środa, 14 listopada 2012

Zdrowy rozsądek mnie woła.

Nie wiem dlaczego akurat ja mam brać udział w konkursie. Rówieśnicy uczą się do bieżących sprawdzianów, a ja przez niecały miesiąc mam przeczytać masę książek, zapisać kilkadziesiąt stron, a potem jeszcze się bronić. Bieżące zajebiste oceny pewnie zacznie zastępować rządek dużo słabszych. Po co rywalizować z tymi kilka lat starszymi? Nie chcę już pisać. Chciałabym usiąść i odpocząć. Szkoła sprawdziany, potem zajęcia dodatkowe. Wszystko kręci się jak pozytywka.
Człowiek w wieku nastoletnim ma te fiu-bździu w głowie, ale przecież od tego jest młodość. Uwielbiałam pisać. Uwielbiałam język polski.Ale to przecież czas przeszły. Wolę sama wyszukiwać informacje niż słuchać ich na lekcjach. I wiecie? Nie jest lepiej. Czar polega na tym, że jest nijak. Uśmiecham się, rozmawiam, potem płaczę i znowu się uśmiecham, a czuję się jakby ktoś nakręcał moje życie jak pozytywkę. Bezcelowe, byle tylko zdać maturę i dostać się na wymarzone studia. Nic więcej. Nic ponad horyzont.
Pamiętasz te ambicje, emocje, chęci... tą mnie sprzed kilku miesięcy? Tego już nie ma. To pozytywka, to tylko pozytywka.
Tune - Cabin Fever

27 komentarzy:

  1. Pieprzona szkoła.

    OdpowiedzUsuń
  2. Weź śrubokręt i rozwal klucz który cię nakręca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jest o dziewczynie, która brała tabletki.. kurde, już nie pamiętam jak się nazywały. Ale były coś pod narkotyki. Opisano po prostu jej życie. Nie wiem jak to napisać, ale nie była to książka takie jak inne, nie było klepanki i tych samych schematów co w innych książkach, można było się dowiedzieć jak się czuła w środku i o czym myślała, o bohaterka książki pomagała autorce ja pisać. Ale nie będę więcej streszczała, żeby Cię nie zniechęcić już do końca, bo naprawdę nie potrafię opowiadać :D Warto przeczytać, polecam :)

    Ale w sumie to sama się zdecydowałaś na ten konkurs, czyż nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. w tej młodości chodzi o to by się nie wypalić... by w całych godzinach zabiegania i obowiązków znaleźć czas na te inne priorytety, a co najważniejsze nie zatracić ich w sobie... choćby rodzina, przyjaciele, miłość (?)
    a co to konkretnie za konkurs?

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby tylko nie ten j. polski to mogłabym napisać taką samą notkę, poważnie. Mam identyczną sytuację tyle, że z fizyką i za tydzień mam etap rejonowy konkursu, a naprawdę strasznie dużo siedzę nad tym przedmiotem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też tak miałam, a teraz to już w ogóle widzę, że moje ambicje się gdzieś schowały. Studiuję dla zasady, nie cieszy mnie to. Pisanie było moją pasją, a odkąd studiuję filologię zaczęło mnie to wszystko męczyć. Dobrze, że jestem zakochana bo bym wpadła w depresję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że ja będe miała tyle samozaparcia żeby się udało.

      Usuń
  7. "Zdrowy rozsądek"? Znajomo... mój "rozsądek" najwidoczniej postanowił mnie na czas pewien pozostawić. Czy z dobrym rezultatem? Nie byłaby tego taka pewna. Jeśli tylko "Twój rozsądek" woła... nie pozostawiaj echa bez odpowiedzi. Bywa pomocny.

    Tune? Polubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoła zabija pasje - coś w tym jest - niestety.

    OdpowiedzUsuń
  9. Może cię nie pocieszę, ale powiem ci, że też tak miałam w kontekście WOSu. Starsznie ambicjonalnie podchodziłam do wielu rzeczy. Teraz jestem na studiach, nie podchodzę ambicjonalnie zaliczam, a bywa że coś będzie nawet powyżej moich oczekiwań.

    OdpowiedzUsuń
  10. podobają mi się tego typu zdjecia. biblioteka <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam tak z historią. Uczyłam się przez miesiąc dużo nadprogramowych rzeczy, aby potem i tak nic z tego nie wyszło. Jedyne co mi po tym zostało to masa informacji, rozczarowanie na konkursie i słabe oceny z innych przedmiotów..

    OdpowiedzUsuń
  12. A nie masz z tego satysfakcji? W takim razie jaki był powód zdecydowania się na ten konkurs?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie było zdecydowania się. Miałam wziąć udział za rok, a nie teraz poinformowana tylko chwilę przed nim. Trzy tygodnie na przeczytanie tego wszystkiego i napisanie dość obszernej pracy to nie dużo.

      Usuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.