piątek, 11 stycznia 2013

Cieszę się, że nadal żyję.

Rok 2013 wjechał z buta. 2012? W tym wszystkim widzę więcej dobrego niż złego, a w tamtym więcej złego niż dobrego. Nie o tym chciałam napisać.
Trochę, ale tylko troszeczkę żałuję, że nie wróciłam z centrum na sylwestra. I gdyby nie fakt, że nie pozwoliło mi na to zdrowie żałowałabym bardzo. (Jak nie wiecie o co chodzi to chodzi o faceta, a jak chodzi o faceta to lepiej pomilczeć.) Ale nie wróciłam... Mam nadzieję, że kiedyś na ten powrót z parku będzie jeszcze okazja. Tu zamknę ten rozdział.
Otwieram następny. Źle mi, że w tym roku tylko jeden dzień byłam w szkole. Po raz kolejny zwalę wszystko na zdrowie. Niby nie lubię tej szkoły, ale średnią mam lepszą niż w gimnazjum, jakoś fortuna mi sprzyja. Dzisiaj okazało się, że do szkoły (jak dobrze pójdzie) będę mogła iść dopiero po feriach. Miałam jechać do Zakopanego i mam nadzieję, że mi się uda, że organizm znowu nie zawali.
Załatwiłam chyba wszystkie sprawy. Teraz głównie czytam, czasem porozmawiam sobie z jakimś człowiekiem albo psem. Po sylwestrze ze względu na powyższe przestałam wychodzić na imprezy, które jak się zdaje, szybko do mnie nie wrócą. Dzisiaj mam przed sobą dobrą płytę, brak weny, 500 puzzli i bardzo długi wieczór.

92 komentarze:

  1. Ogólnie to mi się nawet numerki tego roku nie podobają..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mi jakoś się podobają :P

      Usuń
    2. A mi nie.. Chociaż i tak lepsze od nachodzącego 2014. :D

      Usuń
    3. Aż taką uwagę przywiązujesz do liczb?

      Usuń
    4. hmmm.. akurat w tych datach chodzi mi o brzmienie, wygląd, ogólny przekaz. Nie wiem dlaczego tak jest, ale 14 wydaje mi się mdła a znowu 13 ostra i inna..

      Usuń
    5. Dziwna ocena ;) Ja jeśli już oceniam wygląd liczb, to zależnie od tego, jak chciałabym je zapisać.

      Usuń
    6. A no dziwna.. nie wiem skąd mi się takie coś wogóle wzięło. :)

      Usuń
    7. Wiem, że niektóre moje koleżanki tak na to patrzą :p Ja raczej nie wiążę liczb z faktycznym stanem rzeczy.

      Usuń
    8. I bardzo dobrze.. Ja po prostu lubię sobie czasem zaśmiecić głowę czymś takim.

      Usuń
    9. Dla odciążenia umysłu wszystko ma sens :)

      Usuń
  2. Ja byłam dokładnie 3 dni i 2 lekcje z czwartego dnia.. to okropne, że prawdopodobnie do ferii mnei nie będzie (które swoją drogą mam od 28 stycznia)... cóż, mówią, że zdrowie najważniejsze.
    Twój wieczór jest taki jak mój - z jednym wyjątkiem. Ja zamiast puzzli mam termos z herbatą, łóżko i tysiące pomysł, których nie przeleję na papier, o!

    Nawet gorzej niż żałosne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego nie przelejesz ich na papier?

      Usuń
    2. brak odpowiednich słów na wyrażenie tego wszytskiego... a czasami to nawet nie chcę, bo są zbyt.. okropne? chyba dobre słowo.

      Usuń
    3. Ja zwykłam te okropne rzeczy przelewać na papier, a tymi dobrymi cieszyć się "na żywca".

      Usuń
    4. Ja jakos ogolnie staram sie wylewac wszystko, ale czasami brakuje slow, by cos opisac :>

      Usuń
    5. Spokojnie, też tak mam :p

      Usuń
  3. Ja w Liceum też miałam krucho ze zdrowiem, na szczęście mi przeszło ;) Życzę Ci w takim razie, aby 2013 był łaskawszy, aby z dnia na dzień było coraz lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok 2012 był wystarczająco łaskawy. Sama zapracuję na dobro w tym roku.

      Usuń
  4. Mogę zapytać co Ci jest, że zdrowie tak szwankuje? Swoją drogą życzę by organizm nie zawodził. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja albo mam hipochondrię, albo naprawdę dziwny organizm bo wiecznie coś mi się dzieje. Przez to zawalam studia, wszystko zawalam ... bo czasami po prostu nie mam siły.


    Oby 13 na końcu była szczęśliwa w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby ten 2013 był obfity w zdrowie dla Ciebie, tego życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak tak sobie myślę, to... kurczę, w tym roku ani razu nie byłam w szkole. Ale w poniedziałek się wybieram :) Zdrowia Ci życzę i dużo sił, no i udanych ferii ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że się wybierasz. Dużo nadrabiania kiedy się tak omija.

      Usuń
  8. A co to znaczy zniechęcił? że niby ludzie, którzy emigrują to tchórze/czy co tam sobie można wymyślić?
    Mnie nie obchodzi co kto myśli i nie obchodzi mnie co kto robi w życiu. Każdy gra tak by być szczęśliwym i spełnionym a nie na siłę morduje się przez całe życie. Życie jest jedno, młodości drugiej nie będzie. Najwyżej wrócimy. Nie chcę pluć sobie w brodę, że nie spróbowałam.

    Szkoła szkoła... szkoły nigdy nie lubiłam ale tylko z lenistwa, a studia właśnie rzuciłam.
    Tzn idę teraz. Na inne. Ale i tak wolałabym nie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja piszę, a Ty tłumaczysz na swoje. Świetnie.
      Chodziło mi o to, że był smutny, a nie o to czy będziesz sobie pluła w brodę czy też nie.

      Studia... Trzeba z czegoś żyć, więc trzeba się uczyć. Niby tak to się kręci.

      Usuń
    2. no nie wiem zabrzmiało dziwnie zwłaszcza, że dodałaś tylko "ja bym nie potrafiła" to zrozumiałam jako wiesz... :P zwłaszcza, że już wiele razy słyszałam takie rzeczy odnośnie tej kwestii, więc wyczulona jestem.

      No nie wiem, znajomi po studiach nadal na garnuszku rodziców a ludzie z maturą budują własne domy :) w moim otoczeniu. Chyba, że ktoś idzie na medycynę to inna sprawa:P

      Usuń
    3. Rozumiem.

      Ja jestem w liceum, a nie na garnuszku, więc zastanawiam się, jak radzą sobie niektórzy w tzw. dorosłym życiu.

      Usuń
  9. Ja w liceum wmawiałam sobie, że jestem chora, żeby nie iść do szkoły (powinnam się wstydzić :P). Nie wyobrażam sobie, jakby to było, gdybym rzeczywiście chorowała na coś poważnego. Także dużo zdrowia, szczególnie na ten nowy rok :)
    "(...) a jak chodzi o faceta to lepiej pomilczeć." - haha, genialne, mogę się pod tym podpisać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest, że niektórzy sobie wmawiają, a jak zachorują naprawdę, to nie wiedzą co mają zrobić. Ja zaczęłam cieszyć się życiem i jakby automatycznie odjęło mi zdrowie, ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Dziękuję :)
      Niestety... Taki jest mój pogląd na facetów :p

      Usuń
    2. Niestety, ale takich sytuacji nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Dobrze na pewno będzie, jeszcze się młodym życiem nacieszysz :)

      Usuń
  10. rób po prostu tak byś była szczęśliwa. nic na siłę. mam taki pogląd przez moje wychowanie. kiedyś zapytałam rodziców, czy mogę rzucić szkołę i zamieszkać w szałasie. powiedzieli zupełnie szczerze, żebym robiła tak bym była szczęśliwa. jeśli zamieszkanie w lesie mnie uszczęśliwi - powinnam to zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko robić cokolwiek, kiedy człowiek nie czuje się najlepiej.

      Usuń
  11. no jak czlowiek choruje to nie ma za duzo checi na okolwiek... zycze powrotu do zdrowia i udanego pobytu w Zakopanem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekałam z jakąś nadzieją na ten 2013. 1.01 była lekka chandra i rozkminy bez sensu, jak zwykle, ale mam przeczucie, że to będzie dobry rok. A ty? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja 1.01 najwidoczniej nie zrobiłam nic godnego zapamiętania.

      Usuń
  13. Musisz wierzyć, że będziesz zdrowa, podobno wiele zaley od podejścia organizm cię posłucha jak będziesz mu mówić, ze da radę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dopuszczam do siebie innej myśli niż zdrowie :)

      Usuń
  14. Czasem miło tak spędzić wieczór tak spokojnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. To mam nadzieję, że udany wieczór będzie Początkiem
    lepszej częłsci tego roku:)

    OdpowiedzUsuń
  16. w takim razie obyś do tego Zakopanego pojechała, sama baaardzo chętnie bym się wybrała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre miejsce na odpoczynek :)

      Usuń
    2. na pewno:) Zakopane kojarzy mi się ze spokojem i świeżością :p

      Usuń
    3. Mi też. Taka beztroska :)

      Usuń
  17. Kiedy ja ostatnio puzzle układałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się, że bardzo dawno :p

      Usuń
    2. ażebyś wiedziała :p kiedyś przy sprzątaniu się na nie natknęłam, ale zignorowałam xd

      Usuń
  18. ja po nowym roku praktycznie cały czas jestem chora, ale w sumie to byłam w szkole 6 dni, więc mój "bilans" jest lepszy ;) za to jestem wściekła, że kończy się półrocze, a ja nie mogę poprawić wuefu, bo mam zapalenie gardła i grypę...

    co do puzzli to w sumie nie pamiętam, kiedy ja jakieś układałam... a z książek to czytam tylko o astronomii i historii Anglii - przeklęte konkursy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam od wuefu wychowawcę, na szczęście :)

      Na rzecz szkoły łatwo pozapominać o przyjemnej lekturze...

      Usuń
  19. jak ja dawno nie byłam w Zakopanem! oby Ci się udało wyjechać :*

    OdpowiedzUsuń
  20. to życzę zdrowia i niech wyjazd do Zakopanego uda się! (:

    OdpowiedzUsuń
  21. Zdrowie jest najważniejsze, więc tego życzę. Poza tym więcej takich miłych wieczorów :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Dla mnie ten rok wjechał z impetem i, co gorsza, z sesją. Szlag mnie blady trafia, odechciewa się życia i... mam ochotę włożyć glany i spierdolić stąd, niby po rozum do głowy. Wrócić, a może i nie. Odpocząć, dość sesji, dość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Całkowicie rozumiem, ja włożyłam trampki i spierdoliłam.

      Usuń
  23. Cieszę się, że żyjesz. Życzę zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ferie to dobry czas, żeby się zregenerować:) ja też dzisiaj zaczynam, oby za szybko nie przeleciały

    OdpowiedzUsuń
  25. Czyją płytę?
    Życzę Ci zdrówka, Kochana.

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj, po świętach też zawitałam na jeden dzień do szkoły i w ten oto sposób zamiast trzech tygodni pochodzę dwa do tej zacnej instytucji.. Ale to dobrze, bo nie myślę za dużo o tych, o których myśleć nie powinnam. Zdrowiej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie chodzę wcale. Jakoś nieszczególnie mi zależy.

      Usuń
  27. Zregeneruj się przez ferie :)
    Zdrówka
    Buziaki
    A.

    OdpowiedzUsuń
  28. Czasen trzeba zamknać jeden rozdział by zacząć inny lepszy :)... Fajnie że masz ferrie ja ich nie bede mieć jak nie zalicze całej sesji , bo mamy poprawki akurat jak są ferrie .

    OdpowiedzUsuń
  29. Ułożyłaś puzzle? I jak samopoczucie?

    OdpowiedzUsuń
  30. Szybkiego powrotu do zdrowia Ci życzę. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. No cóż, w takim razie życzę ci jak najlepiej! Obyś szybko wróciła do normy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja właśnie wróciłam z Zakopanego i jestem wściekła, że już jestem w domu, bo nade wszystko Zakopane kocham :).

    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też wróciłam i jestem zła, bo chciałabym tam zostać na zawsze :)

      Usuń
  33. Choróbska straszne rzeczy. Niewyleczone szczególnie, więc dbaj o sobie :) Szkoła i imprezy mogą zaczekać, Ty nie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nominowałam cię do zabawy, szczegóły u mnie :D

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.