Nic nie umiem, nic nie przeczytałam, nic nie zrobiłam i w ogóle mam jeszcze 32 godziny tego cudownego weekendu, żeby potem móc usiąść nad sprawdzianem i płakać jak bóbr.

Co robię kiedy nic nie robię? Śpię i oglądam telewizję. Już nawet komputera nie chce mi się włączać tak często. Po prostu śpię, a potem pooglądam z godzinkę telewizję i idę spać znowu. Przerażające, prawda? Mało tego, kiedy trzeba zacząć się uczyć i mózg zaczyna rozmawiać z tyłkiem, żeby tamten się ruszył to raptem zachciewa mi się jeść.
To jest własnie ten moment, w którym przestaję się dobrze uczyć i schodzę na przeciętność.
Jakieś sposoby na ruszenie dupy oprócz samego ruszenia dupy?
Mi cały czas wydaje się, że to lenistwo to tylko kwestia jesiennej deprechy, ale powoli zaczynam w to wątpić.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to jednak lenistwo :p Nie można cały rok mieć jesiennej deprechy.
UsuńTeż nie potrafię się zebrać, też nie mogę się uczyć i takich ludzi jak my jest coraz więcej i szczerze mówiąc - nie wiem dlaczego tak jest. Najchętniej cały czas bym spała, siedziała w internecie lub czytała książki. To złe. Ale damy radę to naprawić, prawda? :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że szkoła ma za duże wymagania na mó intelekt :p
UsuńSamodyscyplina też nie jest moją mocną stroną, także witam w klubie nie jesteś sama. :D
OdpowiedzUsuńOpierdalingu ciąg dalszy :p
UsuńNie pocieszę Cię - też mi się nie chce!
OdpowiedzUsuńTo już choroba :P
UsuńJak nie masz odpowiedniej motywacji, to dupa się nie ruszy ;D zresztą na jesień każdy tak ma.
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post, szklana-dziewczyna.bloog.pl
Ja mam tak cały rok, serio ;)
UsuńNorma.
OdpowiedzUsuńNo.
UsuńJa od jakiegoś czasu zapomniałam co to lenistwo. Chyba zrozumiałam wreszcie jak wiele zależy od tego, co teraz robię. Moim największym marzeniem jest wyrwanie się z tego okropnego kraju i zrobię wszystko, żeby się ono spełniło. Nie potrafię się lenić, bo natychmiast wtedy pojawia się wizja zostania na kasie w McDonaldzie albo w okienku na poczcie. Jaką inną przyszłość można tu mieć?
OdpowiedzUsuńTeż często myślę o przyszłości. Ale skoro i tak uczę się dobrze, to potem sobie myślę, że trochę lenistwa nie zaszkodzi.
UsuńPoradziłabym Ci coś, ale sama mam teraz taki okres. Tylko zamiast spania trochę się cofnęłam i marnuje czas na gry komputerowe. Nie grałam w dzieciństwie to teraz moge, nie? A co!
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie grałam i jakoś się z tego cieszę ;)
Usuńchyba motywacja ci może pomoc. JaA sama mam teraz okres przejściowy. I mam ambitne plany, ale gdy popatrzę na to co mam zrobić ogarnia mnie przerażenie.
OdpowiedzUsuńProblem w tym że nie mogę znaleźć motywacji ;)
UsuńŁał, to są jakieś inne sposoby? Ja w sumie nie wiem, czy można nazwać to sposobem, ale jak mam nawał roboty, a nic nie robię, to zaczynam panikować. Jakoś tak. Wtedy robię, co muszę ;)
OdpowiedzUsuńKażdy sposób nawet nie-sposób ale sposób jest dobry ahahha
UsuńNie podpowiem ci, bo mam podobnie ;).
OdpowiedzUsuńJak większość ;p
Usuńniestety mam tak samo...
OdpowiedzUsuńa jaki jest mój sposób? wmawiam sobie, że od tego czy ruszę tą dupę czy nie, zależy moja przyszłość... i jakoś wychodzi.
Też to sobie wmawiam. Wychodzi czasami.
Usuńja nawet jak się uczę to nic z tego nie wiem.. ;> dzisiaj zmarnowałam trzy godziny na język polski, chodź wiem, że jutro i tak nic nie napiszę.
OdpowiedzUsuńZ polaka to ja sie akurat nie uczę ;)
UsuńZ reguły, dopóki mam coś do zrobienie, staram się uniknąć pierwszego etapu - rzucenia się na łóżko/kanapę. Jak to uda mi się przezwyciężyć, to potem już jakoś funkcjonuję...
OdpowiedzUsuńAlbo po prostu pocieszam się: "To tylko jesień, nie martw się, minie!"
Albo wpieprzam czekoladę ^^
Ja wszystko zaczynam od tego pierwszego etapu :p
UsuńTaylor w szablonie bloga <3
OdpowiedzUsuńW moim przypadku nic nie robienie wygląda tak, że robię wszytko tylko aby nie siąść do książek- sprzątam, gotuję, maluje paznokcie, ćwiczę. To wszytko tylko po to zeby oszukać siebie, że miałam dużo zajęc do roboty i nauke nie było czasu.
Też się chętnie dowiem jak to pokonać :)
Ona jest śliczna :)
UsuńJa czasem coś robię i się uczę, ale nie pytaj o efekty lepiej :p