Po raz kolejny wyjeżdżam, bo nie ma dla mnie w kraju wolnego miejsca częściej niż w tramwaju. Czuję, że tracę coś, gdy po śniadaniu stawiam stopy znów na tym samym skrzyżowaniu. Widzę bloki, jedne dziewczyny tam od rana zdzierają sobie łokcie, inne kolana. Mijam te same twarze chłopaków w bramach, szare jak ten trzydziestoletni tynk na ścianach. Wchodzę do mieszkania, które choć jest moje, od jej śmierci raczej rzadko nazywam domem. Po raz kolejny jem zimny obiad przy stole, którego nie dotykają już jej miękkie dłonie. Muszę wziąć co moje i pójść, choć może w miejscu do którego zmierzam będzie jeszcze gorzej. Ty zostaw wszystko i przyjdź na dworzec, ale nie proś, żebym została, bo muszę odejść.
Po raz kolejny wyjeżdżam, bo choć to miasto ma milion ulic, mi jest wciąż w nim ciasno. Jadę, żeby nie patrzeć już w oczy nikomu kogo znam, bo jest w nich pusto jak w moim domu.
Eldo - Chodź ze mną
Monotonia to zło.
OdpowiedzUsuńDlatego się od niej oderwałam.
Usuńna zawsze czy tylko na jakiś czas?
OdpowiedzUsuńNa jakiś czas ;)
Usuńodpocząć?
UsuńWyjechałam, żeby odpocząć. Tutaj nic mi nie wychodzi...
Usuńjakoś nigdy nie wierzyłam w magię odpoczynku i że wtedy jakoś ułoży się..
UsuńJa teraz, kiedy wyjechałam, czuję się lepiej.
Usuńwięc mam nadzieję, ze tak będzie też po powrocie :)
UsuńJa też :) Szkoda, że pogoda mi nie dopisuje.
UsuńLudzie mówią, że ucieczka jest najprostszym wyjściem. Mnie się wydaje, że wymaga najwięcej odwagi. Może będzie Ci lepiej...
OdpowiedzUsuńDokąd więc?
Musiałam się oderwać. Teraz jestem u siostry, potem jadę dalej.
UsuńDalej?
UsuńDalej.
UsuńJa jeszcze nie mogę uciekać, chociaż bym chciała. Daleko. Z dala od tego wszystkiego. Na razie planuję, by móc za jakiś czas wcielić swe zamiary w życie.
OdpowiedzUsuńDlaczego nie możesz?
Usuńżyczę Ci powodzenia w zmianie swojego życia, uciekaj stąd jeśli coś Cię uwiera i tak podziwiam Cię za podjęcie o tym decyzji ;)
OdpowiedzUsuńzamierzasz wrócić ?
re; to nie takie proste. od marca 2011 r. nie piszę z M. "nie znamy się" .. jaki adres bloga miałaś na onecie ? bo pewnie Ci o tym opowiadałam ;D
Wrócę.
Usuńincertitude, pamiętam.
Moje miasto czasem wydaje mi się miejscem pełnym ciekawych ludzi i miejsc, pełnym zabawy. Ale częściej jest w moich oczach tylko jednym z tysięcy szarych, zwykłych mieścin. Czy chciałabym uciec? Chyba tak, ale jeszcze długi kawał czasu muszę prezebyć, żeby wcielić te zamiary w życie, więc teraz wolę po prostu je polubić.
OdpowiedzUsuńTo niemiłe uczucie, gdy na każdym kroku spotykasz się z szarością, pustką, nawet w oczach ważnych dla ciebie osób. Ja w oczach swoich znajomych widzę niepoukładanie, młodzieńczość, a może nawet dziecinność. Oni nie mają takich problemów.
Moje miasto straciło czar od kiedy jestem w nim sama.
UsuńTakie oderwanie się od wszystkiego czasem jest dobre.
OdpowiedzUsuńJest dobre, dla mnie to najlepsze wyjście.
UsuńNo to pozostaje mi trzymać kciuki, żeby Ci wszystko się ułożyło ;)
UsuńFajnie jest, kiedy ktoś trzyma za Ciebie kciuki ;)
Usuńsmutny ten wpis i mi troszkę smutno z tego powodu, ale dobrze jest zmienić otoczenie. oby ci to pomogło ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńMam wrażenie, że uciekając od szarości i monotonii, zostawiasz za sobą również wspomnianą przeze mnie wcześniej rutynę. Podziwiam i zazdroszczę. Po raz kolejny: powodzenia!
OdpowiedzUsuńDziękuję, przyda mi się.
UsuńMogę jeszcze potrzymać kciuki, chcesz? :D
UsuńTrzymaj, tylko że ja nie wiem za co ;)
UsuńWyjeżdżasz gdzieś na stałe czy tylko na jakiś czas, by oderwać się od tego wszystkiego?
OdpowiedzUsuńNa jakiś czas, właśnie się odrywam od tego wszystkiego.
UsuńTo dobrze. Czasami potrzebne jest takie oderwanie sie od tych wszystkich problemów. W sumie to nie tylko od problemów.
UsuńChcę się oderwać przede wszystkim od ludzi.
UsuńMyślisz, że gdy zmienisz miejsce to zapełnisz pustkę?
OdpowiedzUsuńMyślę, że docenię kilka rzeczy.
UsuńNo tak, możliwe.
UsuńMożliwe, ale nie pewne.
UsuńJak wszystko w życiu.
UsuńPewne jest to, że przez pewien czas nie będę widziała tych, których nie chcę widzieć.
UsuńTo faktycznie może pomóc.
UsuńMa w sobie to coś.
Usuńwidzę duuuuże te zmiany. daleko?
OdpowiedzUsuńTak.
Usuńa na długo?
Usuńna tyle ile zechcę. póki co dobrze mi się żyje na tym wyjeździe.
UsuńZe mnie żaden matematyk ani fizyk jak już to biolog i poniekąd chemik;)
OdpowiedzUsuńA myślałam, że tak ;)
Usuńwyjezdzasz na stale jak rozumiem
OdpowiedzUsuńNie, nie na stałe.
Usuńo kim mowa?
OdpowiedzUsuńO mnie.
UsuńJa bym nie mogła opuścić mego miasta. Za bardzo je kocham. Lubię samotny spacer nocą, kiedy palą się latarnie i zabytki są tak fajnie podświetlone ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie najważniejsza jest siostra i to z nią planuję moje przyszłe życie, jak na razie ;)
Masz szczęście. Ja widzę pustkę i zastój artystyczny.
UsuńW tym kraju własne mieszkanie, to naprawdę dużo.
OdpowiedzUsuńKiedy ma się ich kilka to nic.
UsuńMasz kilka swoich mieszkań?
UsuńJestem niepełnoletnia, mieszkania są rodziców, ale za jakiś czas będą moje.
UsuńChoć moje miasto jest duże, nigdy bym go nie opuściła. Jeżeeeli już musiałabym to zrobić przymusowo, to zamieszkałabym w Toruniu, ale z własnej woli na pewno tego nie zrobię:)
OdpowiedzUsuńA czemu Ty się wyprowadzasz? / roztanczona
Nie wyprowadzam się, wyjeżdżam.
UsuńAaa, no, wyjazd robi bardzo dobrze, więc korzystaj.
UsuńKorzystam. Z ciszy, z hałasu, z nieświadomości...
Usuńczy to nie ucieczka? przed problemami, bolesnymi wspomnieniami?
OdpowiedzUsuńTak, to zdecydowanie ucieczka.
Usuńuważasz, że będzie w stanie w czymś Ci pomóc?
UsuńMam nadzieję. Może mi coś uświadomi, może pomoże i sama rozwiąże problemy i zastój. Skoro już uciekłam, to bardzo się z tego cieszę.
Usuńczekasz na jakąś podpowiedź, rozwiązanie? zawsze myślałam, że ucieczka wyłącznie komplikuje sprawy.
UsuńChyba czekam głównie na to, żeby psychika odpoczęła od niektórych ludzi.
UsuńMoże kiedyś zechcesz tu wrócić. W takim przypadku wyjazd jest konieczny.
OdpowiedzUsuńZechcę, na pewno. Wyjeżdżam by wrócić.
UsuńDobrze to rozumiem.
UsuńJak uważasz.
Usuńa ja narzekam, bo nie znosze takiej pogody ;p
OdpowiedzUsuńilu ludzi tyle charakterów.
UsuńWyjazd? Gdzie się wybierasz?
OdpowiedzUsuńPrzed siebie.
UsuńSama?
UsuńNie chcę nikogo.
UsuńLudziom ciężko jest pogodzić się z wyjazdami, dlatego pewnie pożegnania są przereklamowane. Odważna decyzja o wyjeździe, ale nie wiadomo czy znajdziesz więcej powietrza na oddech.
OdpowiedzUsuńZnalazłam więcej powietrza.
UsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńŁadnie tu, ciekawie :)
Obserwuję :)
Zapraszam do mnie http://the-olikasa.blogspot.com
Liczę na miły komentarz i dodanie mojego bloga do obserwowanych :)
POZDRAWIAM ;)
To raczej kiepski żart.
UsuńTa pustka, którą przeżywasz jest okropnym uczuciem. Tak smutno mi się zrobiło, gdy przeczytałam Twój post.
OdpowiedzUsuńNie chciałam nikogo zasmucić.
UsuńCzasem to jest najlepsze rozwiązanie, aby naładować akumulatory i móc w miarę normalnie później funkcjonować.
OdpowiedzUsuńZnalazłaś swój azyl, do którego wyjeżdżasz?
Powiedzmy, że wyjechałam, ale do kilku azylów.
Usuńsmutne :/ pewnie ta notka jest czymś spodowdowana Mam nadzieje, że kiedyś wypełnisz tą pustek
OdpowiedzUsuńWłaśnie teraz ją wypełniam.
Usuń:) to dobrze
UsuńTeż się cieszę ;) Trzeba coś wyrzucić, żeby móc zapełnić pustkę...
UsuńPowodzenia, czasem się przydaje.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Przyda się.
UsuńCudnie napisane...
OdpowiedzUsuńCzasem człowiek musi odejść, uciec... Zostawić wszystko co oczywiste i pójść w ciemno, w głąb siebie.
Dokładnie tam zmierzam, w głąb siebie.
Usuńzobaczymy jak sie w praktyce sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńSprawdzi się, czuję to ;)
UsuńCzasem trzeba po prostu odejść, złapać oddech, przemyśleć wszystko, by wrócić szczęśliwym. I tego Ci życzę.
OdpowiedzUsuńzapraszam na nową notkę.
Dziękuję, planuję właśnie taka wrócić.
UsuńIf some one wants expert view about running a blog then i recommend
OdpowiedzUsuńhim/her to pay a visit this weblog, Keep up the good work.
My web blog : msn hotmail correo
aha
UsuńHi, i read your blog occasionally and i own a
OdpowiedzUsuńsimilar one and i was just curious if you get a lot of spam feedback?
If so how do you prevent it, any plugin or anything you can advise?
I get so much lately it's driving me mad so any help is very much appreciated.
Feel free to surf to my web site hexenkostuem.de
Somebody necessarily lend a hand to make significantly posts I
OdpowiedzUsuńmight state. That is the first time I frequented your website page and so far?
I surprised with the research you made to create this actual submit incredible.
Fantastic task!
Feel free to visit my homepage hotmail delivery