poniedziałek, 9 lipca 2012

Gdy jest się bardzo smutnym, kocha się zachody słońca.

Wspomnienia i słowa - elipsy i galaktyki. Nasza Droga Mleczna ku nieskończoności. Orbity naszych pragnień nigdy nie zachodzą na siebie zbyt mocno. Mimo ciągłej obecności. Wieczna bezpieczna odległość o tysiąc lat świetlnych od Ciebie. Różne azymuty, mimo niemożliwości. Ja- jedna z wielu gwiazd w kosmosie Twojej codzienności. Ta z promieniami przebijającymi najgrubszą osłonę. Jedyna gwiazda świecąca swoim światłem, nie odbitym. Rzadka jak tranzyt Deimosa. Zaćmienie uczuć.
Clint Mansell - Death is the road to awe

97 komentarzy:

  1. Lubię jak piszesz, bardzo dobrze to robisz ;). Nigdy nie potrafiłabym ująć różnych spraw w słowa w taki sposób jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
  2. bezpieczna odległość, zdrowy dystans, było to moim przekleństwem, ale mimo to tęsknie za tym.
    zaćmienie mija ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest przekleństwo, dopóki dystans jest moją inicjatywą.

      Usuń
  3. trochę znam taki stan i trochę mi ostatnio przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz ciekawy styl pisania. ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. I aż nie wiem co napisać..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może nie trzeba słów...

      Usuń
    2. Najwyraźniej tak jest.

      Usuń
    3. Dobrze, że rozumiesz :)

      Usuń
    4. No dobrze jest być rozumianą ;)

      Usuń
    5. Coraz lepiej. A co u Ciebie? Masz jakieś plany na wakacje?

      Usuń
    6. Zdrowieję, a w międzyczasie ogarniam, ale dużo tego jest. Planów nie mam, a Ty?

      Usuń
    7. Zdrowiej, zdrowiej :* co takiego ogarniasz? A ja planów też nie mam.

      Usuń
    8. Obiecałam sobie, że ogarnę swój pokój i swoją szafę, a przy okazji przeczytam książki, które odkładałam na wakacje.

      Usuń
    9. Moja szafa od dłuższego czasu jest w nienagannym stanie, to szok :o a o jakich książkach mówisz? Na mnie czeka "samotność w sieci" ale jakoś nie mogę się zabrać.

      Usuń
    10. Ja mam mnóstwo książek najróżniejszych gatunków, które chciałabym przeczytać, a ostatnio nie miałam czasu.

      Usuń
    11. Ja lubię takie z życia wzięte. Aje wiedzę, że Ty nie ograniczasz sie do jednego gatunku.

      Usuń
    12. Nie lubię fantastyki, na pewno. Czytam właśnie te "z życia wzięte" ;)

      Usuń
  6. Rozmarzyłam się, jeszcze ten obrazek zamieszczony w poście ;)
    Ale czy potrzebujesz aż tak dużej odległości od tej osoby, nie można jej zmniejszyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest mi żadna bliskość potrzebna.

      Usuń
    2. I jest Ci z tym dobrze?

      Usuń
    3. Tak. Na razie tak naprawdę nie ma nikogo.

      Usuń
    4. Chciałbym mieć takie nastawienie do tego jak Ty.

      Usuń
    5. Nie jest trudne. Wystarczy kilku skurwieli.

      Usuń
    6. No cóż, chyba na niezłych się natrafiłaś. Albo, po prostu, potrafisz dłużej trzymać urazę, niż ja.

      Usuń
    7. Mam kilku w rodzinie i wiem jak postępują faceci, dlatego trzymam ich na dystans.

      Usuń
    8. Ja mam tylko jednego, może jest ich nawet więcej, nie wiem, bo moją taką prawdziwą rodziną jest mama i rodzeństwo, a reszta?... Nie wiem, jak ich mam określić.
      A z facetem to mam tylko jedno nieprzyjemne wspomnienie. Na razie.

      Usuń
    9. Jeżeli można wiedzieć, to jakie to wspomnienie?

      Usuń
    10. Nabrał mnie. Tak, po prostu.
      Sytuacja była takowa że zaczęło się od tańca na komersie po wymianę telefonów wspólny spacer po zakończeniu roku szkolnego parę wypraw na basen do parku itd. Czułam że uczucie zaczyna we mnie kwitnąć bylam pewna że u niego bylo podobnie. Ale byłam naiwna...
      Później on sie narąbał chciał mnie pocałować ja odmówiłam z dwóch powodów :po pierwsze nie byłam pewna jeszcze swoich uczuć do niego, a chcialam przeżyć pocałunek z miłości, a po drugie był przecież pijany nie mogłam czegoś takiego zrobić.
      Po tym zdarzeniu już się nie odzywał przypadkowo spotkałam go z inną potem na gg zażądałam wyjaśnień, w odpowiedzi dostałam tekst o treści: TO BYŁ ZWYKŁY PODRYW, NIC WIĘCEJ, ŻEGNAM.

      Usuń
    11. Właśnie dlatego nienawidzę facetów. Identycznie postępuje mój brat z kumplami.

      Usuń
    12. Nie możesz chociaż bratu do rozumu przemówić?

      Usuń
    13. Nie. Nie mogę przemówić do rozumu SZCZEGÓLNIE bratu.

      Usuń
  7. Może warto zmniejszyć dystans, a może nie chcesz???

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie to wyraziłaś. Mam pustkę w głowie, nie wiem, co mogłabym napisać. Czuję, że jeszcze długo będę się zastanawiała nad Twoją notką. Opowiada o częściowo mi bliskim temacie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Porównujesz wspomnienia do czegoś, co jest nieosiągalne, mam na myśli galaktyka, kosmos? W sumie to nie wiem, czy to dobrze zrozumiałam. No i każdy z nas jest jak jedna z miliarda gwiazd, wiedziemy własne życie niezależne od innych- gwiazdy świecą chyba własnym światłem, nie to co księżyc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Porównałam coś co mogłoby być, do czegoś czego nie będzie nigdy. To ciężkie do interpretacji, ale gdybym napisała wierszem nie zrozumiałby nikt.

      Usuń
  10. A czemu tak daleko w kosmos wystrzeliłaś? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Btw, bardzo ładnie tutaj się zrobiło ;D

      Usuń
    2. Miałam go dość, więc wystrzeliłam.

      Usuń
    3. I się teraz błąka tak po całym kosmosie ;)

      Usuń
    4. Kosmos pełny takich :p

      Usuń
  11. Nieosiągalne marzenia niekoniecznie są nieosiągalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest moje marzenie. Liczę, że jeżeli marzy o bliskości, to to się nie spełni.

      Usuń
  12. A co z bliskością? Nie wierzę, że nie jest Ci ona potrzebna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że teraz chyba nie jest? Nie z jego strony. Na razie nie chcę nikogo, ale kiedyś jeszcze zechcę i o tym wiem.

      Usuń
    2. Na razie, w tej chwili, ale wiesz przecież, że chwile bywają krótkie.

      Usuń
    3. Wiem też, że on nie jest tym, który mógłby być dłużej niż chwilę. Nie wytrzymałabym z nim długo, więc nie zaczynam.

      Usuń
  13. Bezpieczna odległość czasem może okazać się niebezpieczna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie czy dla niego? Dla mnie mogłaby być niebezpieczna, ale niech jego nie tyka.

      Usuń
  14. ty to napisałaś boska twórczość .. Ale dlaczego Twoja gwiazda tak daleko ?

    OdpowiedzUsuń
  15. pięknie to wszystko jest ujęte :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzeba znać umiar, bo inaczej bezpieczna odległość okaże się zbyt wielkim oddaleniem. Czasem warto też się zaangażować i pozwolić sobie na bliskość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odległość jest coraz większa. I mnie to cieszy, tak jest bezpieczniej.

      Usuń
    2. Domyślam się, że ktoś Cię zranił...

      Usuń
    3. Wiesz, że szczerze mówiąc jeżeli chodzi o miłość to ranię głównie ja?

      Usuń
  17. byłabym szczęśliwa, gdyby o mnie ktoś tak powiedział :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem te piękne słowa są zbyt częste i męczą...

      Usuń
    2. ja bym chyba nie narzekała, gdyby ktoś cały czas mówił do mnie takimi słowami :-) Ciebie to męczy?

      Usuń
    3. Kiedy takie piękne słowa na chwile zamieniają się w "ale Twoją wadą jest"? Tak, męczy cholernie. I boli.

      Usuń
  18. Z dystansem czujesz się bezpieczniej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, zdecydowanie.

      Usuń
    2. Mam tylko nadzieję, że nie jest on bardzo duży.

      Usuń
    3. Dla mnie wystarczający, a dla niego... pewnie za duży, ale mu nigdy nic we mnie nie pasuje i chce mnie zmieniać na siłę.

      Usuń
  19. Aż musiałam sprawdzić czym jest tranzyt Deimosa. Człowiek to jednak uczy się przez całe życie. Ślicznie się tutaj zrobiło, sama robiłaś nagłówek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że się zainteresowałaś :)
      Nie, znalazłam na jakiejś stronce.

      Usuń
  20. Skąd wiesz, że jedna z wielu? Może - ta wyjątkowa?

    Btw. Skojarzyła mi się piosenka "Total eclipse of the heart" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolałabym być jedną z wielu, ale wiem, że nie jestem.

      Usuń
    2. Naprawdę wolisz być jedną z wielu?

      Usuń
  21. a kiedy jest się szczęśliwym kocha się wschody słońca ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczerze powiedziawszy osobiście więcej zachodów słońca oglądałam ...

      Usuń
    2. Ja też. I żadnego nie wspominam źle.

      Usuń
    3. No właśnie ja też, a kiedy oglądam wschody to zazwyczaj jestem w nie najlepszym nastroju bo nie wyspana ;-)

      Usuń
    4. Dużo zależy od tego z kim się je ogląda :)

      Usuń
    5. Ale wyspanie to chyba nawet ważniejsza kwestia :p

      Usuń
    6. no ja lubię się wyspać :-)

      Usuń
  22. Ech Ty... jak to z Tobą jest, że potrafisz ubrać w słowa to, co nie każdy człek jest w stanie wyrazić jakkolwiek? Zaklinasz uczucia i myśli w słowa.

    OdpowiedzUsuń
  23. jedna z wielu, ale ta jedyna?

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.