niedziela, 19 maja 2013

Za-po-mnie-nie

Kolejny raz miało być razem, a wyszło osobno. Tak bez nic, niby nic się nie stanęło, bo i nic być nie miało- no bo jak. Ciągłe "miało" to czas ani przyszły, ani przeszły, więc nieokreślony. Nie zależy mi na za-czaruj i za-kręć. Chciałabym napisać, że za-po-mnie-nie, ale skłamałabym. Chciałabym znaleźć drzwi wejściowo-wyjściowe dla naszych "ja". Niebawem dobije druga, przy-szedłam, bez wyobrażonych lampionów w naszych rękach żałosna ta noc. Ale gdyby, czysto hipotetycznie, tak bez nic, gdybym zapytała, czy zostaniesz. Zostałbyś? Tak bez nic.
donGURALesko- Palę majki

110 komentarzy:

  1. następnym razem warto zapytać, może noc nie będzie już taka żałosna.

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czysta teoria.
      To zbyt pokręcone i młode póki co.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. To zbyt pokręcone i młode póki co.

      Usuń
    2. Chyba rozumiem.


      Tak, nie liczą się, ale dają jakąś tam satysfakcję ;)

      Usuń
    3. Chyba tak.

      Całkiem niezła dupa z twarzy xD

      Nie no, jakby się ogarnął to całkiem, całkiem ;) Ale jak mam być szczera to za niski dla mnie, bo ja jestem dość wysoka ;)

      Usuń
    4. Zdradliwe to "chyba".

      Usuń
  3. Podobno zawsze warto pytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czysta teoria.
      To zbyt pokręcone i młode póki co.

      Usuń
    2. Teorie trzeba upraktyczniać (jest takie słowo?) i sprawdzać!

      Usuń
    3. Może i jest od dziś :p
      Za wcześnie, niepewnie, nieznanie. Ja tylko tak hipotetycznie w myślach pytam, serio. Nie mam ochoty na jakieś wielkie uczucie.

      Usuń
    4. Często ochota ma się nijak do tego, co życie oferuje.
      Ze słowotwórstwem u mnie dobrze;p

      Usuń
    5. Zobaczymy niebawem, co zaoferuje.
      Widzę :P

      Usuń
    6. Oby coś dobrego.

      Usuń
    7. Zapowiada się dobrze, ale pod koniec czerwca wyjeżdżam i już się stresuję, że się spieprzy. Ot, los.

      Usuń
    8. Gdzie wyjeżdżasz? Do końca czerwca dużo czasu.

      Usuń
    9. Do NY. Tak, ale bardziej się boję tego, co może się stać, kiedy mnie nie będzie niż tego przed wyjazdem. Chociaż to etap, na którym zniosę wszystko, bo mi najzwyczajniej mocno nie zależy.

      Usuń
    10. O Boże, zabierz mnie ze sobą .*.*

      Usuń
  4. Nawet najgorsza prawd jest lepsza od niepewności...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, ale póki co nie wykreowała się żadna prawda.

      Usuń
  5. Żeby się dowiedzieć trzeba zapytać..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zbyt pokręcone i młode póki co.

      Usuń
    2. Może warto trochę poczekać i samo się rozwiąże?

      Usuń
    3. Taki jest plan :)

      Usuń
    4. To czekam razem z Tobą na rozwiązanie! :)

      Usuń
    5. Wolę o tym nie pisać, nie nastawiać się, nie przeżywać. W sumie nawet żałuję tego postu, bo te komentarze to wkręcanie samej siebie.

      Usuń
    6. Wkręcanie, że będzie dobrze, tak jak to sobie wymarzyłaś?

      Usuń
    7. Chyba w dużej mierze właśnie tak.

      Usuń
  6. Wszystko powiedziane już wyżej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może lepiej zapytać, niż potem żałować, że tego się nie zrobiło.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogłaś zapytać. Ale zazwyczaj tak jest, czegoś nie zrobimy - bo się boimy, bo nie wiemy jak, czy warto i w ogóle nic nie wiemy. I nie pytamy. A potem żałujemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zbyt pokręcone i młode póki co.

      Usuń
    2. Jak to zwykle bywa, bo rzadko coś można nazwać prostym i nieskomplikowanym.

      Usuń
    3. Lepiej skupić się na słowie "młode".

      Usuń
  9. Czasami te relacje z drugą osobą są zbyt pokręcone i tak naprawdę sami nie do końca potrafimy określić, co to jest i czy danej osobie zależy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nareszcie życiowy komentarz. To nie pokręcone, to po prostu zbyt wczesne na takie pytania - dlatego czysto hipotetycznie łudzę się przed komputerem.

      Usuń
  10. Trudno coś wyrzucić z siebie zapomnieć, choć czasem to właśnie najlepsze wyjście.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem, co pisać o takich relacjach. Chyba nie ma odpowiednich słów.

    OdpowiedzUsuń
  12. Relacje damsko-męskie są skomplikowane.
    Może kiedyś odpowie na to pytanie bez mrugnięcia okiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tego dążę :)

      Usuń
    2. Pozostaje mi trzymać kciuki ;)

      Usuń
    3. Dziękuję :) Nie chciałam o tym pisać, żeby nie zapeszać, ale to ciężkie.

      Usuń
    4. Rozumiem kochanie. Ja mam ciąglę nadzieje związane z Panem R. Chyba mnie to zabija wiesz? Za bardzo się zaangażowałam...

      Usuń
    5. Między innymi dlatego ja nie chcę się angażować. Najpierw w czymś zatonąć a potem cierpieć? To nie miałoby sensu... Boję się.

      Usuń
  13. Lepiej skupić się na sobie. Bo inaczej można sobie zaszkodzić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żeby Twoi rodzice tak myśleli to zapewne nie czytałabym tego komentarza.

      Usuń
    2. Haha XD. Do rodziców mam trochę pretensje, ale nie z tego powodu, lecz z lekka innego. Mnie już niedługo zabraknie w ich domu, bo się wynoszę :)

      Usuń
    3. Żeby Twoi rodzice tak myśleli to zapewne nie miałabyś pretensji.
      Każdy kiedyś musi wyfrunąć. Ja zrobiłam to w wieku 16 lat i nie żałuję.

      Usuń
  14. Wygląda na to, że.... to zbyt pokręcone i młode póki co. :D
    Istnieją takie drzwi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. :D
      Muszę je stworzyć, najwyraźniej...

      Usuń
    2. Pewnie, nie ma się co prosić. Lepiej wziąć sprawy w swoje ręce.

      Usuń
    3. Wtedy odpowiedź na pytanie znajdzie się sama ;)

      Usuń
    4. Myślisz, że będzie łatwe?

      Usuń
    5. Właściwie... jestem pewna, że nie będzie.

      Usuń
    6. Po kolejnym spotkaniu stwierdzam, że to będzie wymagało szalenie dużo cierpliwości i przyniesie dużo uśmiechu, ale też myśli.

      Usuń
    7. Warto podjąć trud?

      Usuń
    8. Myślę, że tak.

      Usuń
  15. Dlaczego wszystko jest takie skomplikowane? -,-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest w sumie skomplikowane. To ja tak dziwnie ubieram słowa, że co drugi komentarz jest o tym samym :p

      Usuń
    2. Aaa, właśnie teraz zwróciłam na to uwagę ;D

      Usuń
    3. Taka tam psychologia tłumu :p

      Usuń
    4. Dopadła mnie masówa :(

      Usuń
    5. Mnie też ale z innej strony :p

      Usuń
  16. Czasami żałuję, że nie zadałam tych wszystkich pytań, które chciałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami żałujesz, że je zadałaś zapewne.

      Usuń
    2. Tak samo tych zadanych jak i tych, których nie zadałam.

      Usuń
    3. Bilans żaden, więc nie spytam. Od tego mam czas.

      Usuń
    4. Najlepszy wniosek, dobrze, że nie za późno.;)

      Usuń
    5. No właściwie to dobrze :)

      Usuń
  17. Na niektóre pytania potrzeba czasu, ale faktem jest, że lepiej jednak pytać, bo może akurat? Lepiej zapytać niż się zastanawiać a co by było gdyby ..

    OdpowiedzUsuń
  18. Brakuje kogoś takiego...
    Kogoś kto byłby mimo, pomimo i już...

    OdpowiedzUsuń
  19. Szukanie takich drzwi zajęło mi kiedyś rok i rezultat nie był zbyt fajny.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wiesz, przeczytałam kilka komentarzy (zaśmiane z kilku identycznych i Twoich identycznych odpowiedzi :D) i już w sumie zgłupiałam. Z notki wywnioskowałam, że chcesz zapomnieć, a potem, że to dopiero początek.
    btw. gural dobre ma kawałki ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem trzeba odpowiadać identycznie na identyczne komentarze, taki los.
      To dopiero początek.
      Bardzo dobre. ;)

      Usuń
  21. Jak trudne jest czasem zapomnienie. Szczególnie, gdy jedna strona ciebie chce zapomnieć, a druga lgnie, by zapamiętać, jak najwięcej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chce zapominać. Za-po-mnie-nie ma pozytywne znaczenie.

      Usuń
  22. I nawzajem, co do tej muzyki ;) Choć gural trochę do mnie nie przemawia to artystą jest konkretnym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie też nie, ale posłuchać można ;)

      Usuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.