czwartek, 25 kwietnia 2013

Muszę być skałą trwałą, co by się nie działo.

I trwam. Zalewając dziury w duszy schłodzonym Liptonem. Siedząc na parapecie, ręką zasłaniając słońce, przez palce sprawdzam czy zaszło za blok.Chyba zapiszę opcje przyszłości na kartkach i wylosuję najlepszą. Nie pozostawię sobie odwrotu.
Bo wiesz, jest lepiej niż kilka miesięcy temu, mimo wszystko. Uroczyście stwierdzam, że jest mi dobrze być samej od poniedziałku do piątku, potem z bliskimi. Donoszę, że odkąd nie mam czyjegoś ciężaru na plecach, wydaje mi się, że po obu stronach nastał spokój. Nie szukam tego co straciłam, a skupiam się na ciągłym pozyskiwaniu dobra. Płaczę czasem, bo przecież ja- nieistniejąca przeciętność- zawsze sprawiałam wrażenie kogoś, kto olewając cały świat chce go trzymać w dłoniach, żeby nie upadł. Wrażenie, ot zagadka i złudzenie.
Życie z godziny na godzinę, z minuty na minutę, z oddechu na oddech - ono, chociaż puste, jest lepsze. Miałeś rację mówiąc, że się zmieniłam. Ale ta racja nie znaczy dla mnie nic, ponad samo stwierdzenie człowieka, który stara się coś ratować. Bo ja zostanę, musisz wiedzieć, że zostanę. Ale inna, jako marny puch, który zmieniła samotność. Taki, który woli milczenie niż gorzkie żale. Bo gorzkie żale miałabym w kościele, gdybym nie wiedziała, że Bóg siedzi obok świnki skarbonki i nie muszę do niego chodzić narażając się na zboczeńców.
Piszę to, bo wysłana do pedagog pod lawiną jej pytań, na które odpowiedzi nie udzieliłam, zdałam sobie sprawę, że ona uruchomiła przeszłość. Karuzela, która nie chce stanąć. Ale nie potrzeba słów, ja wiem, że najlepszym komentarzem na przeszłość jest milczenie. Ja wiem. I trwam. Nie pozwolę karuzeli się rozpędzić. Nigdy więcej nie będę się bała. Nigdy.

48 komentarzy:

  1. Strach czasem jednak się przydaje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ten. Ten byłby toksyczny i zabijający.

      Usuń
    2. Racja, nie ten. A przeszłość... jej się chyba inaczej nie da skomentować, jak milczeniem. Każdy inny jest bez sensu.

      Usuń
    3. Chodziło raczej o to, że ta kobieta niepotrzebnie stara się wnikać w moją przeszłość, a ja i tak nie mam zamiaru nic jej mówić, żeby potem nie bać się "że się rozejdzie".
      Jakoś tak się złożyło, że w postach nie piszę w prost, więc napiszę to w komentarzu :)

      Usuń
    4. Taka jej praca. Ale nic nie zrobi, skoro Ty tego nie chcesz. Jeśli ma się rozejść, to tylko świadczy o podłości ludzi, ale to nic nowego.
      Wybacz, ja mało łapię :)

      Usuń
    5. Całkiem dobrze, że nic nie zrobi. Ludzie są podli, nie zaprzeczysz.
      Rozumiem. :) Ja dziś łapię wyjątkowo dużo.

      Usuń
    6. Mnie "czasem" przeraża własna głupota.

      Usuń
    7. To świadczy o tym, że myślisz o swoich czynach, analizujesz, a nie tylko trwonisz życie.

      Usuń
    8. Ładnie powiedziane ;) Dobrze być tak mądrze głupim :)

      Usuń
    9. I znowu się zgadzamy ;)

      Usuń
    10. To chyba dobrze, nie? :)

      Usuń
  2. Przeszłość właśnie jak ta karuzela, zawsze wraca w kółko i w kółko, choć często tego nie chcemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ciągle się kręcąc łatwo się zrzygać, więc do mnie nic nie wróci. Zwalczę to.

      Usuń
    2. Jeśli Ci się uda, daj znać jak to zrobiłaś. Wtedy też spróbuje.

      Usuń
    3. Już mi się udało.

      Usuń
    4. W takim razie co mi poradzisz, jeśli też mam taki problem?

      Usuń
    5. Trzymać się w garści. Nad ciałem panuje psychika. Wmawiaj sobie, że nie możesz zwymiotować, to tego nie zrobisz. Będziesz się źle czuła, ale nigdy nic nie jest idealnie.

      Usuń
  3. Cholernie mądre słowa - szczególnie te końcowe. Przeszłość czasami lepiej jest przemilczeć niż rozpoczynać wszystko na nowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy ktoś pyta, pyta i pyta, to chociaż mu nie odpowiadasz, to potem to do Ciebie wraca. Ja tam byłam w sprawie przeniesienia i po nitce do kłębka zaczęła mnie pytać o ludzi z klasy. Chociaż mówiłam, że od zawsze wszystko było idealnie to nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie sny miałam tej nocy. Nawet milczenie potrafi być początkiem, kiedy zło jest upchnięte w zbyt mały kąt.

      Usuń
  4. Nie bój się. Przeszłości i tak nie da się zmienić. Trudno sprawić, by powrót do niej nie bolał, ale może czasem warto wracać mniej. Nie ze strachu, a jedynie ze zdrowego egoizmu, z chęci bycia szczęśliwą...
    PS Chciałabym tak umieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodziło mi o strach, który miałby się pojawić. Nie o ten, który był kiedyś.

      Usuń
  5. Nauczyłam się, żeby nie mówić o przeszłości, jeśli nikt nie pyta. A jeśli pyta, to mówić tylko to, co później nie obróci się przeciwko tobie.
    U nas jest bardzo podobna pedagog, więc wiem, o czym mowa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Trafiłaś, przez profil można wejść.

      Też masz takie dziwne samopoczucie dzisiaj?

      Usuń
    2. Ano tak myślałam :) Ale lepiej się upewnić.

      Dziś strasznie się denerwuje na brata i sama nie wiem za co. A Ty? Co jest?

      Usuń
    3. Wszystko jest takie dziwne... Dzisiaj byłam z kolegą z byej klasy mojego ex na rowerze i było trochę dziwnie. Położyliśmy się na pomoście i rozmawialiśmy o zdechłej rybie pływającej brzuchem do góry :(. Nie wiem czemu, miałam taką ochotę go przytulić, a coś mnie zablokowało od środka...

      Usuń
    4. Może to i lepiej. Czasem lepiej się powstrzymać.

      Usuń
  7. "Chyba zapiszę opcje przyszłości na kartkach i wylosuję najlepszą"
    dobry pomysł, też tak zrobię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie nieodpowiedzialny. Ale i tak właśnie to zrobię.

      Usuń
  8. Samotność jest czasem przydatna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też chciałabym się nie bać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Strach jednak nie jest niczym złym. Dobrze, że jest.

    OdpowiedzUsuń
  11. Karuzela karuzelą, tylko, żeby z tego potem lawiny nie było i wtedy przyszłość przytłoczy Cię z jeszcze większą siłą. Nie żebym Ci źle życzyła, ale zawsze mam taką czarną wizję jak ktoś mówi, że unika jakiegoś tematu, nie zamyka go do końca.
    Aczkolwiek bardzo podoba mi się pomysł na "ciągłym poszukiwaniu dobra" ;). Może faktycznie lepiej się na tym skupić niż na ciągłym życiu przeszłością..

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.