donGURALesko- Palę majki
niedziela, 19 maja 2013
Za-po-mnie-nie
Kolejny raz miało być razem, a wyszło osobno. Tak bez nic, niby nic się nie stanęło, bo i nic być nie miało- no bo jak. Ciągłe "miało" to czas ani przyszły, ani przeszły, więc nieokreślony. Nie zależy mi na za-czaruj i za-kręć. Chciałabym napisać, że za-po-mnie-nie, ale skłamałabym. Chciałabym znaleźć drzwi wejściowo-wyjściowe dla naszych "ja". Niebawem dobije druga, przy-szedłam, bez wyobrażonych lampionów w naszych rękach żałosna ta noc. Ale gdyby, czysto hipotetycznie, tak bez nic, gdybym zapytała, czy zostaniesz. Zostałbyś? Tak bez nic.
donGURALesko- Palę majki
donGURALesko- Palę majki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
następnym razem warto zapytać, może noc nie będzie już taka żałosna.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Czysta teoria.
UsuńTo zbyt pokręcone i młode póki co.
Czasami warto zapytać ;)
OdpowiedzUsuńTo zbyt pokręcone i młode póki co.
UsuńChyba rozumiem.
UsuńTak, nie liczą się, ale dają jakąś tam satysfakcję ;)
To chyba dobrze.
UsuńChyba tak.
UsuńCałkiem niezła dupa z twarzy xD
Nie no, jakby się ogarnął to całkiem, całkiem ;) Ale jak mam być szczera to za niski dla mnie, bo ja jestem dość wysoka ;)
Zdradliwe to "chyba".
UsuńTak mi się wydaje...
UsuńCóż.
UsuńPodobno zawsze warto pytać.
OdpowiedzUsuńCzysta teoria.
UsuńTo zbyt pokręcone i młode póki co.
Teorie trzeba upraktyczniać (jest takie słowo?) i sprawdzać!
UsuńMoże i jest od dziś :p
UsuńZa wcześnie, niepewnie, nieznanie. Ja tylko tak hipotetycznie w myślach pytam, serio. Nie mam ochoty na jakieś wielkie uczucie.
Często ochota ma się nijak do tego, co życie oferuje.
UsuńZe słowotwórstwem u mnie dobrze;p
Zobaczymy niebawem, co zaoferuje.
UsuńWidzę :P
Oby coś dobrego.
UsuńZapowiada się dobrze, ale pod koniec czerwca wyjeżdżam i już się stresuję, że się spieprzy. Ot, los.
UsuńGdzie wyjeżdżasz? Do końca czerwca dużo czasu.
UsuńDo NY. Tak, ale bardziej się boję tego, co może się stać, kiedy mnie nie będzie niż tego przed wyjazdem. Chociaż to etap, na którym zniosę wszystko, bo mi najzwyczajniej mocno nie zależy.
UsuńO Boże, zabierz mnie ze sobą .*.*
UsuńNie ma sprawy ;)
UsuńNawet najgorsza prawd jest lepsza od niepewności...
OdpowiedzUsuńMożliwe, ale póki co nie wykreowała się żadna prawda.
UsuńŻeby się dowiedzieć trzeba zapytać..
OdpowiedzUsuńTo zbyt pokręcone i młode póki co.
UsuńMoże warto trochę poczekać i samo się rozwiąże?
UsuńTaki jest plan :)
UsuńTo czekam razem z Tobą na rozwiązanie! :)
UsuńWolę o tym nie pisać, nie nastawiać się, nie przeżywać. W sumie nawet żałuję tego postu, bo te komentarze to wkręcanie samej siebie.
UsuńWkręcanie, że będzie dobrze, tak jak to sobie wymarzyłaś?
UsuńChyba w dużej mierze właśnie tak.
UsuńWszystko powiedziane już wyżej.
OdpowiedzUsuńWięc odpowiedzi jak wyżej :p
UsuńWłaśnie widzę, że odpowiedzi prawie wszędzie takie same. :)
UsuńBo i komentarze takie same :p
UsuńJakoś to będzie. :)
UsuńNa szczęście nie ma innej opcji :p
UsuńPocieszające. :)
UsuńTak :)
UsuńMoże lepiej zapytać, niż potem żałować, że tego się nie zrobiło.
OdpowiedzUsuńTo zbyt pokręcone i młode póki co.
UsuńMogłaś zapytać. Ale zazwyczaj tak jest, czegoś nie zrobimy - bo się boimy, bo nie wiemy jak, czy warto i w ogóle nic nie wiemy. I nie pytamy. A potem żałujemy.
OdpowiedzUsuńTo zbyt pokręcone i młode póki co.
UsuńJak to zwykle bywa, bo rzadko coś można nazwać prostym i nieskomplikowanym.
UsuńLepiej skupić się na słowie "młode".
UsuńCzasami te relacje z drugą osobą są zbyt pokręcone i tak naprawdę sami nie do końca potrafimy określić, co to jest i czy danej osobie zależy...
OdpowiedzUsuńNareszcie życiowy komentarz. To nie pokręcone, to po prostu zbyt wczesne na takie pytania - dlatego czysto hipotetycznie łudzę się przed komputerem.
UsuńTrudno coś wyrzucić z siebie zapomnieć, choć czasem to właśnie najlepsze wyjście.
OdpowiedzUsuńAle ja nie chcę nic wyrzucać.
UsuńNie wiem, co pisać o takich relacjach. Chyba nie ma odpowiednich słów.
OdpowiedzUsuńTutaj nie ma mądrych...
UsuńBo serce gra główną rolę.
UsuńGównianą, nie główną :p
UsuńTakie wyrażenia niezbyt do Ciebie pasują :P
UsuńDlaczego? :)
UsuńBo według mnie jesteś osobą bardzo delikatną w obyciu :)
UsuńOjej, Jak ładnie ujęte ;)
UsuńRelacje damsko-męskie są skomplikowane.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś odpowie na to pytanie bez mrugnięcia okiem?
Do tego dążę :)
UsuńPozostaje mi trzymać kciuki ;)
UsuńDziękuję :) Nie chciałam o tym pisać, żeby nie zapeszać, ale to ciężkie.
UsuńRozumiem kochanie. Ja mam ciąglę nadzieje związane z Panem R. Chyba mnie to zabija wiesz? Za bardzo się zaangażowałam...
UsuńMiędzy innymi dlatego ja nie chcę się angażować. Najpierw w czymś zatonąć a potem cierpieć? To nie miałoby sensu... Boję się.
UsuńLepiej skupić się na sobie. Bo inaczej można sobie zaszkodzić ;)
OdpowiedzUsuńŻeby Twoi rodzice tak myśleli to zapewne nie czytałabym tego komentarza.
UsuńHaha XD. Do rodziców mam trochę pretensje, ale nie z tego powodu, lecz z lekka innego. Mnie już niedługo zabraknie w ich domu, bo się wynoszę :)
UsuńŻeby Twoi rodzice tak myśleli to zapewne nie miałabyś pretensji.
UsuńKażdy kiedyś musi wyfrunąć. Ja zrobiłam to w wieku 16 lat i nie żałuję.
Wygląda na to, że.... to zbyt pokręcone i młode póki co. :D
OdpowiedzUsuńIstnieją takie drzwi?
Dokładnie. :D
UsuńMuszę je stworzyć, najwyraźniej...
Pewnie, nie ma się co prosić. Lepiej wziąć sprawy w swoje ręce.
UsuńWtedy odpowiedź na pytanie znajdzie się sama ;)
UsuńBrzmi łatwo.
UsuńMyślisz, że będzie łatwe?
UsuńWłaściwie... jestem pewna, że nie będzie.
UsuńPo kolejnym spotkaniu stwierdzam, że to będzie wymagało szalenie dużo cierpliwości i przyniesie dużo uśmiechu, ale też myśli.
UsuńWarto podjąć trud?
UsuńMyślę, że tak.
UsuńDlaczego wszystko jest takie skomplikowane? -,-
OdpowiedzUsuńTo nie jest w sumie skomplikowane. To ja tak dziwnie ubieram słowa, że co drugi komentarz jest o tym samym :p
UsuńAaa, właśnie teraz zwróciłam na to uwagę ;D
UsuńTaka tam psychologia tłumu :p
UsuńDopadła mnie masówa :(
UsuńMnie też ale z innej strony :p
UsuńCzasami żałuję, że nie zadałam tych wszystkich pytań, które chciałam.
OdpowiedzUsuńCzasami żałujesz, że je zadałaś zapewne.
UsuńTak samo tych zadanych jak i tych, których nie zadałam.
UsuńBilans żaden, więc nie spytam. Od tego mam czas.
UsuńFakt.
UsuńNajlepszy wniosek, dobrze, że nie za późno.;)
UsuńNo właściwie to dobrze :)
Usuń:)
UsuńNa niektóre pytania potrzeba czasu, ale faktem jest, że lepiej jednak pytać, bo może akurat? Lepiej zapytać niż się zastanawiać a co by było gdyby ..
OdpowiedzUsuńCzas to najlepsza odpowiedź.
Usuńale czasami za długo się czeka
UsuńA jeśli warto?
Usuńdziękuję:):
OdpowiedzUsuńYes, yes.
UsuńBrakuje kogoś takiego...
OdpowiedzUsuńKogoś kto byłby mimo, pomimo i już...
To masz problem.
UsuńSzukanie takich drzwi zajęło mi kiedyś rok i rezultat nie był zbyt fajny.
OdpowiedzUsuńBywa i tak.
UsuńWiesz, przeczytałam kilka komentarzy (zaśmiane z kilku identycznych i Twoich identycznych odpowiedzi :D) i już w sumie zgłupiałam. Z notki wywnioskowałam, że chcesz zapomnieć, a potem, że to dopiero początek.
OdpowiedzUsuńbtw. gural dobre ma kawałki ;)
Pozdrawiam.
Czasem trzeba odpowiadać identycznie na identyczne komentarze, taki los.
UsuńTo dopiero początek.
Bardzo dobre. ;)
Jest ich wielu. o!
OdpowiedzUsuńDoprawdy?
UsuńJak trudne jest czasem zapomnienie. Szczególnie, gdy jedna strona ciebie chce zapomnieć, a druga lgnie, by zapamiętać, jak najwięcej.
OdpowiedzUsuńNie chce zapominać. Za-po-mnie-nie ma pozytywne znaczenie.
UsuńI nawzajem, co do tej muzyki ;) Choć gural trochę do mnie nie przemawia to artystą jest konkretnym ;)
OdpowiedzUsuńDo mnie też nie, ale posłuchać można ;)
Usuń