czwartek, 23 sierpnia 2012

Czasami kłamię kiedy pytasz czy jest dobrze.


Nie wysypiam się, piję hektolitry kawy, jem mało. Jestem przy bracie, po operacji. Niedługo początek roku, a ja sierpnia nie widziałam.
Pan praktykant, o którym pisałam ostatnio, po ostrej wymianie zdań moją z koleżanką zagadał do mnie, żeby wytłumaczyć, dlaczego ją podkablował. Nie jest dupkiem. Od tamtej rozmowy było kilkadziesiąt innych. Ma narzeczoną, którą bardzo kocha. Często do mnie podchodzi i spędzamy razem dużo czasu, włóczymy się, odwozimy się windą, przesiadujemy na oknie.
Sierpień to dziwny miesiąc. Pełen trzęsących się rąk, łez, nadziei, cichego "będzie dobrze" nad łóżkiem brata i... uśmiechu.

77 komentarzy:

  1. sierpień u mnie o smaku jeżyn. czasem tych cierpkich. ważne, żeby potrafić się w nim rozsmakować. a ja życzę Ci jeszcze więcej tego uśmiechu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu nie może być samej słodyczy. A teraz, kiedy nie jest idealnie cieszy nas każda mała rzecz.

      Usuń
    2. to jakiś sposób na życie... cieszenie się z najmniejszych rzeczy. czasami dochodzi się do tego przez całe życie. a i kwaśność nie jest zła. ja na przykład uwielbiam sok z cytryn :)

      Usuń
    3. Tylko w kuchni kwaśność nie jest zła :p

      Usuń
  2. Mi się całkiem podoba sierpień. U mnie jest paradoksalny, bo aktywny, lecz leniwy. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. uśmiech przede wszystkim .Bez uśmiechu człowiek sobie nie poradzi...

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie sierpień znika tak szybko jak się zaczął, dobrze, że mam wolny jeszcze wrzesień.

    OdpowiedzUsuń
  5. ważne że pośrod tych zlych momentów możesz się także uśmiechać. ehh szkoda, bo to końcówka wakacji, mnie sierpien minął w mgnieniu oka niestety...

    OdpowiedzUsuń
  6. W ogóle wakacje stanowczo za szybko zleciały. Jak brat się czuje?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie również niepojęty ten sierpień. Tyle się zaczęło, tyle się skończyło. Czuję jednak, że dobrze go spożytkowałam. Jak u brata?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak czuję, mimo wszystko. Brat jest po operacji, wraca do siebie. Wyjdzie w połowie września w gipsie.

      Usuń
  8. Sierpień mija bardzo szybko. Jeszcze niedawno był jego początek, przeżywałam środek wakacji a tu nagle zostały ich ostatnie dni. Mogę wrócić do szkoły. Mam nadzieję, że zmotywuje mnie to jakoś do działania, że w końcu przestanę nic nie robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, ale nie wiem czy nie jest mylna.

      Usuń
  9. Jesteś wspaniała, że trwasz przy bracie. Czy przez to, co się stało, staliście się sobie bliżsi?

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak tam z bratem? Kiedy wychodzi?
    Huhuh, no widzisz, mówiłam że trzecie pierwsze wrażenie przekreśli to drugie.:) Żebyście tylko nie stracili tego kontaktu, jak już nie będziesz się pojawiać w szpitalu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W połowie września wyjdzie i będzie chodził sześć tygodni w gipsie.
      Fajnie nam się gada :) Myślę, że stracimy kontakt, ale zawsze będą sytuacje, które będą mi o nim przypominały ;)

      Usuń
    2. Uuu, to co mu się stało? Jakieś poważne złamanie musiało być?
      Może jakiś numer telefonu czy coś?

      Usuń
    3. Bez złamań, żadnych oprócz kręgosłupa. Przysypała go ziemia.
      Nie prosi o numer, tylko o to, żebym się do niego na fb odzywała. Ciężko pisać smsy,kiedy on ma narzeczoną, którą bardzo kocha.

      Usuń
    4. Uuu, no to ciężka sprawa, ale najważniejsze, że może z tego wyjść. :)
      Zawsze może to być jakaś przyjaźń, niekoniecznie coś więcej.:)

      Usuń
    5. Wyjdzie, wierzę w to ;)
      Ciężko przyjaźnić się z przystojniakami ;) Fajna znajomość :p

      Usuń
  12. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę bratu:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Odpowiedzi
    1. Pan praktykant sprawia, że wspominam go przyjemnie ;)

      Usuń
    2. Pisałam o nim post wcześniej- poznałam go w szpitalu, jest cudowny :)

      Usuń
  14. Twój brat miał poważną operację? Powiem szczerze, że bardzo ciężki, dziwny, a u mnie końcówka niekoniecznie miła...
    zapraszam na nowy post, trochę inny niż wszystkie, bardzo zależy mi na Twojej opinii.
    Pozdrawiam, szklana-dziewczyna.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  15. bo w czasie jednego miesiaca moze zdarzyc sie czasem tyle ze nie ma sie co dziiwc ze tyle skrajnych emocji i chwil sie miesza razem ze soba...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden zwykły dzień może zmienić życie...

      Usuń
    2. zgadzam sie zdecydowanie ba czasem chwila moment i wszystko sie zmienia nawet o 180 stopni

      Usuń
    3. Takie zmiany są najboleśniejsze.

      Usuń
  16. Życzę twojemu bratu z całego serca, aby powrócił do zdrowia . Rzeczywiście, jeśli dużo się dzieje czas ucieka nam z prędkością stu kilometrów na godzinę. Ja również tego sierpnia w ogóle nie poczułam. Fakt, miałam dużo wolnego czasu, ale to był taki czas, kiedy ciągle myślałam o tym co będzie. Nie umiałam niczym się cieszyć.
    Pozdrawiam
    www.przekartkowane.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja dzięki temu czasowi nauczyłam się cieszyć wszystkim, nawet najmniejszym sukcesem. No i doceniać życie.

      Usuń
    2. To świetnie. Czasem dopiero jakieś wydarzenie wzbudza w nas wdzieczność dla życia.

      Usuń
    3. I to zwykle tragiczne wydarzenie.

      Usuń
  17. a ja nawet nie poczułam sierpnia, czas szybko leci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to i lepiej dla nas?

      Usuń
    2. czy ja wiem czy lepiej... mógłby trochę zwolnić :)

      Usuń
    3. Szczególnie w tych pięknych momentach?

      Usuń
    4. dokładnie. Bo zawsze jest tak, że w tych szczęśliwych chwilach czas leci baardzo szybko, a jak jest źle to jak na złość zwalnia.

      Usuń
    5. Niestety, to całkowita racja :p

      Usuń
  18. Ja też życzę najlepszego, oczywiście.
    Czasami zwykłe 'będzie dobrze' przychodzi mówić z łatwością. Zwykle osobom postronnym...
    Sierpień jest i moim dziwnym miesiącem. Ale chciałabym, żeby się nigdy nie skończył

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bardzo dobrze" mam silnie wpojone, bo naprawdę w nie wierzę.
      Dobrze, że to nie tylko moje odczucie. To piękny sierpień, mimo wszystko.

      Usuń
  19. Mam nadzieję, że wszystko powoli się poukłada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki układ mi pasuje... Aż wstyd się przyznać.

      Usuń
    2. Myślę, że najgorzej jest kiedy wszystko co jest ważne nagle się zawali.

      Usuń
  20. Sierpień taki czasem bywa :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Sierpień zawsze był moim miesiącem, ale w tym roku jest jakiś dziwny...
    Mam nadzieję, że z bratem już wszystko w porządku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wraca do siebie :)
      Sierpień nigdy nie był mój,nigdy.

      Usuń
  22. To dobrze, że w tej wyliczance zawarłaś uśmiech :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Rzeczywiście coś z tym sierpniem jest nie tak u mnie zaczął się od śmierci, później leków i strachów, teraz są tańce i niby okey.
    parostatkiem-w-piekny-rejs.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  24. tiulowa_spódnica26 sierpnia 2012 16:41
    Fajna taka sierpniowa znajomość. Szkoda, że narzeczona i szkoda, że w takich okolicznościach. :) Ale zawsze to miło posiedzieć na oknie z przystojniakiem :P

    OdpowiedzUsuń
  25. Rzeczywiście, nieco dziwny ten sierpień... Ale nie jest źle?

    OdpowiedzUsuń
  26. powodzenia, silny człowieku! :) jak się czuje Twój brat?

    OdpowiedzUsuń
  27. Jesteś wytrwała, silna i opiekuńcza. Niech Twój brat zdrowieje jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)

Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.