Wyłączenie uczuć nawet na krótką chwilę jest czymś cholernie trudnym.
I opłacalnym.
Czy jest recepta na wyłączanie uczuć?
Jeżeli dużo razy dostaniesz w dupę i w inne bardziej bolesne miejsca Twojej duszy lub ciała to receptory same zaczną się wyłączać.
zawsze potrafiłam wyłączyć je tylko na chwilę..
Chwila to też dużo.
A może Ci się tak tylko wydaje? Ja też tak mówiłam i za każdym razem tylko mi się wydawało..
Czy zmienia to fakt, że decyzje zostały podjęte i odpowiednie środki zastosowane?
Nie zmienia :)
Niestety na szczęście.
da się je w ogóle wyłączyć? nic ciekawego w sumie... nauka, nauka i nauka. a u Ciebie?
Myślę, że się da.U mnie raczej powinna być nauka a jej nie ma haha :p
a wydaje Ci się to dobre?ja to niestety muszę sie uczyć... taki mój marny żywot z roszerozna chemia, biologia i fzyką... :d
Teraz - tak. Nie chcę się zniszczyć.O w życiu... Fuuu.
Wyłączyć uczucia. Tak, obojętność, którą czuję w tej chwili można tym mianem nazwać.
Na krótką metę to nie jest złe.
A dzisiaj jak jest? Nadal w trybie off?
Dzisiaj jestem za ścianą. Jeszcze nie chcę się włączać, wtedy uczucia znowu zaatakują.
Jeśli masz zamiar napisać bezsensowny komentarz, który nic nie wnosi - od razu kliknij czerwony krzyżyk. Szanuj mój i swój czas, bo szkoda dnia. :)Aby skomentować anonimowo, kliknij "skomentuj: Nazwa/Adres URL" wpisując w miejscu Nazwa nick, nie wpisując adresu URL.
Wyłączenie uczuć nawet na krótką chwilę jest czymś cholernie trudnym.
OdpowiedzUsuńI opłacalnym.
UsuńCzy jest recepta na wyłączanie uczuć?
OdpowiedzUsuńJeżeli dużo razy dostaniesz w dupę i w inne bardziej bolesne miejsca Twojej duszy lub ciała to receptory same zaczną się wyłączać.
Usuńzawsze potrafiłam wyłączyć je tylko na chwilę..
OdpowiedzUsuńChwila to też dużo.
UsuńA może Ci się tak tylko wydaje? Ja też tak mówiłam i za każdym razem tylko mi się wydawało..
OdpowiedzUsuńCzy zmienia to fakt, że decyzje zostały podjęte i odpowiednie środki zastosowane?
UsuńNie zmienia :)
UsuńNiestety na szczęście.
Usuńda się je w ogóle wyłączyć?
OdpowiedzUsuńnic ciekawego w sumie... nauka, nauka i nauka. a u Ciebie?
Myślę, że się da.
UsuńU mnie raczej powinna być nauka a jej nie ma haha :p
a wydaje Ci się to dobre?
Usuńja to niestety muszę sie uczyć... taki mój marny żywot z roszerozna chemia, biologia i fzyką... :d
Teraz - tak. Nie chcę się zniszczyć.
UsuńO w życiu... Fuuu.
Wyłączyć uczucia. Tak, obojętność, którą czuję w tej chwili można tym mianem nazwać.
OdpowiedzUsuńNa krótką metę to nie jest złe.
UsuńA dzisiaj jak jest? Nadal w trybie off?
OdpowiedzUsuńDzisiaj jestem za ścianą. Jeszcze nie chcę się włączać, wtedy uczucia znowu zaatakują.
Usuń