Napisałeś mnie. Dopisz mi trochę więcej właściwie spożytkowanego czasu. Nie wprowadzaj mnie już w stan krytyczny. Prowadź mnie do celu. Bądź moim osiemdziesiątym piątym procentem. Moimi osiemdziesięcioma punktami. Jeśli na chwilę zboczę ze ścieżki - nie skreślaj mnie. Jeśli już jestem na złej - pozwól mi nią iść bezpiecznie, a udowodnię, dlaczego ją wybrałam. Zabierz porażkę, bo i tak jej nie przyjmę. Ciężką pracą kieruj mnie do wygranej. Bądź moim nawróceniem. Potrzebny mi Twój spokój. Potrzebna mi Twoja obecność. Potrzebne mi Twoje wsparcie. Zabierz ode mnie zwątpienie. Nie daj mi odpuścić. Bądź moim wielkim triumfem. Bądź ojcem mojego sukcesu. Bo tylko w Ciebie wierzę bardziej niż w siebie.
Ale pięknie napisane ;*
OdpowiedzUsuńsie gra - sie ma. ;)
UsuńWpis daje do myślenia. :)
OdpowiedzUsuńdoprawdy?
UsuńOh, gdyby tak to działało...
OdpowiedzUsuńDziała. Potwierdzone info.
Usuń"Zabierz porażkę, bo i tak jej nie przyjmę." tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńNikt nie będzie walczył za nas o to, na co zasługujemy ;)
Usuńjesteś nominowana do zostania moim mentorem na ten rok. :D będę czytać ten komentarz w chwilach zwątpienia.
UsuńKobieto, przez ostatni rok nauczyłam się tyle o osiąganiu celu, że mogę udzielić Ci korepetycji. A uwierz - znam ludzi bardziej zawziętych niż ja :p
UsuńPrzydasz się z tą nową wiedzą! :)
UsuńGdyby każdy tak myślał... wszystko było by prostsze...
OdpowiedzUsuńA jak myślą inni?
UsuńNasuwa mi się komentarz: po prostu kochaj mnie taką, jaką jestem.
OdpowiedzUsuńDobrze zrozumiałam?
On mnie kocha, niewątpliwie. Ale potrzebuję kogoś, kto mnie zmotywuje do pracy.
UsuńTy sama się musisz do niej motywować.
UsuńZależy gdzie mierzymy. Czasem cel wymaga długiej pracy i nasze chęci to za mało. Wtedy potrzeba wsparcia.
UsuńWsparcie jest ważne, ale nikt za nas niczego w naszym życiu nie zrobi, więc motywacja leży w głównej mierze w nas :) nawet choćby cały świat był przeciw :)
UsuńNie wymagam, żeby ktokolwiek cokolwiek za mnie robił, co więcej - nie chcę tego.
UsuńTak, motywacja jest w nas, a co robi świat - nie patrzę.
No i o to właśnie mi chodziło :) Nie mówię przecież, że wsparcie innych osób nic nie daje, bo owszem, daje dużo. Ale najważniejsze jest właśnie to, co jest w nas, więc życzę Ci w zdobywaniu swojego celu dużo wytrwałości i wewnętrznej motywacji :)
UsuńWiary w siebie ;)
UsuńDziękuję ;) Wiarę, motywację, wytrwałość - mam.
UsuńTo się cieszę :D Oby nigdy jej nie brakło :)
UsuńNie boisz się polegać na kimś tak bardzo?
OdpowiedzUsuńNie boję się. Wiem, że mnie nie zawiedzie.
UsuńDla mnie to teraz nie do pomyślenia, ale cieszę się razem z Tobą :)
UsuńNie ma co się cieszyć, trzeba pracować na sukces :) Może ktoś taki jest przy Tobie.
UsuńJesteś cierpliwa i wytrwała, więc na pewno się uda.
UsuńNie ma, ale może się zawsze pojawić...
Uda się, musi. ;)
UsuńA może juz jest, ale Ty tego nie widzisz.
Tak trzymaj :)
UsuńSama nie wiem, ale wątpię.
Najczęściej dowiadujemy się o tym w podbramkowych sytuacjach.
UsuńOd tych akurat chętnie odpocznę :P
UsuńMoże lepiej nie wiedzieć i żyć spokojnie :p
UsuńZależy od sytuacji :P
UsuńNasunęło mi się to samo pytanie co Anonimowej... A gdyby tak tę wiarę w Niego przekształcić w wiarę w siebie?
OdpowiedzUsuńOdpowiedź jest taka sama. ;)
UsuńMuszę w niego wierzyć, żeby móc wierzyć w siebie. Czasem wiara w siebie to za mało i ktoś musi nad nami czuwać.
Nie wolno aż tak zawierzyć komuś. Kimkolwiek by był, choć tak bardzo chcemy. Tak sądzę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam/ wszystkochcenie.blogspot.com
Życzę Ci, żebyś też znalazła kogoś takiego. :)
Usuńmocno ryzykowne, wierzyć w kogoś bardziej niż w siebie...
OdpowiedzUsuńZależy w kogo wierzymy
Usuńto nie ma znaczenia. ludzie są tylko ludźmi i każdy w pewnej chwili może nie stanąć na wysokości zadania.
Usuńjeśli musisz mówić - wiedz o czym mówisz
UsuńMam nadzieję, że będzie, jak najdłużej, że da Ci tylko to, czego potrzebujesz, a jeśli coś więcej, to tylko to, co wyjdzie Ci na dobre. :)
OdpowiedzUsuńbędzie zawsze. dziękuję :)
UsuńPięknie to napisane... I mogłabym poprosić o kilka z wymienionych rzeczy. Jednak wiem, że trzeba pracować samemu i wiem też,że nigdy nie można wierzyć w nikogo bardziej niż w siebie. Bo nie ma ludzi większych niż Ty, nie wierzę w autorytety, wtedy można zamknąć się w pewnych ramach i ograniczyć...
OdpowiedzUsuńRamy są tym co mamy w głowie, a nie tym, w co próbują nas zamknąć ludzie dookoła;)
UsuńAle jesli zawierzymy komus i bierzemy go za wzor sami sie zamykamy. Ale mysle, ze chyba tu piszesz o Bogu. A wiara to co innego. Chyba, ze naprawde chodzi o czlowieka :)
Usuńdobrze napisane! tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńlektury to też książki, więc też się liczą, no i jak się chce, to ten czas na pewno można znaleźć, choćby mniej siedzieć na kompie ;)