poniedziałek, 18 marca 2013
Cholera, jestem pewna- nic nas nie uchroni, ale jestem spokojna.
W cieniu własnych błędów, problemów, walki o czystą kart. W rzeczywistości rzeczowych żartów, chcę wierzyć, że świat, przecież tak dobrze znany, nie może być czarny i biały jednocześnie. Lekkość, z jaką życie oznajmia Ci, że te barwy czynią je kolorowym - ono jako alegoria ciągłego powrotu z powodu odejścia. Ale- co z tego, że kupię ci ptaszka skoro ptaszek zdechnie?
Młody M- Modlitwa o pogodę ducha
"I w tych trudnych doświadczeiach losu ujrzeć drogę wiodącą do spokoju. [...] I ufać, że jeżeli posłusznie poddam się Twojej woli, to wszystko będzie jak należy."
Dzień 0.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Może nie zdechnie tak od razu? Może zdąży coś zmienić?
OdpowiedzUsuńŚwietnie zdjęcie! :)
ale zanim zdechnie będzie cierpiał w klatce
UsuńCzasami lepiej zrobić coś, co wydaje się "bez sensu", a nie stać w miejscu i myśleć, czy to ma jakiekolwiek znaczenie.
OdpowiedzUsuńŚwiat bez barw nie istnieje, i nie można patrzeć na niego przez pryzmat białe to białe, czarne to czarne. Życie jest mieszaniną barw.
OdpowiedzUsuńte barwy są symbolem.
Usuńdlaczego zakladasz, ze ptaszek zdechnie?
OdpowiedzUsuńBo to zwierzątko, żyje krócej niż człowiek, więc na pewno kiedyś zdechnie.
UsuńMnie się spodobała ta alegoria, tylko nie jestem do końca pewna, co się pod nią kryje...
Przed tobą dzień jeden czyli czas wziąć się w garść, zacząć wszystko od ''nowa''. Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńnie, nic nie będę zaczynała od nowa, bo "teraz" jest dobre.
Usuńgłupotą jest codziennie zaczynać od nowa
Hm , trochę tak cięzko mi się odnieść do tego ... Ptaszek zdechnie, ludzie umrą. taka kolej rzeczy.
OdpowiedzUsuńObs.
ptaszek a człowiek to skrajność, dla mnie
Usuń"Żaglowiec w porcie jest bezpieczny. Ale nie po to się je buduje"- nie wiem dlaczego przyszło mi to teraz na myśl
OdpowiedzUsuńmoże słusznie
UsuńDlaczego nie - słoń?
OdpowiedzUsuńproste - za duży
UsuńProblemy... kto ich dziś nie ma?
OdpowiedzUsuńja.
Usuńwszystko kiedys zdechnie
OdpowiedzUsuńkiedyś
UsuńPtaszek może zdechnąć, ale może też odlecieć. Szczęścia nie można kupić, prawda? ^^
OdpowiedzUsuńz klatki uciec ciężko
UsuńObawiam się, że niestety świat jest i czarny i biały jednocześnie, ale z drugiej strony to w dużej mierze ode mnie zależy, po której stronie chcę być. A ptaszek po to potrzebny, że zanim zdechnie da dużo radości, bo koniec nie jest taki ważny - ważne to co w środku.
OdpowiedzUsuńChoć mam nadzieję, że to nie zabrzmiało moralizatorsko ;)
nie zabrzmiało ;)
UsuńTeż chciałabym mieć czystą kartę, zacząć od nowa. Zdeptać problemy i uwierzyć, że świat jest choć odrobinkę kolorowy. Albo, że mimo szarości - ja - widzę kolory. Ale cholera no!
OdpowiedzUsuńchciałoby się
UsuńŚwiat ma wiele barw, zasmakuj ich :)
OdpowiedzUsuńabonent chwilowo niedostępny
Usuńkiedyś zdechnie, ale przed tą śmiercią może zasmakować wiele dobrego, wiesz?
OdpowiedzUsuńmoże
UsuńŚwietny tekst. Sama prawda.
OdpowiedzUsuńZostawiam komentarz i liczę na to samo :)
ha ha ha
UsuńNie trzeba od razu zakładać najgorszego, mimo że życie rzeczywiście jest brutalne.
OdpowiedzUsuń(prawie) zawsze
Usuń