Po tym, jak kupiłam w Lidlu zielone parówki, to już tam nie chodzę ;P Znaczy się, jak je kupowałam, to były okay i nawet dobrą datę ważności miały... tylko chyba jak wyjęłam jedną, to reszta weszła w jakąś reakcję z powietrzem i się zrobiły zielone. A jeszcze ja je tak inteligentnie po ciemku podjadałam i dopiero pod koniec zapalam światło, a tu takie zielone coś. Myślałam, że obcego zaatakowałam.
Zapytałaś, czy zumba pomaga w chudnięciu. Podobno :) Ja nie schudłam (jeszcze) XD Ale serio - bardzo przyjemnie się ćwiczy, czuć pracę mięśni, a najlepiej jak ktoś lubi właśnie ćwiczenia do muzyki. Ja nie lubię raczej gier zespołowych czy innych sportów, ale mówię zdecydowane "tak" aerobikowi, zumbie i tak dalej :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Niedobory czuję.
OdpowiedzUsuńDobory, niedobory, nadmiary.
UsuńTak jak i u mnie.
UsuńI czego jest najwięcej?
UsuńNamiaru pragnienia, niedoboru prawdy. A u Ciebie?
UsuńBezmiar nieszczęść w szczęściu.
UsuńTo i tak jesteś na plusie.
UsuńNie chcę tego oceniać. W każdej tragedii człowiek szuka jakiegoś "mogło być gorzej".
UsuńBo zawsze może być gorzej.
Usuńhahahaha - i tyle ;)
Usuńmhm
UsuńTrochę śmiesznie oceniać, kiedy nie zna się sytuacji. Stąd ten śmiech ;)
UsuńNie muszę być w żadnej sytuacji, żeby nie wiedzieć, że ZAWSZE może być gorzej. Kiedyś zrozumiesz.
UsuńTak, kiedy ktoś umiera to może być z nim gorzej. Z pewnością zrozumiem.
UsuńBagatelizujesz, jak 90% blogerów. Patrz głębiej.
UsuńUwielbiam swoje 90%, które patrzą... płytko?
UsuńWszystko odbierasz jako atak na swoją osobę. Ktoś Cię musiał porządnie zranić.
UsuńNie ukrywam, że Twoje komentarze właśnie tak odbieram. Ale tylko Twoje, spokojnie ;)
UsuńJa chyba mam też wszystkiego dosyć.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńNie mam dość, wręcz przeciwnie.
W zasadzie to wszystko mnie denerwuje, ale już się trochę odstresowałam.
UsuńNapięcie przedmiesiączkowe ;) Zawsze można to na coś zwalić.
UsuńMoje zdenerwowanie nie ma z niczym związku. :p
UsuńTak bezpodstawnie?
UsuńNo.
UsuńA ja nie rozumiem. Ale wydaje mi się, że nic dobrego.
OdpowiedzUsuńBezpieczeństwo. Ono jest dobre.
UsuńZdecydowanie.
UsuńBez-apelacyjnie ;)
UsuńBez-senność. Bez-silność. Trzeba się spełniać.
OdpowiedzUsuńBez-senność. Tak, ona zdecydowanie.
UsuńUwielbiam tą piosenkę.
UsuńDlaczego nie sypiasz?
Ostatnio postarzałam się o jakieś czterdzieści lat.
UsuńAż tyle?! Kobieto, całe życie przed Tobą!
UsuńZamgloną mam drogę przed sobą ;)
UsuńNa pewno są inne drogi, które są jasne i wiodą w wyznaczonym celu.
UsuńOne są przede mną, a ja wiozę ze sobą kilka osób, które nie mogą podróżować wybojami.
UsuńBez-nadziejnie. Przynajmniej u mnie.
OdpowiedzUsuńU mnie cholernie nadziejnie ;)
Usuńwyjazd?
OdpowiedzUsuńMoje wakacje to jeden wielki wyjazd i wjazd :p
Usuńto chyba dobrze
UsuńNie do końca. Te wyjazdy w sierpniu nie są dla przyjemności... Ale czasem, krótkimi momentami naprawdę cieszą.
Usuńa to najważniejsze :)
UsuńMoże ;)
Usuńtrzeba to "bez" wypierdolić, pytanie jak to zrobić
OdpowiedzUsuńW niektórych przypadkach to zepsuje znaczenie słowa...
Usuńbez-dech, bez-dom, bez-miłość...
OdpowiedzUsuńprzegryź bez-ą. może chociaż słodycz na końcu języka przyniesie mały uśmiech na ustach.
Beza miłości nie zastąpi ;)
Usuńale słodyczą się łączy (uśmiecham się)
UsuńFakt ;)
UsuńI ciastko BEZ ;-)
OdpowiedzUsuńBez ciastek! :p
Usuńnie, nie, nie! Ciastko musi być !
UsuńNie :p Nie jem już ciastek :p
UsuńO nie :-( dlaczego??? Na pewno strasznie im smutno teraz, że nie chcesz ich jeść :-(
UsuńNie ma żadnego obok :p
UsuńNie słyszysz jak Cię wołają ze sklepu??? :P
UsuńNie :p A Ty słyszysz?
UsuńNo pewnie, idę koło sklepu i słyszę: Angelika, Angelika, kup nas, jesteśmy takie samotne i pyszne :-))
UsuńJak ja się cieszę, że zawsze słyszę owoce :p
Usuńbez cukru jest gorzej, a u mnie jest właśnie bez-cukrze.
OdpowiedzUsuńU mnie jest wszystko z cukrem.
UsuńCzasem dobrze jest bez czegoś, czasem lepiej z czymś :)
OdpowiedzUsuńParada paradoksów :)
UsuńNie tam :)
UsuńBez czegoś (kogoś) czasem też odczuwamy niezmierną tęsknotę.
OdpowiedzUsuńMoże chodzi mi o kogoś? Sama nie wiem.
UsuńJest źle?
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom nie jest źle.
UsuńTo dobrze, że jest dobrze. Nawet z tym "bez".
UsuńTe bez w niektórych słowach jest cholernie ważne. ;)
UsuńPrzy bez-pieczeństwie na pewno :)
UsuńSzczególnie w nim :)
UsuńBez-a. Słodkie i zaklejają mordkę w chwilach smuteczku:)
OdpowiedzUsuńNie ma obok cukierni :p
UsuńAle masz Internet i piekarnik :D
UsuńAle nie mam talentu :p
UsuńBez, to bardzo ładny krzak :D. Takie piękne kwiaty na nim rosną @.@
OdpowiedzUsuńNie kojarzę :p
Usuńkliknij w google bzy :D, a zobaczysz XD
UsuńKlikam :p
Usuńjakby to powiedziała moja babcia na coś takiego "i tak żle, i tak niedobrze"
OdpowiedzUsuńBardzo trafne podsumowanie :)
Usuńteż mi się tak wydaje.
Usuńnie, to nie ja.
U mnie jest dobrze.
UsuńA kto? Jaki jest w tym Twój udział?
to dobrze, że jest u ciebie dobrze :)
Usuńmoja znajoma, chciałabym jej jakoś pomóc, no ale niestety... nie mam pomysłu, a jeżeli już jakiś jest to ona nie chce go zrealizować.
Może Cię nie docenia? Sama nie wiem.
Usuńbez-nadziejnie :( też może być
OdpowiedzUsuńNadziejnie ;) Bardzo nadziejnie u mnie.
UsuńU mnie także, ale zawsze może się to zmienić.
UsuńNie chciałabym tego.
UsuńNikt by nie chciał.
UsuńZawsze przychodzi te niechciane...
Usuńmoże nie masz wokół, ale pewnie chowasz gdzieś w sobie takiego słodziaka ;)
OdpowiedzUsuńNie ;) Nie lubię dzieci.
UsuńI złe się podobno kiedyś kończy.
OdpowiedzUsuńPrzychodzi, odchodzi... i znowu przychodzi.
Usuńbez-sens.
OdpowiedzUsuńŻe u mnie?
Usuńże u mnie. zainspirowałaś mnie. ;p
UsuńCzuje teraz tylko pustkę...
OdpowiedzUsuńA ja czuję, że muszę do czegoś dążyć.
UsuńJa od czasu do czasu też to czuję.
UsuńI masz do czego dążyć?
UsuńNajważniejszy cel: odnaleźć prawdziwą siebie :)
UsuńNie masz jej? ;)
UsuńMieć, napewno mam tylko gdzieś się zgubiła :)
UsuńSzukaj :)
Usuńbez-nadzieja i bez-silność.
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny - wielka nadzieja, ogromna siła.
UsuńDobrze, czy źle?
OdpowiedzUsuńRaczej dobrze. ;)
UsuńJakoś tak dziwnie pewna nie byłam... :D
UsuńDziwny post to dziwne odczucia :p
Usuńbez-imienna.
OdpowiedzUsuńnowy post ;) przekartkowane.blogspot.com
Nie rozumiem sensu tego komentarza.
UsuńI nie wiem, co mam napisać.
OdpowiedzUsuńNajlepiej coś o bezie albo o bez-nadziei ;) :p
UsuńJa to bym sobie zjadła bezę, o! :)
UsuńJa zjadłam chałwę dziś i chce mi się wymiotować.
UsuńChałwa pyszna, ale teraz, to same dziadostwo sprzedają -,-
UsuńW Lidlu jest dobra :p
UsuńPo tym, jak kupiłam w Lidlu zielone parówki, to już tam nie chodzę ;P Znaczy się, jak je kupowałam, to były okay i nawet dobrą datę ważności miały... tylko chyba jak wyjęłam jedną, to reszta weszła w jakąś reakcję z powietrzem i się zrobiły zielone. A jeszcze ja je tak inteligentnie po ciemku podjadałam i dopiero pod koniec zapalam światło, a tu takie zielone coś. Myślałam, że obcego zaatakowałam.
UsuńHahah : p Ja dzisiaj kupiłam borówki i obiecuję, że nie zrobię tego nigdy więcej.
UsuńBezkresne przestrzenie czasem pobudzają do działania. Pozwalają odnaleźć sens w bezsensie.
OdpowiedzUsuńMam sens. Znalazłam go.
UsuńTo gdzie się podział Twój uśmiech?:)
UsuńChyba go oddałam...
UsuńWyjechałaś?
OdpowiedzUsuńMoje wakacje to jeden wielki powrót i wyjazd ;)
UsuńOd tego są wakacje ;)
UsuńFakt ;)
Usuńno dzieci są słodkie ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię dzieci. Nie są dla mnie słodkie.
Usuń"Jak każde małe dziecko - słodko :)"
Usuńto dlaczego tak piszesz ? :)
Ironia ;) Ja się ta naprawdę boję dzieci.
Usuńraczej dzieci boją się Cb :D
UsuńTeż :p
UsuńA u mnie wręcz przeciwnie :D
OdpowiedzUsuńTreściwie.
UsuńDodałabym bez sens gdybym pisała o sobie.
OdpowiedzUsuńSkoro bezpiecznie, to powinno tak zostań. Bezapelacyjnie. ;)
OdpowiedzUsuńBezapelacyjnie :)
UsuńWidzę że u Ciebie panuje wieeelkie szczęście :)
OdpowiedzUsuńNadzieja ;)
UsuńA czasem bez-czelność pojawiająca się w najgorszym momencie.
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak! To to ;D
UsuńNowy nagłówek wyczuwam. Świetny
OdpowiedzUsuń'Bez łez' też? :)
OdpowiedzUsuńTeż :)
UsuńTen post jest wyrazem tęsknoty?
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc uświadomiłaś mi, że tak ;)
UsuńBez-ściemy?
OdpowiedzUsuńBez.
UsuńWszystko dobrze?
OdpowiedzUsuńZapytałaś, czy zumba pomaga w chudnięciu. Podobno :) Ja nie schudłam (jeszcze) XD Ale serio - bardzo przyjemnie się ćwiczy, czuć pracę mięśni, a najlepiej jak ktoś lubi właśnie ćwiczenia do muzyki. Ja nie lubię raczej gier zespołowych czy innych sportów, ale mówię zdecydowane "tak" aerobikowi, zumbie i tak dalej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Nauczycielki mi tak mówiły ;) Dzięki za odpowiedź, z chęcią wpadnę :)
Usuńnajważniejsze czuć się bezpiecznie ..
OdpowiedzUsuńmoże czasem musi być beznadziejnie, żeby móc to 'bez' usunąć i żeby było nadziejnie .. ;)
U mnie niezwykle nadziejnie ;)
Usuńbez-niczego nie da się żyć, niestety.
OdpowiedzUsuńZabrać "be" i też nie da się żyć...
Usuńgrunt, że coś się dzieje.
OdpowiedzUsuńU2 - moje chłopaki. ;)
Zawsze na szczęście coś się dzieje :)
UsuńA u mnie zupełnie na odwrót niż u ciebie.
OdpowiedzUsuńU mnie nowość, w końcu, po prawie miesięcznym relaksie;)
Interesujące.
OdpowiedzUsuń