
Otwieram następny. Źle mi, że w tym roku tylko jeden dzień byłam w szkole. Po raz kolejny zwalę wszystko na zdrowie. Niby nie lubię tej szkoły, ale średnią mam lepszą niż w gimnazjum, jakoś fortuna mi sprzyja. Dzisiaj okazało się, że do szkoły (jak dobrze pójdzie) będę mogła iść dopiero po feriach. Miałam jechać do Zakopanego i mam nadzieję, że mi się uda, że organizm znowu nie zawali.
Załatwiłam chyba wszystkie sprawy. Teraz głównie czytam, czasem porozmawiam sobie z jakimś człowiekiem albo psem. Po sylwestrze ze względu na powyższe przestałam wychodzić na imprezy, które jak się zdaje, szybko do mnie nie wrócą. Dzisiaj mam przed sobą dobrą płytę, brak weny, 500 puzzli i bardzo długi wieczór.
Załatwiłam chyba wszystkie sprawy. Teraz głównie czytam, czasem porozmawiam sobie z jakimś człowiekiem albo psem. Po sylwestrze ze względu na powyższe przestałam wychodzić na imprezy, które jak się zdaje, szybko do mnie nie wrócą. Dzisiaj mam przed sobą dobrą płytę, brak weny, 500 puzzli i bardzo długi wieczór.
Ogólnie to mi się nawet numerki tego roku nie podobają..
OdpowiedzUsuńA mi jakoś się podobają :P
UsuńA mi nie.. Chociaż i tak lepsze od nachodzącego 2014. :D
UsuńAż taką uwagę przywiązujesz do liczb?
Usuńhmmm.. akurat w tych datach chodzi mi o brzmienie, wygląd, ogólny przekaz. Nie wiem dlaczego tak jest, ale 14 wydaje mi się mdła a znowu 13 ostra i inna..
UsuńDziwna ocena ;) Ja jeśli już oceniam wygląd liczb, to zależnie od tego, jak chciałabym je zapisać.
UsuńA no dziwna.. nie wiem skąd mi się takie coś wogóle wzięło. :)
UsuńWiem, że niektóre moje koleżanki tak na to patrzą :p Ja raczej nie wiążę liczb z faktycznym stanem rzeczy.
UsuńI bardzo dobrze.. Ja po prostu lubię sobie czasem zaśmiecić głowę czymś takim.
UsuńDla odciążenia umysłu wszystko ma sens :)
UsuńJa byłam dokładnie 3 dni i 2 lekcje z czwartego dnia.. to okropne, że prawdopodobnie do ferii mnei nie będzie (które swoją drogą mam od 28 stycznia)... cóż, mówią, że zdrowie najważniejsze.
OdpowiedzUsuńTwój wieczór jest taki jak mój - z jednym wyjątkiem. Ja zamiast puzzli mam termos z herbatą, łóżko i tysiące pomysł, których nie przeleję na papier, o!
Nawet gorzej niż żałosne.
Dlaczego nie przelejesz ich na papier?
Usuńbrak odpowiednich słów na wyrażenie tego wszytskiego... a czasami to nawet nie chcę, bo są zbyt.. okropne? chyba dobre słowo.
UsuńJa zwykłam te okropne rzeczy przelewać na papier, a tymi dobrymi cieszyć się "na żywca".
UsuńJa jakos ogolnie staram sie wylewac wszystko, ale czasami brakuje slow, by cos opisac :>
UsuńSpokojnie, też tak mam :p
UsuńJa w Liceum też miałam krucho ze zdrowiem, na szczęście mi przeszło ;) Życzę Ci w takim razie, aby 2013 był łaskawszy, aby z dnia na dzień było coraz lepiej.
OdpowiedzUsuńRok 2012 był wystarczająco łaskawy. Sama zapracuję na dobro w tym roku.
UsuńMogę zapytać co Ci jest, że zdrowie tak szwankuje? Swoją drogą życzę by organizm nie zawodził. :)
OdpowiedzUsuńNie chcę o tym mówić.
UsuńOk ;)
UsuńJa albo mam hipochondrię, albo naprawdę dziwny organizm bo wiecznie coś mi się dzieje. Przez to zawalam studia, wszystko zawalam ... bo czasami po prostu nie mam siły.
OdpowiedzUsuńOby 13 na końcu była szczęśliwa w tym roku.
Nie jestem lekarzem.
UsuńMam nadzieję.
Oby ten 2013 był obfity w zdrowie dla Ciebie, tego życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJak tak sobie myślę, to... kurczę, w tym roku ani razu nie byłam w szkole. Ale w poniedziałek się wybieram :) Zdrowia Ci życzę i dużo sił, no i udanych ferii ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że się wybierasz. Dużo nadrabiania kiedy się tak omija.
UsuńA co to znaczy zniechęcił? że niby ludzie, którzy emigrują to tchórze/czy co tam sobie można wymyślić?
OdpowiedzUsuńMnie nie obchodzi co kto myśli i nie obchodzi mnie co kto robi w życiu. Każdy gra tak by być szczęśliwym i spełnionym a nie na siłę morduje się przez całe życie. Życie jest jedno, młodości drugiej nie będzie. Najwyżej wrócimy. Nie chcę pluć sobie w brodę, że nie spróbowałam.
Szkoła szkoła... szkoły nigdy nie lubiłam ale tylko z lenistwa, a studia właśnie rzuciłam.
Tzn idę teraz. Na inne. Ale i tak wolałabym nie.
Ja piszę, a Ty tłumaczysz na swoje. Świetnie.
UsuńChodziło mi o to, że był smutny, a nie o to czy będziesz sobie pluła w brodę czy też nie.
Studia... Trzeba z czegoś żyć, więc trzeba się uczyć. Niby tak to się kręci.
no nie wiem zabrzmiało dziwnie zwłaszcza, że dodałaś tylko "ja bym nie potrafiła" to zrozumiałam jako wiesz... :P zwłaszcza, że już wiele razy słyszałam takie rzeczy odnośnie tej kwestii, więc wyczulona jestem.
UsuńNo nie wiem, znajomi po studiach nadal na garnuszku rodziców a ludzie z maturą budują własne domy :) w moim otoczeniu. Chyba, że ktoś idzie na medycynę to inna sprawa:P
Rozumiem.
UsuńJa jestem w liceum, a nie na garnuszku, więc zastanawiam się, jak radzą sobie niektórzy w tzw. dorosłym życiu.
Ja w liceum wmawiałam sobie, że jestem chora, żeby nie iść do szkoły (powinnam się wstydzić :P). Nie wyobrażam sobie, jakby to było, gdybym rzeczywiście chorowała na coś poważnego. Także dużo zdrowia, szczególnie na ten nowy rok :)
OdpowiedzUsuń"(...) a jak chodzi o faceta to lepiej pomilczeć." - haha, genialne, mogę się pod tym podpisać :D
Tak to jest, że niektórzy sobie wmawiają, a jak zachorują naprawdę, to nie wiedzą co mają zrobić. Ja zaczęłam cieszyć się życiem i jakby automatycznie odjęło mi zdrowie, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Dziękuję :)
UsuńNiestety... Taki jest mój pogląd na facetów :p
Niestety, ale takich sytuacji nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Dobrze na pewno będzie, jeszcze się młodym życiem nacieszysz :)
Usuńrób po prostu tak byś była szczęśliwa. nic na siłę. mam taki pogląd przez moje wychowanie. kiedyś zapytałam rodziców, czy mogę rzucić szkołę i zamieszkać w szałasie. powiedzieli zupełnie szczerze, żebym robiła tak bym była szczęśliwa. jeśli zamieszkanie w lesie mnie uszczęśliwi - powinnam to zrobić.
OdpowiedzUsuńCiężko robić cokolwiek, kiedy człowiek nie czuje się najlepiej.
Usuńno jak czlowiek choruje to nie ma za duzo checi na okolwiek... zycze powrotu do zdrowia i udanego pobytu w Zakopanem ;)
OdpowiedzUsuńOby był udany :p
Usuńbedzie bedzie ;D
UsuńWiem:)
UsuńCzekałam z jakąś nadzieją na ten 2013. 1.01 była lekka chandra i rozkminy bez sensu, jak zwykle, ale mam przeczucie, że to będzie dobry rok. A ty? :)
OdpowiedzUsuńJa 1.01 najwidoczniej nie zrobiłam nic godnego zapamiętania.
UsuńMusisz wierzyć, że będziesz zdrowa, podobno wiele zaley od podejścia organizm cię posłucha jak będziesz mu mówić, ze da radę:)
OdpowiedzUsuńNie dopuszczam do siebie innej myśli niż zdrowie :)
UsuńCzasem miło tak spędzić wieczór tak spokojnie.
OdpowiedzUsuńOstatnio wszystkie moje wieczory są takie.
UsuńTo już chyba monotonia.
UsuńJakoś mi ona nie przeszkadza :p
UsuńTo mam nadzieję, że udany wieczór będzie Początkiem
OdpowiedzUsuńlepszej częłsci tego roku:)
Ja też mam taką nadzieję.
Usuńw takim razie obyś do tego Zakopanego pojechała, sama baaardzo chętnie bym się wybrała.
OdpowiedzUsuńDobre miejsce na odpoczynek :)
Usuńna pewno:) Zakopane kojarzy mi się ze spokojem i świeżością :p
UsuńMi też. Taka beztroska :)
UsuńKiedy ja ostatnio puzzle układałam :D
OdpowiedzUsuńDomyślam się, że bardzo dawno :p
Usuńażebyś wiedziała :p kiedyś przy sprzątaniu się na nie natknęłam, ale zignorowałam xd
UsuńWróć do nich! :p
Usuńja po nowym roku praktycznie cały czas jestem chora, ale w sumie to byłam w szkole 6 dni, więc mój "bilans" jest lepszy ;) za to jestem wściekła, że kończy się półrocze, a ja nie mogę poprawić wuefu, bo mam zapalenie gardła i grypę...
OdpowiedzUsuńco do puzzli to w sumie nie pamiętam, kiedy ja jakieś układałam... a z książek to czytam tylko o astronomii i historii Anglii - przeklęte konkursy.
Ja mam od wuefu wychowawcę, na szczęście :)
UsuńNa rzecz szkoły łatwo pozapominać o przyjemnej lekturze...
jak ja dawno nie byłam w Zakopanem! oby Ci się udało wyjechać :*
OdpowiedzUsuńUdało mi się :)
Usuńto życzę zdrowia i niech wyjazd do Zakopanego uda się! (:
OdpowiedzUsuńZdrowie jest najważniejsze, więc tego życzę. Poza tym więcej takich miłych wieczorów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo i jak tam, wszystko dobrze? :)
UsuńNiestety nie do końca.
UsuńDla mnie ten rok wjechał z impetem i, co gorsza, z sesją. Szlag mnie blady trafia, odechciewa się życia i... mam ochotę włożyć glany i spierdolić stąd, niby po rozum do głowy. Wrócić, a może i nie. Odpocząć, dość sesji, dość.
OdpowiedzUsuńCałkowicie rozumiem, ja włożyłam trampki i spierdoliłam.
UsuńCieszę się, że żyjesz. Życzę zdrowia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńFerie to dobry czas, żeby się zregenerować:) ja też dzisiaj zaczynam, oby za szybko nie przeleciały
OdpowiedzUsuńObawiam się, że to nie jest możliwe :)
UsuńCzyją płytę?
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci zdrówka, Kochana.
Zeus. Nie żyje.
UsuńDziękuję.
Oj, po świętach też zawitałam na jeden dzień do szkoły i w ten oto sposób zamiast trzech tygodni pochodzę dwa do tej zacnej instytucji.. Ale to dobrze, bo nie myślę za dużo o tych, o których myśleć nie powinnam. Zdrowiej! :)
OdpowiedzUsuńJa nie chodzę wcale. Jakoś nieszczególnie mi zależy.
UsuńZregeneruj się przez ferie :)
OdpowiedzUsuńZdrówka
Buziaki
A.
Yhym.
UsuńCzasen trzeba zamknać jeden rozdział by zacząć inny lepszy :)... Fajnie że masz ferrie ja ich nie bede mieć jak nie zalicze całej sesji , bo mamy poprawki akurat jak są ferrie .
OdpowiedzUsuńTrochę do kitu bez ferii ;)
UsuńUłożyłaś puzzle? I jak samopoczucie?
OdpowiedzUsuńNie skończyłam jeszcze... Dostatecznie.
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo cóż, w takim razie życzę ci jak najlepiej! Obyś szybko wróciła do normy. ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa właśnie wróciłam z Zakopanego i jestem wściekła, że już jestem w domu, bo nade wszystko Zakopane kocham :).
OdpowiedzUsuńTrzymaj się!
Ja też wróciłam i jestem zła, bo chciałabym tam zostać na zawsze :)
UsuńChoróbska straszne rzeczy. Niewyleczone szczególnie, więc dbaj o sobie :) Szkoła i imprezy mogą zaczekać, Ty nie :)
OdpowiedzUsuńJa tak :)
UsuńNominowałam cię do zabawy, szczegóły u mnie :D
OdpowiedzUsuń