Myślę i odczuwam.
Tylko moje zdania stały się inwersją, a czyny manieryzmem. Każda kropka na końcu zdania, każde spojrzenie na drugiego człowieka jest nieco zbyt pejoratywne. "Inteligencja Ci przypadkiem nie przeszkadza?"- odpowiadam, że owszem. Ale we mnie manicheizm. I mimo wszystko, bez idei metempsychozy radzę sobie średnio-na jeża.
Myślę o kolejnych szczeblach hipostazy. A u mnie kolejno: purgato, illuminatio, perfecto.
Nie chcę zagłębiać się w intertekstualność, ale myślę o
Sępie Szarzyńskim, o Boschu albo o Białoszewskim chociażby. To tak, jak liczenie
sylab w sztuce Kochanowskiego przez samego autora- ja nie wiem, czy interpretacja ma sens. Głupio stwierdzając- daimonion im (i czytając od końca: mi) szwankuje. Bilans zerowy. To
tak jakby na jednym tle spotkać deux artifex i poeta doctus.
Exordium, moi drodzy. Tak czy inaczej, siedzę właśnie w
parku i podziwiam nasz naród. To już chyba katabaza.
poczułam się taka głupia, czytając te wszystkie mądre słowa
OdpowiedzUsuńJa też. Też czuję się głupia w tej chwili.
Usuńto tylko słowa
Usuńnawet trudno napisać mi coś pozytywnego, bo ostatnio mam średnią ochotę na bawienie się w tego typu słówka.
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a ja tymi słówkami myślę każdego dnia.
Usuńi do jakich wniosków dochodzisz ? jest źle z tym narodem?
OdpowiedzUsuńJak to pisałam (katabaza) myślałam, że źle jest z nimi. Ale przewrotny los zarządził- dziś to ze mną jest źle.
UsuńPrzesyt słów, które brzmią mądrze - to jeszcze nie jest wyznacznikiem inteligencji :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak.
UsuńNie używa się "dokładnie" w znaczeniu "właśnie"! Ja, niedorobiony purysta językowy, Ci to mówię :)
UsuńJa, zbuntowany prześmiewca, postanawiam stwierdzić, że dokładnie tak. Nie używa się.
Usuń<3
UsuńA ty mnie wprawiłaś w pozytywny nastrój, informacją że ja cię wprawiłam w pozytywny nastrój :)
:)
UsuńCo jest piętro niżej od piekła?
"Orfeuszu, gdzie jesteś?
UsuńPomyliłeś znów piętra
Ja Cię czekam, na ziemi
Piętro niżej od piekła"
Oooo :)
UsuńHmm ... ;D
OdpowiedzUsuńCo tam się stanęło? ;)
UsuńNo właśnie nie wiem, coś utknęło :D
UsuńLepiej żeby utknęło niż utonęło. ;)
UsuńTo specjalny przesyt słów - rodem ze słownika Kopalińskiego, mam nadzieję? :) Czasem też tego potrzebuję. Albo potrzebowałam. Pomagało mi to, mimo że inni ludzie ochoczo się z tego śmiali. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Specjalny, specjalny. Używam różnych środków przekazu, czasem nawet zbyt przesyconych "dziwnymi słówkami".
UsuńMi nie pomaga, czasami po prostu mówię tak codziennie i to przelewa się do internetowego okienka. Olej ludzi, wszystko jest tylko rzeczownikiem, a nasze umysły to żałosna hiperbola.
Również pozdrawiam :)
Skończyłam używać słów trudnych, kiedy zorientowałam się, że to ja wychodzę na idio-tkę wśród ludzi przeciętnych, a nie ci mniej inteligentni.
OdpowiedzUsuńPytając brutalnie - czyżbyś poszła za presją otoczenia i starała się "zidiocieć"?
Usuńraczej zachować większość poglądów i myśli dla siebie. przecież każdy wie lepiej.
UsuńTaki trochę weltschmerz wyczułam.
Usuńdobrze wyczuwasz...
Usuńwiem.
UsuńPiszę ten komentarz z myślą,że będzie lepiej ,aczkolwiek wiem ,że on i tak nic nie zmieni.To takie smutne.
OdpowiedzUsuńCzytam ten komentarz i mam nadzieję (a nawet chorą życiową pewność), że owszem, będzie. Kiedyś.
UsuńDuch filozoficzny z Ciebie, uosobienie melancholii również.
OdpowiedzUsuńLubię filozofię w książkach, sama staram się w życiu podejmować racjonalne decyzje ;)
UsuńUdaje Ci się? Mnie połowicznie :P
UsuńOstatnio udaje się :)
Usuńbóg artysta i poeta uczony... tak bardzo mnie mdli, kiedy przez głowę przelecą inne toposy literackie.
OdpowiedzUsuńbrr, przesyt uczonych słów w mój bezmózgi, wakacyjny dzień.
Spokojnie, ja też jestem już jedną nogą w wakacyjnym bezmózgowiu :)
UsuńJa podobnie jak panie u góry poczułam się lekko głupia. Ale powiem Ci, że też lubię pić, tylko ja to wtedy mega głupoty opowiadam.
OdpowiedzUsuńDon't worry. Na mnie jakoś alkohol działa nieco inaczej, bo znajomi mówią, że nie widzą zmian.
UsuńTak czy inaczej, ostatnio obracam się w bardzo spokojnym towarzystwie.
Ja zawsze miałam niespokojne towarzystwo, ale bardzo mi odpowiada. ;)
UsuńMi przestało.
UsuńLudzie - najczęstszy powód naszej filozofii, depresji, uśmiechu itd.
OdpowiedzUsuńNie wiem, nie robiłam statystyk.
UsuńBez wątpienia.
OdpowiedzUsuńAlbo i ze zbyt dużymi wątpliwościami.
UsuńObserwowanie naszych wspanialych rodakow jest rowniez jednym z moich ulubionych zajec!
OdpowiedzUsuńA Bosch jest niesamowity.
No widzisz, a moim nie.
UsuńA Bosch czaruje i zastanawia naprzemiennie.
Przerażasz mnie. Nie masz pojęcia, ilu słów nie zrozumiałam. :P A co za tym idzie, Ciebie też nie.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym.
UsuńPowiem Wam cichu i po znajomości, że kluczem jest "radzę sobie średnio-na jeża". Takie pospolite słowa zgubiły się w kręgu słów niezrozumiałych ;)
UsuńLubisz tak komplikować?
UsuńLubię uruchamiać mózgi.
UsuńJeśli wyrażasz się w taki sposób na co dzień i słowa nie są dobrane tylko na rzecz posta, aby uzewnętrznić swoje prawdziwe "ja" - mnóstwo osób musi Cię nie rozumieć i wcale nie o zidiocenie całego społeczeństwa chodzi. :) Niektórzy czytając mogą mieć wrażenie jakby czytali instrukcję obsługi promu kosmicznego - i widzę po komentarzach, że faktycznie tak jest. :) Dołączam do nich. Musisz posiadać nad wyraz rozwiniętą inteligencję językową. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam.
UsuńJestem tutaj pierwszy raz.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem krótką charakterystykę twojej osoby.
Pociągają Cię rzeczy jak najbardziej właściwe :> W twoim toku rozumowania i sposobie postępowania kroczysz do jak najbardziej pierwotnych, ludzkich odruchów. Wyrażasz siebie, czyli w pewien sposób postępujesz tak, jak trzeba. Bo w ogóle, co to znaczy, że kogoś pociągają rzeczy te, co trzeba? To istnieje jakiś ogólny wyznacznik prawidłowego postępowania?
Domyślam się.
UsuńFajnie by było, gdybyś przeczytał też post.
"Właściwe" jest względne. Na tym zakończę.
Z tego co widzę to tak samo jak niektórzy poczułam się głupia, aż nie wiem co mam napisać.. chciałam mądrze skomentować, ale nie umiem :)
OdpowiedzUsuńBędą inne posty.
UsuńOoosz kuurcze...Jestem polonistką i kłaniam się nisko ;) Opis fantastycznie skonstruowany. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Dziękuję.
UsuńBym zapomniała...
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Widzę i dostrzegam.
UsuńW narodzie jest tylu indywidualistów i niepowtarzalnych ludzi, jakże może być normalny.
OdpowiedzUsuńWzględnych pojęć używasz kochana :)
Usuńjesteś zagubiona... i tyle.
OdpowiedzUsuńto dziwne, że ktoś wyciąga zupełnie przeciwstawny do tylu zdań wniosek.
UsuńZnajomość mądrych słów daje dużo satysfakcji, zwłaszcza jak się wie, że inni nie rozumieją ;)
OdpowiedzUsuńZależy co chcemy przekazać (i czy chcemy przekazać w ogóle) ;)
Usuńw końcu % zmieniają nas czasem nie do poznania :)
OdpowiedzUsuńaha?
UsuńPrzydatny angielski bardzo, ale jak patrzę po raz kolejny na Twój wpis to chyba polski najpierw powinnam całkowicie ogarnąć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten komentarz hahahaha
Usuń