Powoli odchodzą smaki, zapachy, dźwięki, widoki przed oczami i pamięć o słowach. Każdy moment, w którym wracają jest coraz trudniejszy. Nie widzę żadnej równicy między tym co było na początku i tym, co jest teraz.
Nie wiem, czym jest maksymalny ból. Czy już go osiągnęłam?
Nie wiem, czym jest odwaga. Znałam w życiu tylko jedną odważną osobę.
***
Zmieniałam pościel. Wyjęłam jedną z Jej nieopróżnionej do tej pory szafy. I wtedy poczułam ten zapach. Jeśli ona i dom miały jakikolwiek zapach, to właśnie go poczułam. Zapach szczęśliwych chwil, które odeszły bezpowrotnie. Moje najlepsze wspomnienia pachną płynem do płukania tkanin i wiosną. Ten zapach wydaje się być łatwy. Nie umiem go odtworzyć. Kiedyś myślałyśmy, że to kwestia pralki. Pralka została, a zapach odszedł razem z Nią.
Teraz moja pościel pachnie tymi pięknymi wspomnieniami, a ja leżę na niej płacząc.
Nie widzę gorszej wizji niż to, że ten zapach z czasem zniknie na zawsze, tak jak Ona.
Kocham Cię Mamo, nie zostawiaj mnie, bo nie potrafię tak żyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)
Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.