie jest niczym ważnym, jakby miało być wieczne i nigdy nie uciec. Przecieka przez palce. Potem gonię za czymś, jakby ktoś krzyczał, że czasu tak niewiele. Granice się zacierają. Nie wiem już, co jest ważne. Więc ważność traktuję jak nic. Czyli jak wszystko. Wszystko jest niczym. Nic jest wszystkim.

110 komentarzy:

  1. Ja też marnuję mnóstwo czasu na mało konkretne działanie, a potem zastanawiam się, że życie mija mi na głupotach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje działania nawet na miano mało konkretnych nie zasługują, bo są konkretnie niczym :p

      Usuń
    2. Ale możemy to zmienić.

      Usuń
    3. Jakoś się staram...

      Usuń
    4. To na pewno Ci się uda.

      Usuń
    5. Pocieszyłaś mnie :)

      Usuń
    6. Naprawdę? Czy tylko tak mówisz?;>

      Usuń
    7. Serio, serio. Czasem proste słowa są czymś.

      Usuń
  2. Dobry pomysł. Nie traktujmy życia tak serio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja sobie właśnie pomyślałam, że może powinnam ;)

      Usuń
    2. Tak więc walę to i nic nie robię dalej ;)

      Usuń
    3. no właśnie. A ja pewnie nic nie zmienię i dalej będę robić projekty i płakać nad zmarnowanymi szansami ;p

      Usuń
    4. Spokojnie ja też :p Własnie mówię, że coś zmienię, a siedzę trzecią godzinę przed kompem.

      Usuń
    5. dokładnie tak jak ja. I jeszcze lekki kac, kończąca się woda mineralna, brudne włosy. Jest źle ;p

      Usuń
    6. Kac i kończąca się woda to już katastrofa! :p
      U mnie nie ma kaca, nie ma wody, ale brudne włosy mam :p

      Usuń
    7. no ja właśnie wzięłam prysznic.

      Usuń
    8. Ja też :p Od razu lepiej.

      Usuń
  3. jeśli wiesz, że czas Ci ucieka, to może zamiast go gonić - popłyń razem z nim?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co innego płynąc, robiąc przy tym cokolwiek, a co innego płynąc siedząc i nic nie robiąc.

      Usuń
    2. może zapisz się na tańce, śpiewaj, może wolontariat albo karate?

      Usuń
    3. Tańczyć nie mogę, bo jestem chora. Generalnie od dwóch lat nie wykonuję żadnych ćwiczeń, oprócz tych zaleconych przez lekarza. Moim zajęciem jest pisanie.

      Usuń
    4. wiesz, dla mnie pisanie jest całym życiem i kiedy piszę, to w zasadzie właśnie wtedy wiem, że nie marnuję czasu.

      Usuń
    5. Dla mnie też, ale ostatnio, jak widać, nie mam siły, a blog jest od tego, zeby pisać głupoty. Cała moja "powaga" pisania jest na chusteczkach higienicznych.

      Usuń
  4. Mam dokładnie tak samo. Brakuje mi motywacji do robienia rzeczy ważnych, ale ile razy sobie obiecuję, że będzie inaczej - jest ciągle tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja sobie już nawet nie obiecuję, żeby nie zawodzić samej siebie.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Tak, to moje życie.

      Usuń
    2. każdego ma swoją specyficzną częstotliwość.

      Usuń
    3. Lubię je. Mimo wszystko, chociaż jest takie niepewne.

      Usuń
    4. może też własnie dlatego tak je lubisz?
      czasami wydaje nam się, że coś jest niefajne, ale właśnie to w jakimś stopniu nadaje taki a nie inny kształt i wyraz.

      Usuń
    5. Może. Kształt bezkształtu mnie pociąga.

      Usuń
    6. dlaczego bezkształtu?

      Usuń
    7. Bo można mu nadać kształt.

      Usuń
  6. Też często zastanawiam się, ile czasu przepłynęło mi między palcami. Ile tak naprawdę straciłam. I przeraża mnie wynik, więc staram się nie marnować czasu niepotrzebnie.
    Prawda, coś w tym jest. Uczucia też potrafią być fałszywe i dziecinne. Czasem to my mamy na to największy wpływ, innym razem działamy pod wpływem takich uczuć samoistnie. Ale to już temat na oddzielną notkę. ;) [jesienna-ulewa]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej może nie kalkulować, ale czasem trzeba. Ja nawet to lubię.
      Chyba uczucia żyją własnym życiem, jakby były nami- ludźmi. Uczucia działają pod nami, my pod uczuciami. Jakoś tak to się kręci.

      Usuń
  7. straciłaś sens życia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że już dawno.

      Usuń
    2. masz o tyle szczęście, że nie szukasz go wśród butelek.. A może się mylę?

      Usuń
    3. Jestem szczęśliwa i nie szukam szczęścia, bo potrafię się cieszyć nawet ze słońca na niebie. Ale mimo wszystko nie dążę do niczego, bo na niczym mi nie zależy. Nie ma nic, do czego chciałabym trawle dążyć. I nawet tego nie szukam. Taka obojętność nawet na obojętność.

      Usuń
    4. to w sumie jest dobre rozwiązanie, bo pewnie nie przejmujesz się nawet problemami, hmm?

      Usuń
    5. Niczego nie traktuje jako problem, bo wszystko jest do przejścia. Żywego czy nie, ale do przejścia.

      Usuń
    6. mogłabym się od Ciebie wiele nauczyć

      Usuń
    7. Niby czego? Chyba niczego, co dobre.

      Usuń
  8. Właśnie dlatego jesteśmy popieprzeni. Gonimy nie wiadomo za czym. Stoimy nie wiadomo dlaczego.

    Trafne spostrzeżenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jestem popierzona i szczerze mówiąc sama nie wiem co o tym myśleć.

      Usuń
    2. Chyba tylko tyle, że każdy jest na swój sposób popieprzony. Ważne by nie dać się zwariować...

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że każdy jest też zwariowany. Na swój sposób.

      Usuń
  9. Chyba jakiś rodzaj wpadania w rutynę, nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie nagłe uderzenie rzeczywistości i skupienie się na niej, chwilowe.

      Usuń
    2. A może spróbuj się nią cieszyć, hm? ;)

      Usuń
    3. Ale ja się nią cieszę :)

      Usuń
    4. Tak, wszystko ma swoje dobre strony. Trzeba tylko umieć je dostrzegać ;)

      Usuń
  10. Przydałaby się jakaś odskocznia od codzienności. "Coś" zamiast "nic". Sama czekam na to już od dawna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Nic" nie pozwala, żeby "coś" je wyparło.

      Usuń
    2. Mogłoby pozwolić. Kiedyś w końcu musi.

      Dlaczego teraz K., jeśli mogę spytać?

      Usuń
    3. Mogłoby, ale widocznie mu wygodnie.

      Kamelia.

      Usuń
    4. Niech spierdala. -,-' Spróbujmy je jakoś wygonić, co Ty na to?

      Ahm. :)

      Usuń
    5. Nie chce mi się hahaha :p

      Usuń
    6. Nie podzielasz mojego entuzjazmu :( :D

      Usuń
    7. W tej kwestii nie :p

      Usuń
  11. Potrzebny Ci jakiś impuls, może nawet mobilizujący stres.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy szkoła nie powinna być wystarczająca?

      Usuń
    2. I na tym gadanie się kończy. Bo tylko powinna.

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Gówno też jakiś efekt. Mało efektowny, ale cóż.

      Usuń
    2. Jeśli to Ci pomaga się wyładować, to narzekaj. Też czasem lubię.

      Usuń
    3. Więc jednak coś daje. Wyładowanie.

      Usuń
    4. Nie każdemu. Niektórych dobija.

      Usuń
    5. Niektórych. Dobija ich i ich otoczenie, ale każdego coś dobija.

      Usuń
  13. Ile razy ja sobie to powtarzam XD. Chyba co dziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. "powinnam tyle zrobić, a nie robię nic" ten fragment zdania usłyszałam wczoraj od koleżanki ... ja też czasami ma takie wrażenie, ze życie gdzieś mi ucieka, a ja stoję w miejscu ... ale to może przez tą pogodę, jednego dnia zimno, a następnego upał ... jakieś przesilenie czy co??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbym to zwalała na pogodę to serio nawet bym komputera nie dotykała, tylko bym spała :P

      Usuń
    2. no to jaki problem?? dziś niedziela, można poleniuchować :-)

      Usuń
    3. No ale ja całe życie leniuchuje :p

      Usuń
  15. Dosyć popularny schemat - najpierw marnujemy czas później żałujemy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jaki bolesny dla duszy ten schemat ;)

      Usuń
    2. Oj bolesny, bolesny... ale TYLKO my sami możemy go zmienić.

      Usuń
    3. A i tak tego nie robimy. Może i lepiej ;)

      Usuń
  16. idealnie to nazwałaś, coś co jest najważniejsze sprawia że nie chcemy za tym gonić. zostawiamy to w dali, a potem żałujemy. to już niestety było, a chwile ulotne są więc tego nie cofniemy..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze możemy coś zrobić z podwójną szybkością ;)

      Usuń
  17. w życiu nie powinno być żadnych granic :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja robię tyle ile chcę... Na co mam ochotę... Z uwagi na różne problemy zdrowotne dzień jest dla mnie... często za krótki. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo zawsze mam za mało czasu... na czytanie, na dzierganie :D

      Usuń
    2. Pewnie pół życia śpisz ;)

      Usuń
    3. No raczej nie. Budzę się o 6:30-7:00, a spać idę o 22:00 :D

      Usuń
    4. To tak jak ja, ale potem to sobie jeszcze za dnia śpię od 16 do 19 :p

      Usuń
  19. Ważnym jest to, abyś czuła się dobrze i przeżyła swoje życie tak, jak Tobie się chce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie to robię :) Wychodzi jako tako ;D

      Usuń
    2. Musisz to trochę dopracować ;P

      Usuń
    3. Dopracowuję, jak mam ochotę, ale moja leniwa natura, cóż... :p

      Wczoraj mój blog zniknął, a dzisiaj jest. Nie wiem, co jest.

      Usuń
    4. ;P

      No właśnie się zastanawiałam, jak to zrobiłaś, że tamten profil nie istnieje, ale udało Ci się cały adres przenieść? O.o

      Usuń
    5. Właśnie nic mi się nie udało. Po prostu wczoraj bloga nie było, a dzisiaj jest. A co do zmiany nazwy profilu to po prostu zmieniłam w ustawieniach ;) Chodzi o sam fakt, że bloga jakby nigdy nie było.

      Usuń
    6. Czyli da się też zmienić maila, na którym jest blog? Bo jak usunęłaś tamten profil i udało Ci się utworzyć nowy... Jak Ty tego dokonałaś? ;D

      Może niechcący go usunęłaś?

      Usuń
    7. Bardzo długa historia, ale tak, da się ;) A co, planujesz zmienić?

      Usuń
    8. To opowiedz :) Przydałoby się.

      Usuń
    9. Podaj maila jak możesz, to Ci dzisiaj w wolnej chwili opiszę ;)

      Usuń
    10. Maila do mnie masz, bo kiedyś mailowałyśmy ;D No i też mam w kontakcie na blogu.

      Usuń
    11. Zmieniłam maila :p Zaraz poszukam :p

      Usuń
    12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    13. Nie ;) Już do Ciebie napisałam :p

      Usuń
  20. Czujesz jakby wszystko bylo ci obojetne

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.