środa, 12 września 2012

Parapet i ja.

Przemijające dni. Rytm wystukiwany tak głośno, że bolą uszy. Dźwięk tak konieczny, że niezachwiany. Prosta droga, na której końcu widać dom zbudowany z materiału łatanego, niedoszytego, poplamionego, startego. Czarne chmury z których nie będzie deszczu. Oznaka niepojętej wolności- wiatr. Droga tam i z powrotem. A nawet jeżeli powrotu nie będzie - to nieważne. Czymże byłoby życie, które skupiałoby się na powrocie do rzeczy znienawidzonych? Czym ten powrót różniłby się od powrotu do rzeczy najbardziej ukochanej? Mówię rzeczy, bo są ludzie i parapety. Dziś człowieka od rzeczy odróżnić trudno. Zaczęłam współgrać nie z podłogą i ścianą, jak to było w poprzednim etapie mojego życia. Teraz współgram z parapetem właśnie.

119 komentarzy:

  1. Nie zgadzam się co do odróżniania człowieka od rzeczy. Nigdy nie będzie to trudne, bo każdy człowiek ma wielką wartość i możliwość naprawienia tego, jaki jest, nawet jeśli w tej chwili pozostawia wiele do życzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moja perspektywa - patrząc na niektórych mogę tylko uczcić pamięć ich człowieczeństwa minutą ciszy.

      Usuń
    2. Czymś prostym w swojej złożoności... słowami, nad którymi nie panują.

      Usuń
    3. i tylko tyle trzeba, żeby nie być ludzkim? czy w takim razie istnieje ktokolwiek, kto wg Twoich kryteriów zawsze i niezmiennie jest godny miana człowieka?

      Usuń
  2. Może nie to, że trudno odróżnić, ale łatwo do niej porównać... Ale jednak człowiek to człowiek, ma uczucia, myśli, potrafi kochać, nienawidzić. Wszystko czego nam potrzeba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może masz rację. To była przenośnia, wiem, że potrafi.

      Usuń
  3. Powoli to ja tracę wiarę w ludzi, na prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielu ludzi się maskuje, udaje, manipuluje i gra niczym na deskach teatru. Ale czasem wystarczy intuicja i ostrożność, a się odróżni człowieka prawdziwego od parapetu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam ochoty uważać na każdego, dlatego nie uważam na nikogo.

      Usuń
    2. To też jest jakieś rozwiązanie ;)

      Usuń
    3. Może nie tak, że każda alternatywa jest dobra, ale ta ma jakiś sens. ;)

      Usuń
  5. I nie wiem, co mam powiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niesety w dzisiejszych czasach ludzie coraz bardziej dają nam powody do traktowania czy myślenia o nich jak o podgatunkach. I to nie tylko Ci, ktorzy nas otaczają, ale również Ci z pierwszych stron gazet lub z ekranów telewizora. Tak wiele razy straciłam już wiarę w człowieka, bliskiego mi człowieka. To przykre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My myślimy o kimś jak o podgatunku = ktoś myśli tak o nas. Taka gówniana równowaga na świecie.

      Usuń
    2. Tak tylko nie zawsze my dajemy ku temu powody.

      Usuń
    3. Nie zmienisz mojego nastawienia. Poznałam kurwę z piekła rodem i mam zamiar się przed tym piekłem wybronić.

      Usuń
    4. Nie próbuje go zmieniać. Każdy jest inny i każdy ma inne nastawienie do wszystkiego. Może gdybym wiedziała o Twojej sytuacji trochę więcej też bym miała podobne podejście.

      Usuń
    5. Wybacz, ale nie chcę wracać do opowieści tej sytuacji. Po prostu mam dość ludzi, bo wiem już, że są niebezpieczni.

      Usuń
  7. Myślę, że trzeba naprawdę kochać jakąś rzecz, żeby każdy powrót do niej był inny, żeby nie wkradła się do tego monotonia. I wierzę, że to możliwe.
    Może nie trudno odróżnić człowieka od rzeczy, po prostu jest wiele osób, które tak właśnie niektórych traktują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zbyt wielu ludzi, którzy zachowują się jakby nie byli ludźmi.

      Usuń
  8. Dobra, jestem głupia, nie rozumiem o co chodzi z współgraniem z parapetem. Why parapet?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jesteś głupia :)
      Siadam sobie na parapecie, bo wolę parapety od ludzi. :p

      Usuń
  9. Z czym współgranie odpowiadało Ci najbardziej?

    OdpowiedzUsuń
  10. Czym Tobie ci ludzie aż tak za skórę zaleźli?

    OdpowiedzUsuń
  11. Czyżbyś została przez kogoś zraniona? :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, to samo pytanie zadała mi ostatnio moja polonistka.

      Usuń
    2. Coś do mnie powiedziała, a ja jej odpowiedziałam na co ona stwierdziła "Ktoś Cię bardzo zranił, prawda?". Więc nie odpowiadając wyszłam z sali.

      Usuń
    3. W takim razie obie mamy rację...

      Usuń
  12. skoro ludzie nie przejmują się mną dlaczego ja mam przejmować się nimi ? dlaczego ja mam patrzeć i dbać o każdego ? nie mam na to ochoty. pieprze ich wszystkich.
    czasem zwierzęta wydaja mi się bardziej ludzkie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry komentarz, taki wyjebisty.
      Nie wydają się, a są bardziej ludzkie.

      Usuń
  13. ludzie-parapety, ale też parapety jako idealne miejsce do myślenia, picia herbaty, patrzenia w niebo... to taka moja słabość. przerzucam się na nie w chłodniejsze miesiące. oczywiście z balkonu. (uśmiecham się)
    ludzie potrafią być jak rzeczy... ale traktować się jak rzeczy. ale da się to zmienić. zmiany powinniśmy zaczynać od siebie. tzn. uczyć się traktowania ludzi jak ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przerzuciłam się z podłogi na parapet. I z parapetu wcale nie ma większego pola widzenia, wprost przeciwnie.
      Niektórych wolę nie traktować wcale - zarówno ludzi jak i parapetów.

      Usuń
    2. nie potrzebuję większego pola widzenia do szczęścia... wystarczy mi okno na mój, osobisty świat.

      Usuń
    3. A mi nie. Bo mojego świata nie tworzę sama ja.

      Usuń
  14. Piszesz tak, że ma się ochotę to czytać

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciągle wracam do rzeczy znienawidzonych. Masz rację, nie polecam tych powrotów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja do tych ukochanych. I to boli.

      Usuń
    2. Żyje boli. Wszystko boli.

      Usuń
    3. Szkoda, że nie można się przyzwyczaić.

      Usuń
    4. Jeśli się przyzwyczaisz, wtedy naprawdę będzie z Tobą źle. Zniknie sens wszystkiego.

      Usuń
    5. Właśnie ja mam ten sens i bronię się, żeby mi go nie zabrano.

      Usuń
    6. Broń go bardziej niż czegokolwiek innego, bo tak naprawdę to on jest wszystkim.

      Usuń
    7. Dlatego tak uciekam przed ludźmi.

      Usuń
  16. Mogłabym napisać to, co Lexi. Tez ciągle wracam. Mało rzeczy, które kocham.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimo wszystko chyba lepiej wracać do tych ukochanych...

      Usuń
  17. Może po prosty obracasz się wśród niewłaściwych ludzi i dlatego wolisz parapet i samotne rozmyślanie?
    Zapraszam na nowy post ;) szklana-dziewczyna.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tej perspektywy każdy człowiek stałby się niewłaściwy...

      Usuń
  18. Wszystko się zmienia. Życie każdego dnia jest inne, przynosi nam nowe nadzieje i nowe słońce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słońce jest to samo. To my widzimy je inaczej.

      Usuń
    2. Albo go nie widzimy wcale.

      Usuń
    3. Kiedy zatracamy się tylko w sobie, to ciężko je zauważyć, to fakt.

      Usuń
    4. Nie trzeba się zatracać w sobie, choć z reguły tak jest. Ja raczej myślałam o tym, że czasem go nie widzimy przez chmury.

      Usuń
    5. Ewentualnie zobaczyć nie chcemy...

      Usuń
  19. Lepiej chyba wracać do tych znienawidzonych, niż cierpieć z powodu pięknych, które się już nie powtórzą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nie wiem... Chwilowo jestem chyba pośrodku i znowu nie wiem, którą drogę wybrać.

      Usuń
    2. Może tę, która wiedzie w przyszłość, zamiast zamykać Cię we wspomnieniach?

      Usuń
    3. Słabe oznaczenia tras. Przez przypadek mogę pójść tą złą... albo chociaż gorszą.

      Usuń
    4. Stanie w miejscu wydaje Ci się lepsze?

      Usuń
    5. Dopóki nie przekonam się która droga jest lepsza? Tak.

      Usuń
  20. Odpowiedzi
    1. Jakoś tak... Nie umiałam się inaczej wyrazić.

      Usuń
    2. Jakoś wyczuwam, że jesteś zła na kogoś. Ktoś Cię zranił?

      Usuń
    3. Jestem trochę przestraszona. Boję się ludzi, właśnie przez zranienie. Ale nie jedno, ich było kilka i utworzyła się rana. Zagoi się.

      Usuń
  21. Czarne chmury z których nie będzie deszczu. A nie lepiej poszukać bezchmurnego nieba? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmury się przemieszczają.

      Usuń
    2. Ejj a ja na to nie wpadłam :) faktycznie, są czarne chmury ale przecież one się przemieszczą :D hah teraz się czuję jakby mi się żarówka zapaliła nad głową ;P

      Usuń
    3. Hahaha ;p Ja też czasem tak mam :)

      Usuń
    4. Bo szukamy jakiś niemożliwych rozwiązań a na najprostsze nie możemy wpaść ;]

      Usuń
    5. Zaćmienie umysłu :p

      Usuń
    6. Przypalona żarówka :)

      Usuń
    7. Oby niezbyt często :p

      Usuń
  22. ja jak na razie nie przejechałam się jeszcze na nikim tak aby stracić wiarę w ludzi.. ;d

    OdpowiedzUsuń
  23. Dlaczego porównujesz ludzi do rzeczy? Zawadzili Ci czymś?
    Napis na nagłówku, najlepszy <3 słuchasz rapu?

    OdpowiedzUsuń
  24. O kurcze. Ostro pojechałaś. Wydaje mi się, a raczej jestem pewna, że tarafiasz na nieodpowiednich ludzi. Trudno ich od rzeczy odróżnić? Nie, to nie prawda. Ludzie są wspaniali mimo, że potrafią ranić i krzywdzić. Nie warto wrzucać wszystkich do jednego worka. Warto szukać, rozmawiać i przekonywać się, że każdy jest inny. Życzę Ci żebys zmieniła nastawienie. Życzę, abyś trafiła na kogoś wartościowego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze jedna rozmowa z jakimś człowiekiem, a się zrzygam, mówiąc w stylu bardzo glamour.
      Dziękuję.

      Usuń
    2. A My? Kim My jesteśmy? Z Nami rozmawiasz. I nie rzygasz. Albo nie mówisz o tym...
      Proszę.

      Usuń
    3. Tak, trafiłaś w sedno. Tą rozmową właśnie zwymiotowałam, jak każdą ostatnio.

      Usuń
  25. I jak ci idzie to współgranie ? :3

    OdpowiedzUsuń
  26. z internatu do szkoły mam 4 km, jeżdżę tramwajem 15 min ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. zawsze tak poetycko piszesz, aż czasem nie wiem co napisać...

    OdpowiedzUsuń
  28. idealne określenie ludzi, są jak parapety. nie posiadają ani grosza empatii, lepiej się zbyt wielką ilością ludzi nie otaczać...

    OdpowiedzUsuń
  29. Taaak, są ludzie i parapety... Teraz patrzę na to powiedzonko z innej perspektywy ;) Ale przecież nie każdy taki jest.

    OdpowiedzUsuń
  30. oo, przydałoby się czasami na polskim :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Takie melancholijne nastroje zawsze nastają w nas z początkiem jesieni, dlatego jej nienawidzę.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.