Gdyby możliwe było zrozumienie napisałabym o dalekowzroczności, ale w połączeniu z krótkowzrocznością nie jest w stanie stworzyć normalności. Słowa kręte, niezrozumiałe, trudne nie mogą zachęcić do interpretacji, szczególnie jeśli stajemy oko w oko z przeciętnością. Jeśli więc przeciętność nie jest niczym ponad to, co jesteśmy w stanie zobaczyć, winniśmy dać spokój błazenadzie. Przy tym teraz chwycić Cervantesa, francuski albo najlepiej biologię, a wieczorem udać się na mecz nie rozpatrując, a stawiając na to, co ma się stać.
Przeciętność nie jest aż taka zła, czasami potrzeba nam umiaru.
OdpowiedzUsuńA co, jeżeli przeciętność nie jest dobra w tym sensie?
UsuńJeżeli się postarasz, jesteś w stanie zobaczyć o wiele więcej.
OdpowiedzUsuńWięcej nie trzeba, jest dobrze :)
UsuńTo najważniejsze.
UsuńTeż tak myślę :)
UsuńA tego francuskiego... długo się uczysz?
UsuńRok.
Usuńnie ma przeciętności na tym świecie. wierz mi.
OdpowiedzUsuńCo jest w jej miejsce?
UsuńKto jak kto, ale Ty na pewno nie jesteś przeciętna-uwierz.
OdpowiedzUsuńNie myślę o tym, ale pewności nie mam.
UsuńSłowa nawet przeciętność mogą pokonać.
OdpowiedzUsuńpytanie tylko jaki byłby cel tej walki.
Usuńzależy od tego czy chce się z przeciętnością walczyć.
UsuńOwszem, od tego również.
UsuńJa jestem bardzo przeciętna, nie przeszkadza mi to ani trochę.
OdpowiedzUsuńA może biologia po francusku? Mitoza po francusku albo jakieś spirale DNA :P
Słusznie.
UsuńAż tak zaawansowana nie jestem, niestety :p
fajny tekst trochę kręty ale co tam ;p
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam to zdanie: "słowa kręte, niezrozumiałe, trudne nie mogą zachęcić do interpretacji".
UsuńNie jesteś przeciętna :)
OdpowiedzUsuńZdaje sobie z tego sprawę. ;)
UsuńTe zawiłości biorą się stąd, że jesteś ponadprzeciętnie inteligentna, dużo rozmyślasz.
OdpowiedzUsuńW sumie, całkiem śmieszne ;)
UsuńAle co?
UsuńŻe niby ponadprzeciętnie ;) Nie czuję tego ;)
UsuńCzując, byłabyś przemądrzała :P
UsuńJest jeden taki blog, co mi się tak z przemądrzałością kojarzy. Masakra jakaś. Dlatego też sama postanowiłam nie być taka ;)
UsuńChyba nie mój...? :>
UsuńNie :P
Usuńprzecietnosc ciezko o niej pwoiedziec jak kazdy jest wyjatkowy na swoj sposob
OdpowiedzUsuńMożliwe, nie znam każdego, więc chyba nie mieszka blisko.
Usuńale nie ma pododbnych do siebie osob tak bardzo kazdy w jest na swoj sposob indywidualista...
UsuńRozumiem o co Ci chodzi, jednak nie potwierdzam, gdyż za mało znam świat.
Usuńprzeciętnośc nie jest zła, przynajmniej moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńMoim też nie, przynajmniej daje pole do popisu ponadprzeciętności. ;)
Usuńdokładnie tak :)
Usuńnie przypominam sobie tego. ;)
Ja tam lubię przeciętność i ponadprzeciętność :) Ale największą zwolenniczką to jestem czystej głupoty.
UsuńO kurde, tego się nie spodziewałam :P
mi jest obojętnie. jedno i drugie dobre.
Usuńzaskoczyłam Cię, o ho! :D
Głupota śmieszy, a inteligencja często przeszkadza.
UsuńNawet nie wiesz jak haha :p
mi iteligencja nie przeszkadza. jest odwrotnie, czasami, głuopta mi przeszkadza.
Usuńlubię zaskakiwac ludzi :>
Glupota to i mnie często uwiera :p
UsuńSzczególnie z nożem. Już ja Cię przejrzałam rozbójniczko! :p
;)
Usuńkurde, odkryłaś moją tajemnicę! :c
Każdy człowiek jest na swój sposób wyjątkowy. Dlatego o przeciętności nie ma mowy. ;)
OdpowiedzUsuńMożliwe, nie znam każdego, więc chyba nie mieszka blisko.
UsuńPrzeciętność to dla mnie znak pogodzenia się ze swoimi słabościami. A jeśli godzisz się ze swoimi słabościami, przestajesz się rozwijać. Jeśli przestajesz się rozwijać, zaczynasz się cofać. Ot taka jazda na wstecznym. Przeciętna.
OdpowiedzUsuńCzytając wszystkie komentarze i dochodząc do Twojego - powróciłam do poprzednich, gdyż kilka osób napisało o swojej rzekomej "przeciętności". ;)
UsuńDla mnie przeciętnośc ejest nudna.. z drugiej strony każdy ma w sobie coś wyjątkowego :))
OdpowiedzUsuńKwestia sporna, bo dla kogoś my możemy wydawać się przeciętne w swojej ponadprzeciętności ;)
UsuńJejciu ... ale zawiłości ... :)
UsuńJestem talencikiem w kwestii konstruowania slów zawiłych ;D
UsuńJak to mówią, tylko wariaci są coś warci. Ale ja zawsze uważałam, że - każdy jest unikatowy, wyjątkowy. Niepowtarzalny.
OdpowiedzUsuńCzytając tego posta, naszła mnie ochota na orzechową kawę i jabłkowe piwo, nie wiem dlaczego :D
Z Maćkiem zawsze to powtarzamy :) Nie ma to jak Alicja w Krainie Czarów. ;)
UsuńJa ostatnio piję cały czas Inkę :p
No oczywiście :D
UsuńNie lubię :P
:)
UsuńOch jak ja nie lubię tej przeciętności.
OdpowiedzUsuńco ma się stać...
OdpowiedzUsuńto się stanie.
Usuńi nie ustanie...
Usuń(ten blog zostaje, prawda? lubię go bardzo bardzo bardzo)
Zostaje :)
UsuńPrzeciętność jest ok- byle nie za długo
OdpowiedzUsuńCiężko coś przerwać.
Usuńa ja myślę że każdy człowiek z pewnego punktu nie jest przeciętny, czasem dąży to tego aby nie odróżniać się, ale każdy jest inny i to jest piękne.
OdpowiedzUsuńPo części się zgadzam :)
Usuń;)
UsuńTrudno być przeciętnym - wszyscy się przecież wyróżniamy, a ktoś, kto byłby wybitnie przeciętny, wyróżniałby się samą przeciętnością :)
OdpowiedzUsuńJeśli kimś kieruje rutyna to zanika jego wyjątkowość.
UsuńA ja nie powiem niczego w stylu "każdy jest wyjątkowy". Jasne, różnimy się od siebie. Ale są osoby, które nieświadomie albo świadomie dążą do "przeciętności", bo to najwygodniejsza forma egzystowania.
OdpowiedzUsuńGdy patrzę na pewnych ludzi, trudno mi jest myśleć, że wszyscy są wyjątkowi i oryginalni. Mimo, że to tylko niewielka część społeczeństwa.
Nareszcie coś z sensem większym niż przeciętny :) O to mi chodziło. Wydaje mi się, że niektórzy nie wychodzą z inicjatywą i wszędzie szukają przyziemności- tak jak w tym poście.
UsuńNad dalekowzrocznością się nie zastanawiałam. Przeciętność jest wszędzie, w końcu o to chodzi politykom. Nie wychylaj się, bo cię zniszczymy.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie o to chodzi politykom.
UsuńDziękuję. Tak wymaga to ode mnie dużo wyrzeczeń. Ale chcę odnieść w życiu sukces.
OdpowiedzUsuńWyrzeczenia nie są takie złe, dopoki są w słusznej sprawie :)
UsuńPrzeciętny, mniej przeciętny. I tak każdy jest jedyny w swoim rodzaju :P
OdpowiedzUsuńCzasem ciężko w to uwierzyć.
UsuńStawiać na to co będzie. Mam z tym problem.
OdpowiedzUsuńCzasem nie ma wyboru, więc nie ma problemu.
UsuńZ Makbetem bym się męczyła i męczyła... bo mam świadomość, że to była lektura, a lektur nie potrafię czytać, choćbym chciała...
OdpowiedzUsuńFajna blokada :p
UsuńJa nie wierzę w przeciętność, jest ona dla mnie wytworem ludzi lubiących naklejać innym etykietki na plecach.
OdpowiedzUsuńuwierzyłam, kiedy przeczytałam komentarze.
UsuńPo przeczytaniu tego wpisu uważam skromnie, że Ty przeciętna nie jesteś.
OdpowiedzUsuńtakie tam, podnoszenie ego ;)
UsuńJestem przeciętną dziewczyną, a nie czekaj, moim chłopakiem jest mega zajebiście przystojny piłkarz, coś tu jest nie tak. :> Nikt nie jest przeciętny, jesteś wyjątkowa, musisz sama w to uwierzyć, by inni mogli to dostrzec. A ja nadal nie wiem, co on we mnie widzi. ^.^
OdpowiedzUsuńAha.
UsuńPrzerwać nie, ale urozmaicić
OdpowiedzUsuńha ha
UsuńNawet nie wiem już gdzie patrzeć... A przeciętność nie istnieje.
OdpowiedzUsuńserio?
UsuńSama słodycz :)
OdpowiedzUsuń